Komandos, Michal, Hogata oraz goscie.Komandos urodziny 17.11

Śliczny kotuś, przypomina małego niedźwiadka

I owija sie ogonkiem jak siada

Zszedl na dol zjesc. Zjadl resztki kurczaka surowego (kawalki skorki, chrzastki itd) i poszedl z powrotem na gore.

Cos dzis nie w sosiku Michas.. jutro zobacze czy przyjdzie z pusta miseczka pod pacha :mrgreen:

Jakoś na stronie BlueCross wydawało mi się, że jest gładki. :roll:

Ale pewnie PearlRain źle mi wytłumaczyła, na które zdjęcie mam patrzeć.

Jest cudny. :1luvu:

Nawet bardziej mi się podoba taki pasiasty.

No bo ja chcialam innego :mrgreen:

Ale umowili mnie na ogladanie tego, owinal sie ogonkiem, podlasil sie do Pawla, temu sie oczka zeszklily i chwile pozniej podpisywalam umowe adopcyjna

On jest fajny bo strzela koziolki lepkiem

I zdarza mu sie mruczec, ale to tylko po jedzeniu. Jak sie zadomowi i wzmocni to sie biore za odchudzanie... Bo on nawet lapek nie moze razem zdlozyc bo mu brzuchol wystaje :mrgreen:

Michas dzisiaj zameldowal sie z miseczka pod pacha. Poszedl ze mna na papierosa do kuchni, poczekal az mu naloze i razem poszedl ze mna na gore zjesc. Mam pokoj przechodni prowadzacy do lazienki wiec co rano zamykamy sie tam z Michasiem i ja sie szykuje do pracy a on sobie je w spokoju. Tylko dzisiaj Michas zjadl polowe i bardziej byl zainteresowany trzaskaniem mi osemek miedzy nogami niz jedzeniem. :mrgreen:

W miedzyczasie jak Michas sie mizial na calego Komandos czarna zaraza wylazl spod lozka gdzie siedzial schowany i oproznil miseczke ze Scanomune :roll:

No to bylo do przewidzenia bo jest lasy na slodkie. Mam nadzieje, ze starczy mu na dzisiaj tylko pol miseczki leku... :roll:

Pozniej usiadlam i pobawilam sie z Michasiem slomka. Kupilam kiedys takie metrowe slomki i jest to ulubiona zabawka kotow. Na co przyszedl Komandos i zabral nam slomke i sobie poszedl. Michas chwile sie jeszcze poobcieral, dziabnal mnie w policzek (nie wiem o co chodzilo) pomruczal sobie (dzisiaj juz tak wystarczajaco glosno zeby go bylo slychac) i poszedl na okno patrolowac okolice.

Komandos zaniosl slomke i polozyl przy swoim piechu i tam go macal.

Hogata nawet nie podniosla glowy z poduszki, tylko jak podeszlam ja poglaskac przed wyjsciem do pracy to powiedziala 'mruuff' na co moj TZ zareagowal natychmiastowo przytulajac ja jak misia. Hogata zaczela mruczec i jak wychodzilam z domu to wszyscy byli szczesliwi.

Oprocz mnie bo w deszcze musialam isc do pracy :roll:

MIchaś bardzo przypomina z zachowania dziadka Emira nie? rano miska pod pachę i no daj jeść kobieto :wink:

jedyna dama w towarzystwie Hogata :wink:

Michaś przyłapany w łóżku :ok:

Michaś się bawi :wink:

Komandos luzak i posiadacz ADHD do kwadratu :evil:

PearlRain pisze:jedyna dama w towarzystwie Hogata

Michaś przyłapany w łóżku

Michaś się bawi

Komandos luzak i posiadacz ADHD do kwadratu

ładne koty i cudne mają imiona :1luvu:

super ogony :kotek:

Dziwna rzecz sie stala. Podejrzalam koty na drapaku – Komandos siedzial na drapaku na gornej polce i zaczepial (delikatnie) lapka Michasia ktory siedzial nizej. Na co ten go w ta lapke dziabnal i na niego syknal. Potem mnie zauwazyl wiec wyprezyl grzbiet, ogon w gorze, zamiauczal i osemeczki zaczal krecic w miejscu.

:roll:

Hmmmm... dziwne kocisko. Tez mnie dzisiaj rano dziabnal. Glaskalam go, on sobie mruczal to zaczelam go drapac po plecach (czarne zarazielstwo to uwielbia) na co ten sie szybko obrocil, ugryzl mnie w reke (lekko), syknal na mnie i sobie poszedl zeby po kilku sekundach wrocic z ogonem w gorze i wyprezonym grzbietem.

Zastanawiam sie czy to jest kwestia taka, ze on sie jeszcze nie czuje bezpieczny? Czy moze nie lubi innych kotow. :idea:

Bo Komandosa to on czesto podgryza i Komandos sie go raczej boi, to widac.

Wojny nie mam tylko sytuacja taka niebardzo.

Cale szczescie Hogata jest nadal Hogata. Dzisiaj znowu przez nia prawie zaspalam do pracy :mrgreen:

jak lekko gryzie to jest sygnal dla ciebie,nie glaszcz ale nie odchodz :mrgreen:

,koty czesto tak mają,lubią być głaskane ale na ich zasadach :mrgreen:

gdyby chciał zrobic ci krzywde,na pewno bys poczuła

kotx2 pisze:jak lekko gryzie to jest sygnal dla ciebie,nie glaszcz ale nie odchodz ,koty czesto tak mają,lubią być głaskane ale na ich zasadach gdyby chciał zrobic ci krzywde,na pewno bys poczuła

Wiesz, ja to nie musze go glaskac. Zalozenie bylo zawsze takie, ze on ma sie z moim Komandosem przyjaznic nie ze mna. Nie wiem czemu Komandosa podgryza. Wojny kocio-kocie mialam, ale podgryzania nigdy :roll:

jeny, jak ja panikuje...

co tam u kotka z miseczką pod pachą? :wink:

Pan kotek Michas jest gruby... :roll:

Pan kotek Michas zjada okolo 400g suchego RC exigent dziennie... :roll:

Pan kotek Michas musi schudnac :twisted:

dlatego razem ze swoja Pancia ida na diete. :mrgreen:

Hogatka bedzie jadla na szafie a Michas i Komandos przy miseczkach. Troche mnie to przeraza logistycznie, ale mam nadzieje, ze szybko sie naucza zyc wedlug nowych zasad.

Michas ogolnie czuje sie duuuuzo lepiej niz na poczatku. Interesuje sie otoczeniem, zebra o jedzenie niemilosiernie, osemeczki strzela az milo, jak za dlugo nie zwracam uwagi na jego laszenie i tuptanie to wtedy podgryza mnie w lydki. No i bawi sie od czasu do czasu. Biegac nie biega.

Z reszta towarzystwa jest dziwnie. Hogata stara sie go ustawiac od czasu do czasu i podchodzi najezona, syczaca (prawie sie to to opluje tak syczy) ale jak on tylko ruszy z ogonkiem w gorze w jej strone to ona ucieka... :ryk:

Komandos sie go boi... Czasami siedza sobie naprzeciwko siebie, Komandos lepek skrzywiony, patrzy na niego z boku a Michas siedzi i sie rozglada wokolo...

Na razie sie tym nie przejmuje bo mam problem z odchudzeniem grubasa
:mrgreen:

400g suchego RC

dziennie???

Komandos, Michal, Hogata oraz goscie.Komandos urodziny 17.11

Kto przegląda forum