przykro mi, że akurat w takich okolicznościach się poznajemy, ale cieszę się, że w końcu do nas trafiłaś. Wiem, że wet umiejący prowadzić cukrzycę jest na wagę złota. I nie ma co się tu oszukiwać. Taka jest rzeczywistość. Szukanie nowego weta nie da nam gwarancji, że będzie on lepszy od poprzedniego. Chyba każdy z nich w Twojej okolicy będzie gorszy od Ciebie, gdy zdołasz wciągnąć informacje z 1. strony naszego wątku. Ale już wtedy nie będziesz potrzebowała weta, zalecającego według swego widzimisię Twojej kotce dawek insuliny. Wtedy potrzebny będzie Ci wet, z którym będziesz mogła się konsultować, który będzie Twoje spostrzeżenia brał na serio i który będzie potrafił się zastanowić nad najbardziej oczywistymi sprawami, a nie tylko doczytywać w swoich pożółkłych książkach lub wyciągać naprędce notatki o cukrzycy z jedynie półtoragodzinnych wykładów na studiach sprzed wieku. Takiego ideału pewnie jednak nie znajdziesz. Takie przypadki zdarzają się może raz na kilkuset wykształconych lekarzy weterynarii.
Dziewczyny już sporo napisały, ale chciałabym jeszcze kilka rzeczy uzupełnić.
1. Żeby zmierzyć glukometrem Optium Xido™ poziom ketonów we krwi, potrzebujesz odpowiednich pasków.
Autocytat:
Optium Xido™ łączy w sobie dwie funkcje, tj. możliwość oznaczania stężenia glukozy oraz stężenia kwasu ß-hydroksymasłowego (ß-OHB), najważniejszego spośród trzech związków ketonowych obecnych we krwi krążącej. Pojedyncze nakłucie umożliwia wykonanie oznaczeń dwóch różnych parametrów, przy użyciu dwóch różnych biosensorycznych pasków testowych. Jedynym warunkiem wykonania oznaczeń jest wcześniejsza kalibracja pasków. Test oznaczenia stężenia ketonów przy użyciu pasków Optium Xido™ jest łatwy. Wystarczy włożyć pasek odpowiednim końcem do czytnika aparatu, a mierzenie rozpoczyna się automatycznie w chwili wykrycia obecności próbki na pasku testowym i kończy samoistnie.
Wymagana objętość próbki krwi nie jest zbyt duża, wynosi 1,5 µl, a oznaczenie trwa 10 sekund. O poważnym ryzyku kwasicy ketonowej świadczy stężenie powyżej 3 mmol/l. Aparat odczytuje wartości ß-OHB w zakresie 0,0–8 mmol/l, w temperaturze 18–30°C.
Interpretacja wyników:
• 0–1 mmol/l – bez zagrożenia ketozą
• 1–3,0 mmol/l – zagrożenie ketozą
• powyżej 3 mmol/l – wynik wskazuje na poważne niebezpieczeństwo, należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii
http://www.xido.pl/index.php?pid=2&modu ... ucts&id=13 (strona producenta po polsku)
http://www.gesundheitstempel.de/typo/index.php?id=195 (jak powstają ketony we krwi, po niemiecku)
http://www.managedcaremag.com/supplemen ... esting.pdf (po angielsku)
Z doświadczeń wścieli kotów cukrzycowych w Niemczech mierzących stężenie ketonów we krwi wynika, że ketony w moczu pokazują się dopiero przy wynikach 3-4 mmol/l, a więc jest ich wtedy we krwi już bardzo dużo.
Jeśli wynik ketonów we krwi lub – nawet gorzej w moczu – byłby pozytywny, nigdy nie zmniejszyłabym dawki insuliny. Takie przypadki wymagają szczególnej rozwagi i znajomości tematu. Nie liczy się wtedy dawki na kg masy ciała. Przeczytaj proszę na ten temat na 1. stronie naszego wątku pod tytułem: „Ciała ketonowe i kwasica ketonowa“. Ten temat opracowałam po polsku na podstawie udostępnionych mi tekstów przez moich monachijskich wetów, specjalizujących się w diabetologii u kotów.
2. Nie wiem, czy uda Ci się wyrównać poziom glukozy we krwi Caninsuliną 2 razy dziennie. W każdym razie z Twoich obserwacji wynika, że zwiększenie dawki przekłada się na coraz większe wyniki. Masz w tym przypadku dwie możliwości: albo przejść na inną insulinę (Lantus lub Levemir), albo zmienić podawanie Caninsuliny na wcześniejszy schemat (4 x dziennie), kiedy wyniki Geitti były zadowalające.
3. Podawanie insuliny wcześniej niż karmy jest wielkim ryzykiem. Pisała już o tym Szejbal. U ludzi wygląda to zupełnie inaczej. Maja oni insulinę bazową na 24 godziny, a do posiłków wstrzykują sobie dodatkowe dawki insuliny szybkodziałającej. Nie sugeruj się więc proszę tym, co mówi koleżanka lub sąsiadka, bo u ludzi wygląda to zupełnie inaczej.
4. Zmień proszę karmę na karmę mokrą wysokobiałkową. Royal canin diabetes = regulacja cukrzycy - to wielkie nieporozumienie
Nie wiem, czy czegoś nie pominęłam, ale dziś znów jestem w pośpiechu. W razie czego proszę pytaj, gdy coś będzie niejasne.
Pozdrawiam cieplutko i proszę pisz nam, co i jak z Koteczką
Tinka