rudy kociak zostaje u Nas:))))

Nie trafi do schroniska,deliciu napisałam pw

Uff !

alergia pokarmowa powoduje wypadanie sierści "plackami" skóry tak jak już tu gdzieś napisano,ja pomyślałam że ma takie rany bo drapie,ale skoro nie drapie to hmm :roll:

a wet sprawdził pod mikroskopem... ?
U psa koleżanki z alergią reakcja była szybka po wprowadzeniu odpowiedniu odpowiedniej karmy,miał problemy skórne i problemy ze strony przewodu pokarmowego,dostawał gammolen i scanomune czy jakoś tak...

A czy jest tam jakaś dobra klinika w okolicy? Może w Poznaniu?Dobrze byłoby porobić wszystkie testy aby było wiadomo co to jest tak naprawdę.

edit: czy ktoś może zorientować się w tej sprawie? w kosztach pobytu w takiej klinice też...

J.D nie moge przeczytac od ciebie wiadomosci bo sa niby usuniete przez ciebie zaraz po tym jak je wyslals . Jak cos na prive delicius@wp.pl. Jak najbardziej nie chce zeby kotek trafil do schroniska - ale niestety - nie ja go utrzymuje ( tylko moj maz placi za wszystko - ja nie pracuje - a on coraz bardziej o tym przebakuje) Ja calym sercem chciała bym Paprocha zatrzymac! i nie wyobrazam sobie dnia bez niego - ale lepiej mu bedzie w domu w ktorym go beda kochac i dbac o niego a moze i w schronisku niz zebym ja musiala kombinowac dla jego lepszego jutra. Niestety nie wszyscy kochaja koty ;/ Zła jestem na taka sytułacje. Staram sie poki co moge by znalazłdom ktory bedzie dla niego odpowiedni.

Wznawiam prosbe

Kotek jest naprawde uroczy , przyjacielski , nieagresywny , lubi spac wtulony w wlasciciela, przymilac sie , lubi towarzystwo innych kotow - moja zaakceptował( i ona jego ) po 3 dniach.

p.s jesli chodzi o LEKARZA z gw , juz bylismy u 3 , ostatni nas skasował ostro ale dał i wielka nadzieje na wyzdrowienie kotka - wszyscy trzej orzekli alergie. Na ostatniego lekarza , leki i karmy wydalismy ponad 400 zł , ale poprawy nie ma - zaczynam watpic w lekarzy. Paproch jak ma ranki tak ma. Zaproponowali nam testy u ostatniego lekarza ale nie stac moja rodzine aktualnie na nie. Dlatego szukam odpowiedniego domu dla Paproszka ktory poswieci mu czas i uwage i w odpowiedni sposob zaopiekuje sie zwierzakiem.

pomyliłam sie i zamiast usunąć "odebrane" usunęłam "do wysłania" i zanim zorientowałam sie byko za póżno :oops:

.Chodzi dokładnie o to aby znależć dla koteczka albo transport do mnie albo gdzieś w okolicy[może Poznań] klinikę,która zajmie się kompleksowymi badaniami koteczka i wyjaśni dokladnie co mu jest.Może też byc transport etapami a ja postaram się znależć coś dla niego -znaczy klinikę-w Warszawie albo w Białymstoku.Rachunki biorę na siebie,błagam,trzeba znależć przynajmniej transport do Warszawy.Wiem,że z Poznania jeżdżą "za paliwo" po całej Polsce -jeśli oczywiście nie znajdzie się nic "przy okazji".

**Adopcje: 9 >>**

Nie jestem wetem ale kolezanki kocurka miała podobne rany. Pokarmówka okazało sie, a potem wprowadziła sobie gronkowca. Brała zastrzyki przeciwświądowe +sterydy +wymoczki z riwanolu. Wet kazał podawać dodatkowo zyrtec (loratadynę,claritynę...) + wapno w syropie bezsmakowe. Do tej chwili jak sie poakzuje to podawane sa te dwa ostatnie. Mój Pikuś ma takie rany po tróbce wołowej. Zyrtek+wapno+triderm pomógł.

Ale najważniejsze to zdiagnozowanie. Teraz to tylko nalezy zmniejszyć rozległosć ran i wysuszyć je. A wapno doskonale pomaga. Srebro podawane nawet do ustnie też da dobre efekty.

Powodzenia

**Adopcje: 9 >>**

Myślę,że zeskrobiny należałby mu zbadać,jakiś alergolog ew przydałby sie i testy. A patrzyłyście pod lampą czt to nie grzybek? A mozę świerzb skórny?

ASK@ pisze:Nie jestem wetem ale kolezanki kocurka miała podobne rany. Pokarmówka okazało sie, a potem wprowadziła sobie gronkowca. Brała zastrzyki przeciwświądowe +sterydy +wymoczki z riwanolu. Wet kazał podawać dodatkowo zyrtec (loratadynę,claritynę...) + wapno w syropie bezsmakowe. Do tej chwili jak sie poakzuje to podawane sa te dwa ostatnie. Mój Pikuś ma takie rany po tróbce wołowej. Zyrtek+wapno+triderm pomógł.

Ale najważniejsze to zdiagnozowanie. Teraz to tylko nalezy zmniejszyć rozległosć ran i wysuszyć je. A wapno doskonale pomaga. Srebro podawane nawet do ustnie też da dobre efekty.

Powodzenia

świetnie dziekuje za bardzo pomocne rady.

czy zyrtec i wapno to te same co u ludzi? - zyrtec mam w domu poniewaz sama jestem alergikiem i mam tego sporo - wapno bym kupiła w aptece

ASK@ pisze:Myślę,że zeskrobiny należałby mu zbadać,jakiś alergolog ew przydałby sie i testy. A patrzyłyście pod lampą czt to nie grzybek? A mozę świerzb skórny?

grzyb został wykluczony przez lekarza. Co do świerzbu nic mi o nim lekarz nie wspomniał , ogladałam zreszta na necie foty jak to wyglada i oprocz ranek nie ma zadnych wspolnych objawow. Paproch ma uszy czyste niczym łza , no i tego nie drapie - ranki otwarte ma po tym jak moja kocica sie do niego dopadnie i go wylize w tych miejscach -nam weterynarz powiedzial ze to niby dobrze bo mu je odkarza i szybciej sie zaagoja - ale Tu na forum dziewczyny mowia zeby nie pozwalac kocicy tego robic - i przyznaje im racje odkad pilnuje sa efekty ranki sie zasuszaja i goja.

Aczkolwiek dzis gdy go głaskałam zauwazyłam nowe stany zapalne - strupki pojawiły sie na karku i na górnych partiach łapek przednich - przy torsie. Sa małe ale kurde sa i to nowe! Ręce opadaja co sie zaleczy jedne to wyskakuja drugie.

**Adopcje: 9 >>**

Wapno i zyrtec tak jak u ludzi. To są przeciwhistaminowe leki ale zmniejszają w takich przypadkach rozległosć ran i obkurczają. Zyrtec 1/2 lub 1/4 tabletki 1 dziennie,wapno 1 ml do 3 razy dziennie (ile ma?)Potem zmniejszasz ilość. Ale musi być bez smakowe i w syropie.
Ale jakby co to podpytaj wetów jeszcze.Tutaj dobra diagnostyka by sie przydała.Koniecznie wet potrzebny.Moze to coś być bakteryjnego. Teraz to tylko prowizorka by sie nie rozlało więcej. Przy alergiach skórnych zawsze podaje sie histaminy.

Kolezanka podaje aż do zagojenia i jeszcze kilka dni dłuzej. U koci ranki są czerwone i błyszczące.Pokryte jakby błyszczkiem.
Świerzb mozę być skórny. U mojego zaczynał sie od głowiny,takie łysawe placki sie porobiły.
To cholera wyglada na grzyba jakoś tak (całe ciałko w strypkach) i własnie jak alergia.

Ja nie pozwalałabym lizac bo wg mnie powiększa to ranki i zdziera gojąy sie naskórek. Mały moze nie drapie sie,ale kocia mu drapaczkę zastępuje.

deliciu pisze:Aczkolwiek dzis gdy go głaskałam zauwazyłam nowe stany zapalne - strupki pojawiły sie na karku i na górnych partiach łapek przednich - przy torsie. Sa małe ale kurde sa i to nowe! Ręce opadaja co sie zaleczy jedne to wyskakuja drugie.

Dla mnie ewidentnie uczulenie na jakieś jedzenie. Moja kotka miała na Whiskasa dlatego już jej tego nie podaje i ładnie się wszystko goi. Obserwowałam dokładnie po czym ona to dostaje.

ASK@ pisze:Wapno i zyrtec tak jak u ludzi. To są przeciwhistaminowe leki ale zmniejszają w takich przypadkach rozległosć ran i obkurczają. Zyrtec 1/2 lub 1/4 tabletki 1 dziennie,wapno 1 ml do 3 razy dziennie (ile ma?)Potem zmniejszasz ilość. Ale musi być bez smakowe i w syropie.
Ale jakby co to podpytaj wetów jeszcze.Tutaj dobra diagnostyka by sie przydała.Koniecznie wet potrzebny.Moze to coś być bakteryjnego. Teraz to tylko prowizorka by sie nie rozlało więcej. Przy alergiach skórnych zawsze podaje sie histaminy.

Kolezanka podaje aż do zagojenia i jeszcze kilka dni dłuzej. U koci ranki są czerwone i błyszczące.Pokryte jakby błyszczkiem.
Świerzb mozę być skórny. U mojego zaczynał sie od głowiny,takie łysawe placki sie porobiły.
To cholera wyglada na grzyba jakoś tak (całe ciałko w strypkach) i własnie jak alergia.

Ja nie pozwalałabym lizac bo wg mnie powiększa to ranki i zdziera gojąy sie naskórek. Mały moze nie drapie sie,ale kocia mu drapaczkę zastępuje.

kurde dziekuje za cenne rady , lece do apteki po to wapno a zyrtec mu zaraz podam.

Co u kotka?

rudy kociak zostaje u Nas:))))

Kto przegląda forum