Moje koty -dom,tymczasy,przydomowe, szpitalne, Malutki[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 07, 2011 8:53 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

jolabuk5 pisze:Łatku, ale fajnie, że mnie znalazłeś!
Sabcia wzruszona

Oczywiście Sabciu, że znalazłem :) Trzymamy zawsze kciuki za Ciebie i inne kotki Twojej Dużej :ok: Przecież sam byłem jednych z nich :mrgreen:
Ł.

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 23:23 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Łaciu, jesteś starsznie kochany!
Duża mówi, ze zawsze pamięta, jak pakowałeś się jej na kolana i domagałeś się głaskania! A ja to nie lubię na kolanach siedzieć, wolę żeby Duża postała sobie przy mnie i głaskała w pozycji stojącej :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 23:29 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Cześć Jolu! Też jestem i będę czytać, co tam u Was. I trzymam kciuki. O Twoje też proszę dla panienki po sterylizacji, która szuka domku, a na razie jutro jedziemy do gabinetu obejrzeć brzuszek po zabiegu. Zazdroszczę Ci tego pana, który woła o pomoc, bo nie chce kociąt. W mojej okolicy ja nie chcę kociąt, a moja sąsiadka nie chce sterylizować :( Już wiem, że raczej nic jej nie przekona, bo usiłuję tłumaczyć od kilku lat, a ostatni argument też do niej nie trafił. Był to, zapewniam Cię, bardzo silny argument :evil: pozdrowienia ciepłe.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lut 08, 2011 17:07 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

a "ukraść" i zawieźć na sterylkę się nie da? :roll:
bo może po 2 tygodniach wypuścić - "znalazła się"
moja sąsiadka też nie chciała kastrować kocura - sam stał sie argumentem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 12, 2011 10:49 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Co tam u Was, Jolu? U nas tak sobie. Pralcia i Frania śpią niedaleko okna, Florka postanowiła się przespacerować, Fasolka się zaszyła, a dziewczynka z łazienki też śpi. A ja mam tyle do roboty, że muszę szybko coś robić, bo i tak nie zdążę ze wszystkim.
pozdrowienia :1luvu:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 12, 2011 16:21 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

U nas dośc spokojnie (tfu, zeby nie zapeszyć). Adopcji zadnych, bo albo domy beznadziejne, albo np. z psem (moje się boją).
W szpitalu bez zmian, Kubuś goni Marcysię, trzeba by któreś wyadoptować, ale nie ma gdzie.
Przydomowa Dixi zmieniła miejsce i teraz siedzi w piwnicy, zamiast w przedsionku węzła cieplnego. W tym przedsionku nawet dawała się głaskać, a teraz znowu dzika.
Na Wólczanskiej 21 kotów prawie nie widać. Klon Dixi przestał się pokazywac, biało-bure widziałam jedno w poniedziałek (oczywiście nie wiem, które, więc dałam proverę na wszelki wypadek).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 12, 2011 16:31 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Moja Florka, jak mieszkała na podwórku, też dostawała proverę. Na szczęście potem została wysterylizowana. Ale to było dawno temu, "życie temu", jak powiedziała mi kiedyś znajoma pani z samej Ameryki o swoim życiu.
Frania, moja prawie dziewięcioletnia koteczka (ok. kwietnia skończy dziewięć lat) ma niezłe wyniki badań krwi. Nie są najlepsze na zero, ale - jak powiedziała nasza lekarka - na osóbkę w tym wieku, są całkiem niezłe. Przed nami następne badania, czyli siostra Frani - Pralcia (czyli Pralka), no i Florka. Od paru dni przychodzi do nas na karmienie jeden biało-czarny łaciatek, którego wieki nie widziałam, a którego posądzam, że jest ojcem Benia i jego sióstr, które już dawno znalazły domy. Ten łaciatek to jest gabarytowo jakieś cztery Franie, a może nawet pięć. Powinnam go złapać do kastracji, ale musi poczekać na swoją kolej. Na razie kupiłam dodatkową porcję (dużą!) mięsa dla niego. Buziaki :kotek:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 13, 2011 19:59 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

jolabuk5 pisze:U nas dośc spokojnie (tfu, zeby nie zapeszyć). Adopcji zadnych, bo albo domy beznadziejne

no adopcji żadnych :(
nawet jak ktoś się odzywa to oczekuje pluszaka, a nie kota
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 14, 2011 3:24 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Wczoraj na karmieniu odmeldowała się i Dixi i Malutki. Natomiast pod 21 nadal cisza, jakby kotów nie było. Ale jedzenie zjedzone.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 3:30 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Meldujemy się w wąteczku :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lut 14, 2011 3:32 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Za to u Joli Dworcowej pojawiło się takie cudo - RUDA KOTKA (już jest po sterylce):
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 6:09 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Jolu Kochana, witaj.
Wklejam wątek dziewczyneczki, którą mam do oddania, mam nadzieję, że mogę?
viewtopic.php?f=13&t=124127&p=7084394#p7084394
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 14, 2011 16:05 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

MalgWroclaw pisze:Jolu Kochana, witaj.
Wklejam wątek dziewczyneczki, którą mam do oddania, mam nadzieję, że mogę?
viewtopic.php?f=13&t=124127&p=7084394#p7084394

Możesz, możesz, wszelka prywata mile widziana, jeśli w szlachetnej kociej sprawie :D
A kicia piękna, powinna szybko znaleźć domek! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 19:10 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

Bo to dzięki Tobie wkleiłam zdjęcia do wątku. Ty mnie nauczyłaś, dziękuję Ci!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro lut 16, 2011 21:20 Re: Moje koty - domowe, tymczasowe, przydomowe i szpitalne

piękna rudaska
jak ma to cudo na imię?
trzymam kciuki za domki :ok: :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LimLim, Patrykpoz i 68 gości