Wątek dla nerkowców - V

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw lut 17, 2011 8:52 Re: Wątek dla nerkowców - V

AlkaM pisze: W zadnym przypadku nie mozna Azodylu wysypanego z kapsulki podawac z plynami jako, ze bakterie natychmiast sie uaktywnia.

He, he. :wink:
W patencie jak byk stoi, że S. thermophilus wiąże mocznik namnażając się w środowiskach o pewnym zakresie pH. W soku żołądkowym się (przynajmniej pod tym względem) nie uaktywnia, natomiast działa w pH typowym dla okrężnicy, czyli jelita grubego. Żadna, absolutnie żadna kapsułka nie utrzyma swojej zawartości aż do tej części przewodu pokarmowego.
Zresztą nie ma takiej potrzeby.
Dla świętego spokoju poszukałam sobie wyników badań nad aktywnością konkretnie S. thermophilus dostarczonego w jogurcie (czyli najbardziej narażonego na "dezaktywację" w początkowych odcinkach przewodu pokarmowego,) i okazuje się, że (co zresztą było do przewidzenia) utrzymuje swoją aktywnośc metaboliczną.
Mój wniosek: interesująca nas bakteria wprowadzana do organizmu w roztworze wodnym (jogurt na pewno zawiera więcej wody niż tłuszczu) dotrze do jelita grubego, w którym panują odpowiednie warunki (pH) do podjęcia metabolizmu mocznika.

Azodyl to oprocz probiotykow rowniez blonnik, ktorego zadaniem jest najszybsze przepchanie zwiazanych toksyn przez jelita. Tak wiec probujac " podrobic" Azodyl warto pamietac o tym skladniku Azodylu.

Nie sądzę również, żeby w samej kapsułce Azodylu znalazło się tyle błonnika, żeby miało to znaczenie przy przepychaniu mas kałowych.
Natomiast w patencie wspominają, że generalnie: częste opróżnianie jelita jest/było jedną z metod usuwania zgromadzonego w niej mocznika, stąd pomysły nawet z indukowaniem biegunki.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24670
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 17, 2011 8:57 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:(...)
Azodyl to oprocz probiotykow rowniez blonnik, ktorego zadaniem jest najszybsze przepchanie zwiazanych toksyn przez jelita. Tak wiec probujac " podrobic" Azodyl warto pamietac o tym skladniku Azodylu.

Nie sądzę również, żeby w samej kapsułce Azodylu znalazło się tyle błonnika, żeby miało to znaczenie przy przepychaniu mas kałowych.(...)

No właśnie.
Natomiast wspominają tam jeszcze o adsorbentach, z których mączka chleba świętojańskiego wydaje mi się pomysłem wartym wypróbowania.
A z tym indukowaniem biegunki - zastanawiałam się nad podawaniem Grzywce lactulozy, która wiąże toksyny ale nie jestem pewna czy bilans zysków i strat wyjdzie na zero.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lut 17, 2011 9:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:...
Mój wniosek: interesująca nas bakteria wprowadzana do organizmu w roztworze wodnym (jogurt na pewno zawiera więcej wody niż tłuszczu) dotrze do jelita grubego, w którym panują odpowiednie warunki (pH) do podjęcia metabolizmu mocznika.
...

Brzmi zdecydowanie wiarygodniej - bez nierealnych założeń na wstępie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 9:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

Jana pisze:Szczuruś już miał taki kryzys, po karmieniu na siłę kilka razy zaskoczył i zaczął jeść i do tej pory miał ładny apetyt. Teraz w sumie też tak się zadziało, wczoraj wieczorem i dziś rano podjadł chrupki z jakiejś próbki, którą mu otworzyłam. Ale dziś rano zwymiotował wszystko, może po prostu jest mu niedobrze? Peritolu na razie mu nie daję, ostatnio nie pomógł, ale w razie czego mam w domu.


Ja też tak mam - Smolik jak nie je, to nic się nie dzieje, ale jak np wczoraj przy lepszym apetycie zjadł więcej na kolację, to po dwóch godzinach wszystko zwymiotował. Może nie będę odkrywcza w swoim rozumowaniu, ale pewnie gdyby zmierzyć mu mocznik w tym momencie to będzie wysoki. Podtruwa się nim po lepszym posiłku i stąd wtedy wymioty.

ana pisze:Nie sądzę również, żeby w samej kapsułce Azodylu znalazło się tyle błonnika, żeby miało to znaczenie przy przepychaniu mas kałowych.
Natomiast w patencie wspominają, że generalnie: częste opróżnianie jelita jest/było jedną z metod usuwania zgromadzonego w niej mocznika, stąd pomysły nawet z indukowaniem biegunki.

No zgadza się - zaczęła się obstrukcja, męczy się bardzo w kuwecie, w związku z tym znalazłam dziś bobale pogubione po mieszkaniu.
Co na to zatwardzenie? Można parafiną go wspomóc, czy raczej niewskazana?
I co powoduje obstrukcję :?:
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw lut 17, 2011 9:06 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:...
Co na to zatwardzenie? Można parafiną go wspomóc, czy raczej niewskazana?
I co powoduje obstrukcję :?:

Jest neutralna - nie wchodzi w interreakcje z organizmem kota, wyłącznie poprawia "smarowanie".
http://www.felineconstipation.org/

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 9:08 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:No zgadza się - zaczęła się obstrukcja, męczy się bardzo w kuwecie, w związku z tym znalazłam dziś bobale pogubione po mieszkaniu.
Co na to zatwardzenie? Można parafiną go wspomóc, czy raczej niewskazana?
I co powoduje obstrukcję :?:

W takiej sytuacji ja bym jednak proponowała laktulozę.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lut 17, 2011 9:26 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:Co na to zatwardzenie? Można parafiną go wspomóc, czy raczej niewskazana?
I co powoduje obstrukcję :?:

Sądzę, że obstrukcja może mieć związek z ogólnym odwodnieniem, bo woda resorbowana jest z jelita grubego.
Myślę, że ja w takiej sytuacji spróbowałabym lewatywy z wody zmieszanej z parafiną w stos. 1:1 (już to kiedyś przerabiałam pod dyktando weta, delikatnie małą strzykaweczką, po 1-2 mililitry do pupy, czekając po parę minut, aż kał rozmięknie).
A potem pilnowałabym, żeby pokarm miał więcej niestrawnych resztek (np. więcej gotowanych warzyw w potrawce, którą wcześniej opisałam).
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24670
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 17, 2011 10:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:...
A potem pilnowałabym, żeby pokarm miał więcej niestrawnych resztek (np. więcej gotowanych warzyw w potrawce, którą wcześniej opisałam).

Czyli roślinne wypełniacze w karmach nie są tak do końca pozbawione sensu. Nie wiedziałem.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 10:07 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:Czyli roślinne wypełniacze w karmach nie są tak do końca pozbawione sensu. Nie wiedziałem.
Pewnie, że mają sens: m.in. są wypełniaczem-wymiataczem, a w karmach zawierających mało złożone węglowodany np. z ryżu, kukurydzy itp. obniżają ich (karm) IG, czyli nie ma tak gwałtownych skoków poziomu glukozy we krwi.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24670
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 17, 2011 10:19 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:
malwina pisze:Co na to zatwardzenie? Można parafiną go wspomóc, czy raczej niewskazana?
I co powoduje obstrukcję :?:

Sądzę, że obstrukcja może mieć związek z ogólnym odwodnieniem, bo woda resorbowana jest z jelita grubego.
Myślę, że ja w takiej sytuacji spróbowałabym lewatywy z wody zmieszanej z parafiną w stos. 1:1 (już to kiedyś przerabiałam pod dyktando weta, delikatnie małą strzykaweczką, po 1-2 mililitry do pupy, czekając po parę minut, aż kał rozmięknie).
A potem pilnowałabym, żeby pokarm miał więcej niestrawnych resztek (np. więcej gotowanych warzyw w potrawce, którą wcześniej opisałam).

Ech, pobożne życzenia jeśli chodzi o Smolika.
Zarówno lewatywa w domu, jak i nakłonienie go do zjedzenia idealnie zbilansowanego posiłku. Muszę dostosować się do realiów, czyli albo lewatywa u weta, bo tam jest zbyt przerażony żeby protestować, albo dolanie oleju parafinowego (bo bez smaku) do jedzenia. Inne, jak laktuloza, która chyba jest smakowa, odpadają.
W każdym razie dzięki serdeczne za rady. :)

Acha, gdzieś się natknęłam na obstrukcyjne działanie alusalu. To możliwe? Jeśli tak to nie dawać?
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw lut 17, 2011 10:30 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze:...
Acha, gdzieś się natknęłam na obstrukcyjne działanie alusalu. To możliwe? Jeśli tak to nie dawać?

Tak, możliwe. Dawać, Jeśli futro się zatyka, trzeba korygować - np. mlekiem.
Ew, jest jeszcze jeden pochłaniacz fosforu - wyleciała mi nazwa.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 17, 2011 10:39 Re: Wątek dla nerkowców - V

No właśnie!
Mleko!
:twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24670
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 17, 2011 11:00 Re: Wątek dla nerkowców - V

PcimOlki pisze:
malwina pisze:...
Acha, gdzieś się natknęłam na obstrukcyjne działanie alusalu. To możliwe? Jeśli tak to nie dawać?

Tak, możliwe. Dawać, Jeśli futro się zatyka, trzeba korygować - np. mlekiem.
Ew, jest jeszcze jeden pochłaniacz fosforu - wyleciała mi nazwa.

Mleka nie pija, mimo że ma szansę, bo zawsze dostaje Puśka i Sroka - ale to dla kotów.
Chyba że spróbować z mlekiem dla ludzi, nawet może szybciej by rozwolniło kupę..., a on może by się chętniej złapał za nie, co?

edit: na razie dałam mu taka skrobaną pierś kurzęcą z dodatkiem parafiny - tak niecałą łyżeczkę, ale nie zjadł do spodu, niestety :(
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Czw lut 17, 2011 11:15 Re: Wątek dla nerkowców - V

malwina pisze: Chyba że spróbować z mlekiem dla ludzi, nawet może szybciej by rozwolniło kupę..., a on może by się chętniej złapał za nie, co?
No właśnie o mleko dla ludzi chodzi, bo liczymy na niską tolerancję zawartej w nim laktozy. :wink:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24670
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 17, 2011 11:21 Re: Wątek dla nerkowców - V

ana pisze:No właśnie o mleko dla ludzi chodzi, bo liczymy na niską tolerancję zawartej w nim laktozy. :wink:

No tak 8)
Idę i kupię, ale chyba tłuste, żeby zwiększyć szansę na spożycie... :wink:
I chyba raczej nie uht, bo ja sama nie lubię tego posmaku. Są takie tzw świeże, jakoś może będzie lepsze.
Dziękuję za cierpliwość w udzielaniu pomocnych rad :D
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości