MKAvatar (2007-2010) niepełnosprawny kocurek...odszedł :(

Za domek dla Avatarka :ok:

Na pewno ktoś go pokocha :1luvu:

oj, oby ktoś go pokochał na tyle, że da mu domek :kotek:

Chyba jeszcze nie pisałam, że wyrok zapadł. Sprawa karna zakończyła sie dobrowolnym poddaniem karze i wyrokiem.
Facet dostał 500 zł grzywny, 200 nawiązke (nie dla nas bo nei mamy pozwolenia), przepadek mienia (wiatrówka) + koszty sądowe.

Tyle jest warte życie zwierzaka

Tak, Avatar żyje jest kochany, bezpieczny, ma pełną miseczke, ale ja pamietam go skaczącego, biegającego rozrabiake...chociaż z tym rozrabianiem to mu troche zostało :twisted:

W sumie dobrze, że skończyło się uznaniem winy i wymierną (choć nie współmierną) karą, a nie "niską szkodliwością społeczną".

Za dom dla Avatara trzymam kciuki :ok:

co do wyroku - a co ze zwrotem kosztów leczenia Avatarka?? Chyba facet powinien dostać wykaz całego leczenia i utrzymania i opłacić wszystko..?

jhet pisze:co do wyroku - a co ze zwrotem kosztów leczenia Avatarka?? Chyba facet powinien dostać wykaz całego leczenia i utrzymania i opłacić wszystko..?

Dokładnie to chcemy zrobić. Tylko niestety musimy założyć nową sprawę o odszkodowanie.
Sprawa, która się właśnie skończyła była sprawą karną i to wtedy zgłaszał były opiekun Avatara. W trakcie jej trwania kocurek trafił pod naszą opiekę. Konsultowaliśmy wtedy z prawnikiem, czy możemy jednocześnie starać się o odszkodowanie. Powiedział, że owszem jest to możliwe, ale nam to odradza i kazał czekać do zakończenia sprawy i uprawomocnienia sie wyroku.
Do końca lutego chcielibyśmy przygotować wszystkie dokumenty do sądu. Musimy też dokładnie dowiedzieć się o koszty i zastanowić nad kwotą odszkodowania. No i przede wszystkim uzbierać tą kwotę.
Gdyby ktoś nam mógł coś zasugerować, podpowiedzieć, żebyśmy nie zrobili jakiegoś błędu.

Bierzemy udział w ankiecie do konkursu Krakvetu:

viewtopic.php?f=1&t=123682

Bedziemy bardzo wdzieczni, gdyby ktoś zechciał wesprzeć MiauKotki swoim głosem

Ostatnimi czasy mam straszny problem z dostaniem pieluch dla Avatara. W hurtowni, w której kupowaliśmy do tej pory a która miała przystępną cenę niestety nie ma i nie wiadomo kiedy będą. W sklepie czy lecznicy przebitka jest ogromna a z kasą też u nas kiepsko

Niestety pieluchy dziecięce u nas sie nie sprawdzają. Po wycięciu dziury na ogonek wkład wew. cześto wylatuje a sam otwór jest dosyć ostry i napewno sprawia Avatarkowi dyskomfort. Sama pielucha nie jest dla niego komfortowa a w dziecięcej już maxymalnie marudzi

Najwygodniejsze dla niego są pieluchy King Dog w rozmairze XL. Mają one oryginalne wycięcie na ogonek i Avatar może sobie swobodnie nim ruszać. W opakowaniu jest 12szt. Skromnie licząc 2 szt na dzień to opakowanie nie starcza nawet na tydzień

Pieluszki i podkłady higieniczne potrzebne nam są w każdej ilości :oops:

http://allegro.pl/pieluchy-dla-psow-kin ... 72267.html

O takie pieluszki chodzi. Myślę, że Avatarek byłby zachwycony takim prezentem walentynkowym

, gdyby ktoś chciał mu przesłać :mrgreen:

Wprawdzie walentynki już tuż tuż, ale myślę, że Avatarek również w okolicy Dnia Kobiet bardzo się z zapieluszkowanej pupy ucieszy :mrgreen:

Bo ja podejrzewam, że Avatarek ma taką malutką, kocią fantazyjkę - móc się wytarzać w stosiku pieluszek

Ehm... a na jaki adres ten ewentualny prezencik walentynkowy Avatarkowi wysłać?... Kuchnia Pupila ma te pieluchy taniej niż na Allegro, a kuriera powyżej określonej kwoty daje gratis

PumoIM

Już posłałam PW, ależ się Avatarek ucieszy :mrgreen:

Strasznie Ci dziękujemy z Avatarkiem

Cipiór życzy koledze miłego tarzania :lol:

Adria pisze:
jhet pisze:co do wyroku - a co ze zwrotem kosztów leczenia Avatarka?? Chyba facet powinien dostać wykaz całego leczenia i utrzymania i opłacić wszystko..?

Dokładnie to chcemy zrobić. Tylko niestety musimy założyć nową sprawę o odszkodowanie.
Sprawa, która się właśnie skończyła była sprawą karną i to wtedy zgłaszał były opiekun Avatara. W trakcie jej trwania kocurek trafił pod naszą opiekę. Konsultowaliśmy wtedy z prawnikiem, czy możemy jednocześnie starać się o odszkodowanie. Powiedział, że owszem jest to możliwe, ale nam to odradza i kazał czekać do zakończenia sprawy i uprawomocnienia sie wyroku.
Do końca lutego chcielibyśmy przygotować wszystkie dokumenty do sądu. Musimy też dokładnie dowiedzieć się o koszty i zastanowić nad kwotą odszkodowania. No i przede wszystkim uzbierać tą kwotę.
Gdyby ktoś nam mógł coś zasugerować, podpowiedzieć, żebyśmy nie zrobili jakiegoś błędu.

Moim zdaniem oprócz poniesionych kosztow leczenia warto domagać się chociaż częściowego pokrycia dalszego leczenia i rehabilitacji.
Warto też zasięgnąć opinii prawnika czy i jak można uzyskać zwolnienie z opłaty za wniesienie pozwu.

PumaIM pisze:Cipiór życzy koledze miłego tarzania

Avatar z radością oczekuje stosiku pozdrawiając czule Cipiór :mrgreen:

Avatarku jak zdrówko :?:

Masz pozdrowienia od Maksia i Nikitki

MKAvatar (2007-2010) niepełnosprawny kocurek...odszedł :(

Kto przegląda forum