
Mam 2 koty, mieszańce, samce kastrowane.
Wychodzący na dwór to a`la leśny norweski, ogromny, długowłosy i żądny przygód.
Drugi siedzi w domu, bo po 1 nie jest taki aż żądny przygód jest raczej przytulakiem, a po 2 jest tak "inny" i śliczny, boimy się że ktoś mógłby go ukraść. Jest mieszańcem z brytyjskiego krótkowłosego (bez rodowodu) i jakiegoś długowłosego, ogólnie wygląda jak pers brytyjski długogęstowłosy


Problem jest taki, że ten 2 strasznie gubi sierść. Nie jest to na bank nic związanego ze stresem, żarcie dostają dobre, bo Purina One i Perfect Fit, czasem nawet Royal Canin. Dba o higienę, ciągle się liże. Ja wiem, że idzie wiosna ale ta ilość kudłów robi się nieznośna. najwięcej gubi podczas zabawy, czego w ogóle nie ogarniam. Kiedy biegnie za niteczką to po prostu zostawia kłębki sierści. Nie kąpiemy go. Ten drugi być może tez gubi włosy, ale przypuszczam, że to wszystko co ma mu wypaść to on wyciera o drzewa i krzaki, dlatego w domu prawie nic nie gubi. Aha oczywiście codziennie go czeszemy i również na szczotce jest tego full.
Nie wiemy co robić, czy podawać mu jakieś specjalne karmy, czy używać jakiegoś szamponu.