inkaa82 pisze:Ja w ostatnim okresie choroby Hermesa przerzuciłam go ze wszelkich specjalistycznych i mniej specjalistycznych karm na wołowinę. Może to pomoże Smolikowi w walce z brakiem apetytu? My, dzięki temu zabiegowi zyskaliśmy ponad 2,5 mies. dobrego apetytu, 1kg do przodu i przede wszystkim dużo lepsze samopoczucie. Oczywiście do każdej porcji kot dostawał alusal, badź ipakitine. Ponadto, usłyszeć mruczenie podczas spożywania posiłku przez nerkowego niejadka - bezcenne
Mam straszne opory wewnętrzne przed podawaniem czystego mięsa nerkowemu kotu, ale myślę że wkrótce się z tego wyleczę. Nie pozostawi mi wyboru, bo mimo że po sterydzie jest bardziej skłonny do penetrowania miski, to w dalszym ciągu jedzenie jest byle jakie. Trochę też ma trudności z gryzieniem, dlatego jak juz mu czasem daję mięso, to drobno posiekane.
Jeszcze będę próbować z peritolem, choć wpychanie mu tabletki do pysia mam
tak sobie 
opanowane.
Dlatego też daję mu zawartość kapsułki quatrum w jedzeniu. Nawet mu to smakuje, ale Wasze wypowiedzi nt. konieczności połykania kapsuł w całości nieco mnie niepokoją, tzn trapi mnie że robię niezgodnie ze sztuką.
inkaa82 pisze:Ja mam pytanie trochę z innej beczki. Jedna z moich kotek dostała totalnej depresji po odejściu Hermesa. Trwa to już tydzień i zaczynam się martwić. Ciągle leży wpatrzona w Hermesowy kącik, wstaje jedynie do kuwety i jeść, jest apatyczna. Martwi mnie, bo myślałam, że to chwilowe, kotka była nadzwyczaj zabawowa... Jak zachowywały się Wasze inne koty po stracie nerkowca?
Po śmierci mojego (co prawda nie nerkowego ale SUK-owego) Poldka, pozostała tylko Pusia. Wyraźnie zauważyłam ulgę na jej twarzy.
Dlatego nie dałam jej odetchnąć i się przyzwyczajać - po miesiącu dowaliłam jej Luśkę z Łodzi.
Slonko_Łódź pisze:Alusal z tego co wiem wiąże fosfor z pokarmu- jak nie ma pokarmu to nie ma fosforu więc alusal nie jest potrzebny. Może Smolik nie je bo nie lubi smaku/zapachu Alusalu? Yennefer odmawiała spożywania jakiegokolwiek pożywienia z domieszkami- może Smolik też wyczuwa i to się dodatkowo przyczynia do gorszego apetytu? Dziąsła są pewnie na pierwszym miejscu w psuciu apetytu ale może to też się przyczynia?
Może rzeczywiście coś być z tym alusalem, bo czasem mu się zdarza rezygnacja ze swojej miski, zostawia ją i lezie do którejś dziewczyny i jej wyjada trochę. Ale w swojej naiwności do tej pory myślałam, że to jest tak obojętny zapachowo i smakowo preparat, że nie wyczuwa.
A teraz z trochę innej beczki:
jeśli probiotyki należy podawać zachowując odstęp czasowy między pro- i antybiotykiem, to jak myślicie, jak się ma podawanie quatrum do convenii wstrzykniętej wczoraj, a działającej jednak inaczej w organizmie niż tradycyjne dawki antybiotyków.