

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agnieszka336 pisze:No wiec tak.
Jesli chodzi o brzuszek to mała dostała serie 3 zastrzykow (chyba na poprawe perystaltyki). Lekarz mowi ze jest mniej zagazowana, dla mnie tez powłoki brzuszne sprawiają wrazenie mniej napietych ale objętościowo jest jak było - wygląda jak beczka![]()
A uszy... Powiedzialam wetowi zeby pogrzebal glebiej no i sie dogrzebal... Zapalenie uszu jak sie patrzy. Przez te 3 dni czyscil je codziennie głeboko, dostalismy tez krople do uszu na wynos (cos na S. - 40PLN) mamy sie pokazac na poczatku przyszlego tygodnia.
Mala jest oswojona calkiem. Jest troche niepewna jesli ona jest na podlodze i ktos sie dpo niej schyla (np. ja zeby ją złapac do zapuszczenie kropli do oczu) Jesli jest gdzieś wyzej to wywala brzuch do miziania.
A dzis rano to tak sie rozochociła, ze nawet na poziomie podłogi mnie zaczepiala do głaskania.
Innym kotom nie pozwala sobie w kasze dmuchac (np. Mietek dostał dzis w pape za niewinnosc)
Mam malutką prośbę, czy ktos mógłby zasponsorowac małej szczepienie?(kosztami przeskoczyła już nie-swiętą trójce)
Chatte pisze:Fido puścił pawia z kłakiem prosto na przedłużacz, którego używam do odkurzacza. Przedłużacz był podłączony... Efekt - cały dom bez prądu... Dobrze, że kotu nic się nie stało, tylko wywaliło różnicówkę...
Szalony Kot pisze:Ech. Znowu Otwock.
viewtopic.php?f=1&t=124359
Chatte pisze:Fido puścił pawia z kłakiem prosto na przedłużacz, którego używam do odkurzacza. Przedłużacz był podłączony... Efekt - cały dom bez prądu... Dobrze, że kotu nic się nie stało, tylko wywaliło różnicówkę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, elmas, Google [Bot] i 125 gości