Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 16, 2011 21:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

Aśka!!! Sio mi z takimi tekstami. Bo zaraz się pojawią domniemania, że zabiegi na stole kuchennym wykonuję, tak jak to było z eutanazją. :evil:
Dobrze, że wezmę fakturę na te zabiegi - będzie poświadczenie. :roll:

Udało mi się wypraktykować krojenie mięsa bez wsadzania mi przez koty łapek pod nóż. Grzecznie czekają. O.
Właśnie skończyłam podawanie kolacji. Najpierw dostały anihilatory w łazience, a potem skroiłam resztę mięsa dla stada. Kilogram indyczej piersi. Nawet nie wszyscy byli chętni... :? Sofijka nie była chętna. A bym się ucieszyła, gdyby była. Na szczęście Pita je ładnie. Grendel też.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 16, 2011 21:48 Re: Hospicjum 'J&j'.

jak mowa o odjajczaniu nigdy nie zapomnę jak pojechałam z kolegą wykastrowac jego kocura, kolega kawał chłopa koło 190 cm, wielki sobie stał w gabinecie, nagle w trakcie zabiegu zbladł i zemdlał :lol: a pani doktor mówiła pan usiądzie :mrgreen: jak twierdziła większość mężczyzn w trakcie zabiegu albo pada na podłogę, albo wychodzą z łzami w oczach 8O no przecież to nie ich jajka się wycina :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro lut 16, 2011 21:55 Re: Hospicjum 'J&j'.

PearlRain pisze:jak mowa o odjajczaniu nigdy nie zapomnę jak pojechałam z kolegą wykastrowac jego kocura, kolega kawał chłopa koło 190 cm, wielki sobie stał w gabinecie, nagle w trakcie zabiegu zbladł i zemdlał :lol: a pani doktor mówiła pan usiądzie :mrgreen: jak twierdziła większość mężczyzn w trakcie zabiegu albo pada na podłogę, albo wychodzą z łzami w oczach 8O no przecież to nie ich jajka się wycina :mrgreen:



:ryk:


Agnieszko przepraszam :oops: ... nie pomyślałam o życzliwych i ich krzywej wyobraźni...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw lut 17, 2011 19:24 Re: Hospicjum 'J&j'.

Zdrówka dla Wszystkich Kotów :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lut 17, 2011 19:34 Re: Hospicjum 'J&j'.

Obrazek

Kocia Banda Demolek z całych kocich serduszek życzy zdrowia i uśmiechniętych pysiów :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw lut 17, 2011 20:29 Re: Hospicjum 'J&j'.

Aaaa, to dziś jest Dzień Kota? 8O
Hmmm...
W każdym razie - koty dziękują bardzobardzo.

Uczciliśmy zatem ten dzień, jak należy - dowózką karmy i wizytą Pituni u Doc. 8)
A powodem najprawdopodobniejszym chwilowego niejedzenia Pity, było zaostrzenie objawów ze strony plazmocytarnego zapalenia jamy ustnej. Pita nie ma zębów i to na chwilę ograniczyło niepożądane objawy, no ale to nie jest leczenie plazmocytarnego, więc teraz wróciło. Tzn. TERAZ to już jest opanowane - Pita je, antybiotyk ograniczył stan zapalny. Przy następnym nawrocie podamy steryd. Niestety. Osłuchowo i `na macanego` Pita ma się dobrze.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 9:36 Re: Hospicjum 'J&j'.

Zima wróciła w pełnej krasie. 8) Za oknem śnieg i lekki mróz.
Koty zrobiły się nieco senne i rozleniwione.
Ja też.
Wczorajsze popołudnie spędziłam nad książką, a dzisiejszy poranek poświęciłam oglądaniu zdjęć mpacz78 z gór. :D Moni, dziękuję. :1luvu: Kilka miejsc znajomych i bliskich ogromnie ale już tak odrealnionych w mojej pamięci, że możliwość zobaczenia ich na cudzych zdjęciach na powrót nadała im ciężar realności. :D

No nic to.
Robota czeka. :wink:
Miłego dnia wszystkim.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 11:03 Re: Hospicjum 'J&j'.

U nas też jakoś leniwie, pogoda taka, za oknem zamglone, widoku nie ma, koty się najadły i polegują, choć ja się dziś nawet, nawet zorganizowałam, wstałam przed 7.00 zdażyłam posprzatać, obrobić koty, byłam już nawet u weta na kontroli z tymi co było trzeba.
Spokojny dzień się zapowiada, mam trochę pracy na kompie, nigdzie się nie wybieram, zrobię coś dobrego do jedzenia (chyba spagetti bolonese będzie), choć nie powinnam, bo coś tej zimy wszystkie spodenki się jakby lekko pokurczyły, ale co tam straszną mam ochotę na spagetti z mięsno-pomidorowym sosem :mrgreen: .
Też życzę miłego, spokojnego dnia.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 19, 2011 22:18 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dzisiaj miałam ochotę na ciasto, zrobiłam "Fale Dunaju" :mrgreen: takie z paczki, choć nie powiem spagetti też bym sobie zjadła. Jak się robi mroźno to tylko bym jadła, już nie wiem na co w końcu mam ochotę: czy słodkie, czy kwaśne jak kobita w ciąży. Koty też by tylko coś podjadały, oj przytyje nam się tej zimy jak mpacz, szkoda, że koty nie noszą spodenek :lol:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 19, 2011 22:33 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dziś obiad zrobiło moje dziecko. 8) Makaron z sosem. Wiem, wiem, nic wyszukanego ale ja nie grymaszę - ktoś zrobił, to jem, co podają. Inaczej bym nie jadła nic. No dobra, ciastka są w domu zawsze. :wink:

Dzień był baaardzo leniwy. Jedyne nadprogramowe, co zrobiłam, to drugie pranie.

Mamy też ustawiony transport do Doc na poniedziałek, więc zabierzemy się z trójką kotów - oprócz chłopaczków na kastrację, pojedzie Tańka, na ogląd paszczy, bo coś ma kłopoty z gojeniem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 13:08 Re: Hospicjum 'J&j'.

U nas ciąg dalszy obżarstwa :mrgreen: Tż przywiózł cały makowiec, który jego mama upiekła specjalnie dla mnie, a jest to taki makowiec, że lepszego nigdzie nie jadłam.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 20, 2011 15:41 Re: Hospicjum 'J&j'.

Też bym zjadła makowiec, fale dunaju nie wyszły za dobre, mało słodkie, ciasto powinno być dla mnie słodkie :lol: Zrobiłam dziś placki ziemniaczane, przy niedzieli :mrgreen: , kotom też smakowały :o

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 20:11 Re: Hospicjum 'J&j'.

Znowu wyszło o żarciu... :roll:
:lol:
Oj leniwy był to weekend, leniwy... :arrow:
Obrazek Obrazek
Wstawiłam te fotki już w wątku Mirki, ale i tu doskonale oddają nastrój całego weekendu.

Dziś zaliczyłam spacer w śniegu po kolana nad samą Wisłę. Tila, mimo że ma zupełnie łysy brzuch, który aż zaczerwienił się jej od mrozu i śniegu, była bardzo zadowolona. Wybiegała się, więc nie zaczepiała kotów w domu.
Za to koty zaczepiały siebie na wzajem. Teraz pilnują studzącego się w kuchni kurczaka.
[No i znowu o żarciu...]

8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 20:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

:1luvu: :1luvu: A co to za słodki klopsik ( znów o jedzeniu :ryk: ) na zdjęciach :1luvu: :1luvu:
A ja półtora dnia nigdzie nie wychodziłam :piwa: Podziwiałam tylko odczyty na zewnętrznym termometrze 8O :roll:
Gdzie ta wiosna :roll:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 20, 2011 20:42 Re: Hospicjum 'J&j'.

golla pisze:Dzisiaj miałam ochotę na ciasto, zrobiłam "Fale Dunaju" :mrgreen: takie z paczki, choć nie powiem spagetti też bym sobie zjadła. Jak się robi mroźno to tylko bym jadła, już nie wiem na co w końcu mam ochotę: czy słodkie, czy kwaśne jak kobita w ciąży. Koty też by tylko coś podjadały, oj przytyje nam się tej zimy jak mpacz, szkoda, że koty nie noszą spodenek :lol:



8O fale Dunaju z paczki 8O
Toć to profanacja
Staram się nie odzywać, ale to było ponad moje siły
No nie , ciasto z paczki
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6664
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 144 gości