[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 18, 2011 22:58 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Mo-ty-lek pisze:gdzie zrobić kotu badanie moczu? :(


Mickiewicza 14 LAB tel. 857326911 , ja tam woziłam qpkę Lusi :)

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Pt lut 18, 2011 23:45 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

dorotak97 pisze:Kiedy ode mnie pojedzie kotek do fajnych ludzi?
Na razie inhaluje.....
A potem sprzedaje jako pakiet.Myślicie że się uda?

spoko, może wróci po raz drugi- zbił parę rzeczy i podpadł dla współlokatora. Ma kilka dni na poprawę :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 18, 2011 23:52 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Luspa pisze:
dorotak97 pisze:Kiedy ode mnie pojedzie kotek do fajnych ludzi?
Na razie inhaluje.....
A potem sprzedaje jako pakiet.Myślicie że się uda?

spoko, może wróci po raz drugi- zbił parę rzeczy i podpadł dla współlokatora. Ma kilka dni na poprawę :(


Przecież to KOT.. żywa istota, to normalne, że biega, skacze. Czasem miły i mruczący a czasem dostaje wariactwa. Trochę wyrozumiałości :?

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

Post » Sob lut 19, 2011 8:18 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

W Dniu Kota moje DYZIĄTKO sprawiło mi niespodziankę:
Dyzio wyraził chęć samodzielnego chodzenia.
Chęć...
Jak niewele i zarazem jak wiele...
A wczoraj rano wyraźnie za mną podążał i nawet zaczął bawić się piłeczką
- kilka razy kopnął ją prawą przednią łapeczką...
Ależ mądry!
Przechodzi rehabilitację.
Dziś chciał nieco pobiegać i brakuje mu odwagi, bo główka czasem jest niespokojna nadal...
Kto wie, być może w swoim jeszcze krótkim - co prawda - życiu Dyzio nigdy nie biegał, bo nie miał możliwości:
mróz, śnieg, nora na działce i tylko chyba przy mamie leżał.
Stąd chyba i martwica na brzuszku, i inne dolegliwości.
Bardzo się cieszę i dzielę się z Wami soją radością.

Wczoraj odwiedziłam kRUSZYNKĘ.
Wielkie dzięki KOCHANEJ MONICE za wspaniałą opiekę nad "trzynóżką"!
Kruszynka prezentuje się uroczo: śliczna sierść i piękne ruchy podskokowe.
Tak mi przykro, że u mnie spotkało ją to nieszczęście; i tak się cieszę, że MONIKA ją zaopiekowała się.
Takie ogromne szczęście w nieszczęściu....

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 10:02 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

gagga pisze:
Mo-ty-lek pisze:gdzie zrobić kotu badanie moczu? :(


Mickiewicza 14 LAB tel. 857326911 , ja tam woziłam qpkę Lusi :)

dzięki
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 11:56 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

"Ma kilka dni na poprawę "
Poprawi się, jak dorośnie, zestarzeje się i nie będzie miał już siły bawić się i korzystać z życia.

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Sob lut 19, 2011 12:22 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Miał 24 h. Dzisiaj wraca.. Skakał, biegał, warczał 8O 8O i gryzł... W nocy nie dał spać. Zupełnie nie podobne do 9 tygodniowego kotka :roll: Ludzie wydawali się naprawdę fajni, jeszcze przy rozmowie z dziewczyną mówiłam jej, że to chodząca petarda, a ona na to, że "pewnie, niech szaleje, w końcu to mały kotek". Są ludzie odpowiedzialni i "odpowiedzialni".. Szkoda, że taki fajny kotek a trafia wciąż nie do tych co trzeba :(
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 12:33 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

A powiedzieli jak w/g nich ma się zachowywać taki malupeńki kotek?

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Sob lut 19, 2011 12:39 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

J.D. pisze:A powiedzieli jak w/g nich ma się zachowywać taki malupeńki kotek?

Wydawali się być tego świadomi, bo dziewczyna podobno od wiek wieków miała koty. Specjalnie nawiązywałam do tego tematu, bo jego poprzednia właścicielka, której mąż się uczulił, była trochę zaskoczona różnicą w żywotności takiego malucha, a 16 letniej kotki, którą miała :roll: Jeszcze wczoraj wieczorem im napisałam, że muszą mu pomóc w byciu grzeczniejszym- pozdejmować kwiatki, szklane rzeczy. Ktoś kto miał koty chyba powinien to wiedzieć :roll: Druga sprawa to taka, ze jeśli mieszka się z jakimś lokatorem to chyba musi być uzgodnione, że bierze się kota, a w szczególności małego :( Przecież to nie jest maskotka, którą po nocy można oddać, bo nie spełnił oczekiwań.
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 12:42 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Wszyscy chcą maluszki, bo są takie słodkie, ale jak maluchy zachowują się jak powinny czyli szaleją po domu i łobuzują to się ludziom nie podoba :twisted: Oni chyba myślą, że cały dzień będą na kolanach spały jak kot z reklamy.

alutek87

 
Posty: 550
Od: Wto maja 11, 2010 16:01
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 12:49 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

http://w650.wrzuta.pl/film/8nKdZbbD00Q/miziaki

a tu moje dziewczynki :) z Kotkowa oczywiście

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Sob lut 19, 2011 12:54 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

czy dając koci mocz do badania trzeba powiedzieć, że to koci? pod jakim kątem robić badanie?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 13:19 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Ja robiłam badania na Zwycięstwa, obok lecznicy Sano. Tam jest laboratorium dla zwierząt, właścicielem jest p. Moniuszko (jeżeli dobrze pamiętam). Ona jest (delikatnie mówiąc) mało przyjemna do obcych sobie ludzi ale nie bierz tego do głowy.

Magda, jeżeli coś złego się dzieje to przede wszystkim badanie ogólne (tak mówi dr Rudobielska, w tym laboratorium mówią o badaniu fizyko-chemicznym) + posiew. Wtedy wyjdą ew. bakterie w moczu.

Edit - tu
http://www.vetmedicor.bialystok.pl/
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 14:36 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Janiu Kochana :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: przecież ja nic wielkiego nie robię..., ofiarowałam jeszcze jednemu kotu trochę miejsca w domu, ciepły kąt, pełna miskę i masę cierpliwościo-miłości. To, że Kruszynka żyje - zawdzięcza Tobie i Tobie przede wszystkim. Od maleńkiego zagłodzonego kotka po wiek dorosły... To Ty Janiu zrobiłaś kawał dobrej roboty! Wszyscy wiedzieliśmy w tamtym krytycznym momencie, że kicia musi trafić do domu, bo bez łapki nie da sobie rady na podwórku. Ja jej chciałam dać taki dom, a początki mieszkania pod wspólnym dachem nie były łatwe. I Kruszynka i ja potrzebowałyśmy czasu. Ale po stokroć - warto było! Najbardziej domowy, nakolankowy, pościelowy i mruczący (dorosły) kot świata!! Dziękuję za odwiedziny :1luvu: :1luvu: :1luvu: !

Swoją drogą to dziwię się ludziom, że są zaskoczeni, że kotek psoci i to w każdym wieku (moje wytłukły każdy ozdobny wazon, którego nie schowałam), czasem "przesadzą" kwiatki z doniczek, biegają zwłaszcza jak je "najdzie" wieczorem lub o świcie nad ranem (częściej nad ranem, no bo się już wyspały, to trzeba pobiegać), ale tak jak napisała Luspa są "odpowiedzialni" i odpowiedzialni. I oby tych pierwszych jak najmniej...

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lut 19, 2011 15:29 Re: [Białystok10] Mamy persika :)

Luspa pisze:Miał 24 h. Dzisiaj wraca.. Skakał, biegał, warczał 8O 8O i gryzł... W nocy nie dał spać. Zupełnie nie podobne do 9 tygodniowego kotka :roll: Ludzie wydawali się naprawdę fajni, jeszcze przy rozmowie z dziewczyną mówiłam jej, że to chodząca petarda, a ona na to, że "pewnie, niech szaleje, w końcu to mały kotek". Są ludzie odpowiedzialni i "odpowiedzialni".. Szkoda, że taki fajny kotek a trafia wciąż nie do tych co trzeba :(


Pozostawię to bez komentarza..., bo tego się skomentować nawet logicznie uzasadniając nie da.
Na pocieszenie LUSPO powiem Ci, że Kresia jest bardzo kochana przez mojego brata. On naprawdę jest w niej zakochany. Będąc w pracy przez telefon mówi, żeby szybko bo nie ma czasu za bardzo, a zapytany jak Kreska, nagle opowiada.. i czas jest :wink: Zmęczony, ale zapytać o Kreskę ożywa. Jest strrraszną chłopczycą jak to sama zauważyłaś jak u Ciebie dorastała :wink: , tłucze 5 razy większego od siebie Lizaka - istny mały demon.. Ale nigdy nigdy nie oddali by jej już z powrotem.. Jak to brat mi powiedział " no potrafi być niedobra, szaleje, gryzie nasze uszy, gania Lizaka (...) ale wystarczy ją podrapać pod bródką i zmienia się w mały kłębuszek.." :wink:

pchelka

 
Posty: 87
Od: Pt gru 25, 2009 1:47
Lokalizacja: Białystok/Ostrołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 368 gości