miszelina pisze:Jak minęła noc?
Hanka wygrała drapiąc w kratkę kontenera?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
miszelina pisze:Jak minęła noc?
kasumi pisze:Spokojnie, jeszcze ze 2-3 dni i będzie brykać, że hej![]()
A kotki źle czują się w kaftanikach, to prawda, tzw. "depresja kaftanikowa". Z jednej strony smutne jest patrzenie na taką "przybitą" kotkę, ale z drugiej strony to ma swoją zaletę, bo nie uszkodzi sobie szwów przez nadmierną ruchliwość, lepiej by goiła się w spokoju przez pierwsze dni. Póki co to najlepiej zapewniać jej dużo czułościMoja Balbina miała właśnie szew śródskórny i małe cięcie, bez kaftanika i w pierwszy dzień nawet próbowała skakać na stół itd
Zrobiłam jej prowizoryczny kaftanik bo i tak się bałam, że jakoś ten szew sobie rozliże i wtedy była naprawdę mało ruchliwa, ale i tak sama go potrafiła sobie zdjąć
i wtedy skakanie i majstrowanie przy szwie zaczynało się od nowa, a ja pierwszą noc prawie oka nie zmrużyłam
![]()
Taka już Hania duża, a pamiętam ją jako małe czarne syczące dzikusiątko, które jednak wzięte na ręce zaraz zaczynało mruczećI pamiętam jak kiedyś uciekła mi z klatki, ile się jej nałapałam i naszukałam na kociarni...
KubaTST pisze:Hanka "wreszcie" ożyła
miszelina pisze:Noo, będzie szaleństwo![]()
A może sterylka troszkę ją uspokoi?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości