hej, pluskwa6
, przepraszamy bardzo..
z ostatniej chwili: transport jutrzejszy odwałany..
Domek chce Tolę i Lolka (żeby nie rozdzielać kochającego się rodzeństwa), ale Lolek jest w trakcie leczenia, więc musimy poczekać tydzień co najmniej.. na, mam nadzieję, transport łączony.. z Domkiem wszystko dogadane..
Domek dziś zdecydował o Lolku..
W Domku będą i Tola i Lolek... to szczyt szczęścia!!!! Ale fajnie! Dziewczyny z KAN i kibicujące KAN - jesteście wspaniałe!

Musimy wyadoptować wszystkie te koty

Ja biorę Aronka, będzie u mnie od jutra. Dwóch moich znajomych deklaruje, że chce kota, ale najpierw muszę go poznać, wtedy zadecyduję, który z moich tymczasów - mam jeszcze Bazylego z odmrożonymi łapkami - pójdzie do kogo. A oni mają poczekać, żeby to przemyśleć, czy na pewno chcą.
Bazyli leczy się ładnie, będzie gotowy do adopcji za miesiąc pewnie.
Aronek - zobaczymy. Jest zdrowy, ale musi być oswojony, bo to ludzie, którzy nigdy kotów nie mieli. A mnie się już raz zaskakująco szybko udało wyprowadzić kota bitego, bojącego się hałasów, wyciągniętej ręki. Teraz jest najłagodniejszym Czołgiem na świecie. Została mu jednak nerwica związana z jedzeniem, stąd imię. Miał się nazywać inaczej, ale to jest bardziej adekwatne.
