Nim..3 Schr.Łódź- Maciuś bez domu:( Rudiś...:((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 17, 2011 23:46 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

A zamiast się przerzuca oskarżeniami, to może ktoś napisze konkretnie - o co chodzi?
Bo albo konkretnie, albo wcale.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 0:21 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

CoolCaty pisze:
Marzenia11 pisze:CC i inne wolontariuszki - psujecie wątek, a szkoda... był jednym z moich ulubionych....
Mam nadzieje, ze w pewnym momencie w tytule pojawi się info że znów dotyczy kotów - i wtedy wrócę tu - a nie problemów we współpracy wolontariuszek ze schronu w Łodzi i CC.
Znów tracą koty.... ale pewnie to jest wpisane w ich życie..


Powiedz to tym noworodkom, które cały dzień czekały na Justynę.

Przecież wolontariuszki stwierdziły że Justyna wybrała "złe" domy ,więc dziewczyna bała się zabrać te kociaki,czy to jest takie trudne do pojęcia?
Również z wielkim zainteresowaniem śledziłam ten wątek ale teraz zrobię sobie przerwę......
Anna Kubica
 

Post » Pt lut 18, 2011 0:35 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

Czytałam właśnie wątek Adasi viewtopic.php?f=1&t=122334
Justyna nie rezygnuj !!!!!!!! Proszę !!!!Popatrz na Adasię !!!! między innymi.....
Anna Kubica
 

Post » Pt lut 18, 2011 0:49 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

Ja tylko przypomnę że
nadal bardzo potrzebny ratunek dla Persa

Czy Psysio pojechał na DT czy DS?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 1:31 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Psysio jest u mnie na dt. Chcialabym zeby troche u mnie pobyl i doszedl do siebie po schronowym stresie. Zapowiada sie z niego naprawde wspanialy kot. Za ds bede sie rozgladac w Warszawie, tak abym mogla byc z ewentualnymi nowymi opiekunami w kontakcie. Na pewno trzeba go odkarmic, bo ma niedowage (Kajetanek tak samo). Wszelkie dodatkowe informacje o Psysiu mile widziane. Ja rowniez odpowiem na wszelkie pytania.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji." Mark Twain

"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta." G.B.Shaw
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kituni

 
Posty: 422
Od: Sob lut 05, 2011 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 18, 2011 6:08 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Nikt nie chce, żeby Justyna przestała pomagać kotom! Nikt! Żałuję, że nie rozumiecie. Tyle ode mnie.
EOT.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 8:32 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

Anna Kubica pisze:Przecież wolontariuszki stwierdziły że Justyna wybrała "złe" domy ,więc dziewczyna bała się zabrać te kociaki,czy to jest takie trudne do pojęcia?
Również z wielkim zainteresowaniem śledziłam ten wątek ale teraz zrobię sobie przerwę......

przepraszam Anno! w którym miejscu wolontariuszki napisały, że "Justyna wybrała złe domy"? proszę Cię zacytuj! były poważne wątpliwości co do jednego konkretnego domu, który (zanim pojechał do niego Belfaścik) nie przeszedł weryfikacji innego forumowego DT. z różnych względów... tyle
dla mnie EOT
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 9:02 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio- zły kot? Biały:((str.2!

magdaradek pisze:Catnaperko, nie zrozum nas źle.
Wiemy, że robisz co możesz dla kotów, działasz bardzo prężnie i zaangażowałaś się ogromnie w pomoc dla kotów. Jestem Ci osobiście za to bardzo wdzięczna :ok:

Niemniej uważam, że powinnaś rozmawiać z wolontariuszami z łódzkiego schroniska, zanim zabierzesz danego kota do DT czy DS. To nie wynika z chęci kontrolowania Ciebie, a z obowiązku i pragnienia posiadania wiedzy do jakiego domu kot trafia. Bo wbrew pozorom nie każdy dom jest lepszy niż schronisko i czasem zwierzę może trafić "z deszczu pod rynnę". Moim zdaniem powinnaś zawsze skonsultować się z którąś z dziewczyn, powiedzieć jaką masz propozycję, co to za dom, czy sprawdzony.

Sprawę z persem mi wyjaśniłaś, ludzie doświadczeni, posiadający kota i umiejący się kotem zajmować. OK.

Ale wybacz, dom do którego pojechał Belfast w moim i myślę, że nie tylko w moim odczuciu, nie jest idealnym domem. Skoro nie trafił tam kot od jednej z forumowiczek, po przeprowadzeniu wizyty przedadopcyjnej w nim, tzn. że nie jest to dobry dom. Ludzie mają tam serce dla zwierząt, ale wiele aspektów przemawia przeciwko nim jako DT. Przykro mi to pisać, ale nie można zwierzęcia dawać gdziekolwiek. Belfast będzie wymagał rehabilitacji oraz dobrego żywienia. Zdaje się, że ten kot nie bardzo w tym domu może na to liczyć? Chyba, że będzie całkowicie sfinansowany.....
chciałabym wiedzieć jak to wygląda??

A już zabranie kocicy z oseskami do Justinek, która świadomie rozmnaża (czy jej Tato) zwierzęta, To jest bardzo nieodpowiedzialne. Czy będzie wiadomo gdzie trafią kocięta gdy będą już gotowe do adopcji? Kto będzie miał kontrolę nad tymi adopcjami? Czy kotka będzie wysterylizowana i będą podpisywane umowy adopcyjne?

Nie piszę tego wszystkiego Catnaperko, by zniechęcić Cię do pomagania kotom, bo rzeczywiście robisz bardzo dużo, lecz nie jest sztuką zabrać kota ze schroniska czy podwórka i oddać go gdzieś, ale znaleźć mu naprawdę odpowiedzialny domek.

Proszę nie idź na ilość, idź na jakość.
Większość Twoich DT i DS są ok, ale te dwa ostatnie, no......chyba nie była to przemyślana decyzja...
Anna Kubica
 

Post » Pt lut 18, 2011 9:04 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

CoolCaty pisze:Nikt nie chce, żeby Justyna przestała pomagać kotom! Nikt! Żałuję, że nie rozumiecie. Tyle ode mnie.
EOT.

Tu nie chodzi "że nikt nie chce"....pytanie czy Justyna jeszcze chce.....
Anna Kubica
 

Post » Pt lut 18, 2011 9:12 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

A na to co chce Justyna już nie mamy wpływu.
Dajcie już spokój.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 18, 2011 9:27 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Nie przepychajmy się już...... to bez sensu......

Ludzie są tylko ludźmi i niestety często dochodzi w różnych społecznościach do , delikatnie ujmując, różnicy zdań.
Tyle, że szkoda kotów.

Nie ma co tego teraz rozstrząsać, trzeba pomagać zwierzętom i bardzo o to proszę.

Co do Justinek, to tak Anno, myślę że i ty po takich wpisach byś tam kocicy nei posłała...ale nie wiem czy czytałaś ten wątek.

I z mojej strony też EOT.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 9:45 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

A tak BTW - co z kotką?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt lut 18, 2011 9:45 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

Ja ze swojej strony też ostatni raz w tym temacie.

Wiele kotów znalazło dzięki Justynie wspaniałe domy i absolutnie nikt jej tego nie odbiera, to jest fakt niezaprzeczalny.
Jednak schronisko to jednak instytucja, gdzie jak w każdej instytucji obowiązują pewne procedury i czy nam się to podoba czy nie, musimy ich przestrzegać. Zwierzęta zawsze powinny być na pierwszym miejscu, jednak nie możemy pomijać innych istotnych kwestii.
Wewnętrzne ustalenia między wolontariuszami to jedno, a procedury to drugie, trzeba ich przestrzegać i już.

Justyna, ja wiem, że pewnie zostało tu napisane za dużo, ale niestety, tak to było, jest i będzie. Trzeba usiąść, pogadać i się dogadać. Skoro tyle osób jest w grupie, co jakiś czas jakiś wolontariusz się wyłączał, pojawiał się nowy, i zawsze się dogadywali, dlaczego teraz miało by być inaczej.
Tylko to trzeba porozmawiać, musi być chęć współpracy z obydwu stron, bo jeśli ktoś nie chce, bo nie, to bez sensu.

I ja osobiście nie chcę słyszeć że rezygnujesz czy coś podobnego :wink:
Te koty tam na Ciebie czekają, np. Hyzio :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 9:47 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

gosiaa pisze:Jednak schronisko to jednak instytucja, gdzie jak w każdej instytucji obowiązują pewne procedury i czy nam się to podoba czy nie, musimy ich przestrzegać. Zwierzęta zawsze powinny być na pierwszym miejscu, jednak nie możemy pomijać innych istotnych kwestii.
Wewnętrzne ustalenia między wolontariuszami to jedno, a procedury to drugie, trzeba ich przestrzegać i już.

Dokładnie tak
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 18, 2011 10:23 Re: Nim będzie za późno3 SchŁódź Psysio w DT Białemu na pomoc!

gosiaa pisze:J
Jednak schronisko to jednak instytucja, gdzie jak w każdej instytucji obowiązują pewne procedury i czy nam się to podoba czy nie, musimy ich przestrzegać. Zwierzęta zawsze powinny być na pierwszym miejscu, jednak nie możemy pomijać innych istotnych kwestii.
Wewnętrzne ustalenia między wolontariuszami to jedno, a procedury to drugie, trzeba ich przestrzegać i już.


Marzenia11 pisze:Wyobrazam sobie tak ze w schronie sa pracownicy i wolontariusze. Wolontariusz wybiera sobie kota i zaczyna go oglaszac i szukac mu domu-czy to znaczy ze staje sie jedyna osoba decyzyjna w sprawie adopcji tego kota? Czyli ze gdyby ktos kompletnie z zewnatrz przyszedl do schronu po kota i mu sie ten spodobal to nie może go wziac bez wiedzy wolontariusza? Jak tak to faktycznie koty nie moglyby zostac wydane. Skoro zostaly wydane CAtnaperce to znaczy ze obowiazku kontaktu z wolontariuszka nie ma i to jest tylko kwestia wspolpracy Waszeji zaueania wzajemnego. A níe obowiaźek adopcyjny nawet do dt.


Czy mozesz mi odpowiedzieć na zadane już wczoraj i pominięte pytanie?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 134 gości