Bardzo "mi ciąży"nowa,forumowa "moda",o której można poczytać tu i tam.
Masowa eutanazja bezdomniaków.Aż samo na myśl się pcha-czy to już Chiny?
Nie długo w Polsce olimpiada
Mam nadzieję,że nikt nie zmusi mnie,do przyglądania się,jak na podwórzu zabija się cegłówkami bezdomne psy i koty.
Obawiam się,bo na co dzień widzę jaki poziom empatii jest reprezentowany w kraju...
To raz.A dwa,coraz częstsze przedstawianie DT. jako samego zła.Każdy przyjęty nowy kot,to etykieta-kolekcjoner,każda prośba o pomoc finansowa-to naciąganie i sugerowanie matactwa,dorabiania się,żądanie wyspowiadania się publicznie.
Trzy-żądania wobec DT. aby posiadał wiedzę jaką posiadają dyplomowani lekarze weterynarii oraz bezwzględne powierzenie spraw dotyczących leczenia kotów lekarzowi weterynarii.
Jak dla mnie,to oba te "wymagania" wykluczają sie wzajemnie.Bo jeśli będę posiadała wiedzę na poziomie lekarza,to sama zajmę sie leczeniem kotów
Poza tym,ważna sprawa,o której "pewne grona" nie racza wziąć pod uwagę,to to,że albo koty leczy DT. i bierze na siebie całą odpowiedzialność,albo lekarz,tylko dla czego wtedy za nie powodzenia w leczeniu kładzie się grubą krechę na DT.
A w podsumowaniu napiszę tylko:
i z jakiej paki te wszystkie żądania,insynuacje,oskarżenia i próby klasyfikacji są kierowane,od grona osób,które albo nigdy nie były,nie sa Domami Tymczasowymi,albo co najwyżej piszą ze gdzieś tam,kiedys tam jakimiś tam kotami się zajmowały/zajmują .
Zachodze w głowę,komu Domy Tymczasowe nagle zaczęły przeszkadzać?Komu i dla czego,może być 'na rekę' ze na forum,nigdy nie będzie Domów Tymczasowych o stażu dłyzszym niż 2/3 lata?
Nie wiem.Komu DT tak bardzo przeszkadzają...