w ramach wizyty poadopcyjnej zostałam zaproszona do pani Ani na ciacho, buranio się zadomowił - poleguje na miękkim fotelu, korzysta z kuwety wzorowo, jest troszkę nieufny ale nie ciągnie go na "podwórko" ! to dobry znak. Przyjdzie pora to będzie miziak, przy misce się łasi więc Pani Ania stosuje starą metodę przez żołądek do serca
Reszta kociastych w normie, Leoś nie chce mieszkać w domu - może lepiej Pan Stanisław jest w podeszłym wieku, nigdy nie wiadomo...
A ten czarny zaraza spod kościoła łazi po swoich włościach i majta klejnotami
