Przyjmiemy fajne fanty na bazarki na wroclawskie kociaste:)

turkawka pisze:

Dodana!

Przypominam: trzyletnia, wysterylizowana miziasta.

Dziękuję w imieniu pani Ani! Podziwia Was za szczerze za skuteczność w ogłaszaniu.

ossett pisze:
turkawka pisze:

Dodana!

Przypominam: trzyletnia, wysterylizowana miziasta.

Dziękuję w imieniu pani Ani! Podziwia Was za szczerze za skuteczność w ogłaszaniu.

tak na szybko cos skombinowałam :wink:

http://allegro.pl/trikolorka-i-tabby-do ... 62035.html
http://www.morusek.pl/ogloszenie/46047/ ... -KOCIAKI-/
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z260387681
http://www.domowe-tygrysy.info/koty_ogl ... ,1695.html

Weihaiwej pisze:Strona Wrocławskie Koty na fb: Wrocławskie Koty
Jeszcze wiele rzeczy mozna zmienić i dopracować, a tymczasem można zapraszać znajomych

takie zapytanie dostałam
"kto moglby pomoc w lapaniu kotek do sterylki na Psim Polu (okolice ul. Sycowskiej) Pani ktora to robi, nie radzi sobie z noszeniem klatek i wlasciwie w tym "tylko" potrzebna byłaby pomoc. w zaniesieniu klatek po zlapaniu kotek do jej domu. Ona ma pomoc i co tydzien zabieraja od niej 2 kotki do sterylki i odwoza.

jest tam jeszcze okolo 10 ciu kotek, ta pani ma jedna klatke -pułapkę. nawet gdyby ktos mogl pomoc tylko przez pare wieczorow byloby super."

Dziewczyny,

Jesli ktoś mógłby pomóc na Psim Polu, to prosze o kontakt na priv.

Dziekuje Jessi za info. :kotek:

Myślę i myślę - jak to zrobić żeby być pewnym, że jakaś kotka nie jest kotką karmiącą, nie mogąc jednocześnie wejść do piwnic żeby sprawdzić czy nie ma kociaków :roll:

Gibutkowa pisze:Myślę i myślę - jak to zrobić żeby być pewnym, że jakaś kotka nie jest kotką karmiącą, nie mogąc jednocześnie wejść do piwnic żeby sprawdzić czy nie ma kociaków

Teraz jest bardzo mało prawdopodobne, ze kotka jest kotką karmiącą sensu stricto chyba, że została wyrzucona do piwnicy razem z kociakami (można to stwierdzić po stanie sutków i zaraz szybko wypuścić w razie czego-mogłyby się urodzić w listopadzie, a karmią do 3,5 miesiąca...), ale może być kotką opiekującą się podrostkami ( a te koło 22-23 mogą też wychodzić z piwnicy jak nie jest bardzo zimno).
I tak mogłabyś ich w piwnicy nie zobaczyć, nawet gdybyś tam mogła zejść...

Właśnie mam przed sobą nowy regulamin spółdzielni :twisted:

A w nim zakaz karmienia kotów i psów bezdomnych na terenach należących do spółdzielni (piwnicach, klatkach, koło bloków itp.) oraz suszenia gaci na balkonie :evil:

Poj..ło ich???!!!

Gibutkowa pisze:Właśnie mam przed sobą nowy regulamin spółdzielni A w nim zakaz karmienia kotów i psów bezdomnych na terenach należących do spółdzielni (piwnicach, klatkach, koło bloków itp.) oraz suszenia gaci na balkonie
Poj..ło ich???!!!

Nooooooooooo :evil:

poczęstowałabym ich ulotką "Koty piwniczne są potrzebne" z forumowej ulotkarni:

http://miau.pl/ulotki/ulotki.php

Tak zrobię :twisted:

Mieczysław już wyraził swoją opinię na ten temat i zeżarł spory kawałek regulaminu

JAk macie jeszcze jakieś pomysły na walkę z tym debilizmem spółdzielnianym to chętnie przyjmę. :twisted:

Gibutkowa pisze:Tak zrobię
Mieczysław już wyraził swoją opinię na ten temat i zeżarł spory kawałek regulaminu

to mi się podoba :piwa:

JAk macie jeszcze jakieś pomysły na walkę z tym debilizmem spółdzielnianym to chętnie przyjmę.

pogrzebałabym w wiadomej ustawie- nie jestem przekonana, czy ta decyzja jest zgodna z prawem, ale nie upieram się, że nie jest. Po prostu trzeba sprawdzić i ewentualnie użyć.

No właśnie zrobię tak - kopia regulaminu do Urzędu Miasta - Wydział Środowiska z prośbą o oficjalne ustosunkowanie się i wydanie opinii co do zgodności z ustawą. Do tego jakaś petycyjka, może jeszcze jakaś "Uwaga" w razie co - może będzie wygrana w kategorii "kretynizm roku"

A ostatnio czytałam artykuł odnośnie tego że sobie we Wrocku nie radzą z plagą szczurów - oby im te szczury nogi poobgryzały do samej dupy :twisted:

niestety, takich kretynizmów jest więcej

a wystarczy zadbać o kastracje, utrzymywać czystość w miejscu dokarmiania i koty nie powinny nikomu przeszkadzać...

oby im te szczury nogi poobgryzały do samej dupy

sądzisz, że na mózg już za późno? :twisted:

Kobito u nas w piwnicy jest cud-miód. Kuwety, legowiska, wszystko wyciachane a i tak się jeden z drugim czepia. No i zero szczurów a zsypy na śmieci zafajdane wiecznie.

Gibutkowa pisze:Kobito u nas w piwnicy jest cud-miód. Kuwety, legowiska, wszystko wyciachane a i tak się jeden z drugim czepia.

założę się, że mniej się czepia, niż jakby "sprawa kocia" nie była kontrolowana

a niektórzy po prostu żyją wkurzaniem się na innych, na to nic nie poradzimy.

No i zero szczurów a zsypy na śmieci zafajdane wiecznie.

i to pewnie przez tych osobników, którzy psioczą na koty, nicht wahr? :twisted:

Przyjmiemy fajne fanty na bazarki na wroclawskie kociaste:)

Kto przegląda forum