Witam

Dziękujemy wszystkim za pozdrowionka, życzonka i odwiedzonka

My tu byliśmy dni kilka bez komputera. Nie wiem, co zrobiłam, ale coś spsułam, poczta mi nie działała, a reszta komputera ledwo się ruszała - nie sposób było korzystać z necika. Podobno coś wykasowałam - ale co, kiedy i jak, jak daję słowo nie mam pojęcia. No po prostu ukryty talent mam

Moje koteczki żyją sobie miło (mam nadzieję). Dzisiaj cały piękny poranek leżałyśmy sobie z Gajeczką i ona z brzuszkiem wywalonym do głaskania mruczała jak traktorek, miło tak sobie leżeć i słuchać i głaskać takie mięciutkie, miłe futereczko

Morfeuszek potem przyszedł, naskarżył się, jak dbając o Gaję zaniedbałam jego, i barankiem podstawiał się na swoją porcję pieszczot

Tylko Joachim zdecydowanie wolał bieganie za sznureczkiem niż głaskanie....
Pozdrawiamy serdecznie
