Klosio dzielne kocisko- koniec historii s.36

Mruczeńka1981 pisze:Mocznice?Biedny...

Oj bardzo!

Oto burasek! Zdjęcia nienajlepsze, ale widać, że to kot

śliczniutki kot :1luvu:

juz wróciłam, byłam dziś z Potworem Ciasteczkowym vel Kloszard vel Burasek u weterynarza, zreszta chodził codziennie jak mnie nie było. dziekuje bardzo Aniu

kotek jest obolały, kręgosłup, nerki, mocznica ale z dużym spokojem i cierpliwością znosi cierpienie, w Ani się zakochał

cały tydzien brał kroplówke mimo tego, ze je ładnie, nie przybiera na wadze.
w poniedziałek robimy ponowne wyniki krwi po tygodniu leczenia. dziewczyny trzymajcie kciuki za Buraska.
nadal jest u Ani. :kotek:

iga5 pisze:juz wróciłam, byłam dziś z Potworem Ciasteczkowym vel Kloszard vel Burasek u weterynarza, zreszta chodził codziennie jak mnie nie było. dziekuje bardzo Aniu
kotek jest obolały, kręgosłup, nerki, mocznica ale z dużym spokojem i cierpliwością znosi cierpienie, w Ani się zakochał
cały tydzien brał kroplówke mimo tego, ze je ładnie, nie przybiera na wadze.
w poniedziałek robimy ponowne wyniki krwi po tygodniu leczenia. dziewczyny trzymajcie kciuki za Buraska.
nadal jest u Ani.

Dziewczyny,

Burasek ma niestety Hiv i bialaczkę, kondycyjnie dobrze się trzyma i po leczeniu jest lepiej.

Teraz czeka na cud, na właściwego człowieka i na dom w którym będzie mógł spokojnie dożyc swoich dni.

Prosimy Was o pomoc.

Ja też bardzo proszę

U mnie nie może na stałe zostać, bo pozaraża resztę stada, musiałby mieszkać sam przez cały czas w izolatce a co to za życie ...

biedactwo...

Tak bardzo chciałabym, żeby znalazł dom ...

AniaWrocław pisze:Tak bardzo chciałabym, żeby znalazł dom ...

Biedactwo ile dopadło go nieszczęścia. Oby znalazł dom i zaznał szczęścia i miłości.

cypisek pisze:
AniaWrocław pisze:Tak bardzo chciałabym, żeby znalazł dom ...

Biedactwo ile dopadło go nieszczęścia. Oby znalazł dom i zaznał szczęścia i miłości.

Trzymajcie kciuki, bo może coś się kroi, tfu, żeby nie zapeszyć ....