MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

niki2117 pisze:...

Oczywiście życzenie uszanuję i to ostatnie co chciałam napisać w tym temacie.
...

Zrobisz jak zechcesz - obowiązku nie ma. To jest komercyjny zakład usługowy i nie ma prawnego zakazu wymiany opinii na temat jakości usług tam świadczonych. Tak samo jak o mechanikach samochodowych, fryzjerach, czy knajpach. Oczywiście za wyjątkiem kłamliwych i naruszających dobre imię.

Jakoś nie zauważyłem, żebyś się specjalnie niedobrze wyrażała o nich, więc nieco mnie dziwi reakcja.

PcimOlki pisze:...

Jakoś nie zauważyłem, żebyś się specjalnie niedobrze wyrażała o nich, więc nieco mnie dziwi reakcja.

Spójrzmy na to,że wcale się o nich źle nie wypowiadałam i nigdy nie powiedziałam złego słowa na temat samej kliniki czy lekarza.
Ech no inkwizycja normalnie...

No nic,obiecałam,że prośbę uszanuję więc ok.
Ten temat zamykam jak mnie poproszono.

Temat Zuzi i Megusi istnieje nadal,wyniki,badania,dalsze informacje na temat dziewczyn oczywiście też będą.
Jeszcze tylko parę stron i otworzymy nowy wątek :wink:

A my w osobie naszego reprezentanta mówimy DOBRANOC

niki2117 pisze:Megunia póki co apetyt ma duży,zjada sporo.
Jakiś czas temu roiłam późny obiad,gdy się odwróciłam plecami do stołu Megi ukradła mi kawałek fileta,surowego-a nie zwykła takiego jeść.
Oczywiście gotuję dla niej i dla tż-ta,ale po co czekać jak można na surowo
Zuziulka też się miewa oki,je,pije i szaleje he he.
Nadchodzi wieczór więc dziewczyny ożywają

Cieszę się

"Cenzorów" zapytałabym, po co w takim razie istnieje na tym forum dział "Weci polecani" (i niepolecani także) :?:

niki2117 pisze:...
No nic,obiecałam,że prośbę uszanuję więc ok.
Ten temat zamykam jak mnie poproszono.
..

Przyznam, ze jak zwykle czegoś nie rozumiem - co własciwie zamykasz? Sorry, ale jestem głąb.
Zrozumiałem, że masz nie wymieniać nazwy lecznicy - ok, twoja decyzja, nazwa usunięta.
Co tu do zamykania jest jeszcze?

My też powoli zmierzamy spać,ale zaczytałam się na wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=109991&start=45

Dziękujemy,że nadal zaglądacie do nas.
Dobrej nocy życzymy wszystkim dużym i ogonkom :1luvu:

PcimOlki pisze:
niki2117 pisze:...
No nic,obiecałam,że prośbę uszanuję więc ok.
Ten temat zamykam jak mnie poproszono.
.

.

Przyznam, ze jak zwykle czegoś nie rozumiem - co własciwie zamykasz? Sorry, ale jestem głąb.
Zrozumiałem, że masz nie wymieniać nazwy lecznicy - ok, twoja decyzja, nazwa usunięta.
Co tu do zamykania jest jeszcze?

Chodziło mi o to,że zamykam temat dotyczący kwestii wystosowanej do mnie prośby i skoro ktoś tak sobie życzy to nie ma sprawy

Wolałam tak napisać,by nie było drążenia sprawy,bo opisałam jak jest i nie chciałam zbędnych pytań .

A wracając do bohaterki wątku to znowu kicha

Przed chwilą w krótkim odstępie czasu ze 3 razy i tak już 3 dzień.
Przeciągi omijamy szerokim łukiem,ale u nas okna bardzo nieszczelne i może gdzieś podłapała kurczątko.

Mam nadzieję,że się nie pochoruje i kichanie to zbieg okoliczności,bo kolejnej infekcji nam nie potrzeba-stanowczo nie potrzeba.

no to oby to nie była kolejna infekcja tylko zwykłe kichanie....Megi do zdrówka prędko

Ona i tak bardzo wiele przeszła....
sprawę nieszczelnych okien skądś znam ....wystarczyła jedna noc ( akurat opiekowałam się swoim dziadkiem) okna tam nieszczelne ,wiało strasznie, a dzis już mam katar :evil:

I jak dzisiaj dziewczyny?

Megunia od rana miewała się dobrze,apetyt był i chęć na brojenie też

Zuzia ma zapalenie pęcherza.
Jestem u siostry,a tż-et po pracy ma podjechać po wyniki więc je przepiszę potem na wątek.
Jutro od rana kolejne polowanie na sioo i biegusiem zawożę do labu na białko i kreatyninę. Od dwóch dni jak próbuję złapać do siura praktycznie tylko nocą

.
Ok 21 napiszę więcej,jak wrócę do domu.Oczywiście przepisany antybiotyk podam dopiero po złapaniu próbki moczu,by nie zafałszować ewentualnych wyników.
Ech dobrze czułam,że coś jest...jednak przeczucie mnie nie myli nigdy:(

Mocz-badanie ogólne

BARWA - żółta

PRZEJRZYSTOŚĆ - niezupełna

ODCZYN - obojętny

PH - 7

CIĘŻAR WŁAŚCIWY - 1.020

BIAŁKO - nieobecne

GLUKOZA - nie wykryto

BILIRUBINA - nie wykryto

UROBILINOGEN - 1 [mg/dl]

CIAŁA KETONOWE - nieobecne

AZOTYNY - nieobecne

Mocz osad

NABŁONKI PŁASKIE - pojedyncze w polu widzenia

LEUKOCYTY - pojedyncze w polu widzenia

ERYTROCYTY - świeże,obecne w polu widzenia - 2-4

BAKTERIE - liczne w polu widzenia.

Mocz był przebadany w ciągu 2 godzin od wydalenia,kubeczek wyparzony trzykrotnie,mam zwyczaj tak robić.

Leczenie; ENROXIL 15 mg/dobę przez 7 dni.

Zapalenie pęcherza? Czy aby tylko pęcherza? Infekcje nerek u kotów są infekcjami wstępującymi. (z dolnych do górnych dróg moczowych). Do tego podniesiona kreatynina - dziwne jest ignorowanie bezpośrednich zalezności. Jak dla mnie są przesłanki do dopuszczenia możliwości zainfekowania całego układu moczowego - włącznie z nerkami.

Zakładając, że infekcja bakteryjna E.Coli (najbardziej popularna), zaproponowane leczenie daje nikłą szansę wyleczenia. Infekcje UKM leczy się zdecydowanie dłużej i często silniej. Czterotygodniawa kuracja Enrofloksacyną (Enroxil właśnie) i Cefaleksyną łącznie nie przyniosła pożądanego efektu u Olka, ale to już był sensowny tryb postępowania. Nie wiem ile waży Zuzia - Enroflokasacyny Olek zjadał czasem ~6mg/kg/24h.

Poczytaj w necie o nawracających zakażeniach UKM - bo obawiam się, że w ten sposób daleko nie zajedziesz. Skoro już włączono Enro bez antybiogramu i rozpoznania przeciwnika, to ja bym przyłożył Cefovecin (Convenia) po zakończeniu Enro, z powtórką po 2 tyg, a następnie odkażał codziennie Furaginem (wystarczy nawet 1/4 tabletki 50mg co 24h) przez miesiąc co najmniej, w międzyczasie dając na mszę w intencji żeby się udało.

Tydzień to zdecydowanie za krótko - tak wynika z moich doświadczeń na jednym kocie i tak opisują to w necie lekarze mający jakieś sukcesy na koncie. Pierwsza próba powinna trwać co najmniej 4 tyg.

P.S> Szkoda, że bakteria nierozpoznana, bo mam akurat Uro-Vaxom niepotrzebny.

Zuzia waży 5 kg.
Jakie badanie polecasz zrobić to wykonam,bo niestety nie mogę mówić lekarzowi jak ma kota leczyć,bo nie ja wetem jestem,a ewentualną sugestię muszę potwierdzić badaniami.
Zuzka miała podobno "zapalenie pęcherza",pół roku temu,ale leczyłam ją wtedy gdzie indziej.
Wtedy miała przepisaną furaginę; 1/2 tabletki 2 x dziennie przez 7 dni,gdzie sama zwiększyłam dawkę do 3 x dziennie przez 10 dni.potem było ok,wyniki były dobre 2 tygodnie po odstawieniu Furaginy.

P.s.trzymaj ten lek,zrobię możliwe badania i może okaże się z czym będzie trzeba walczyć.

Wynik badania bakteriologicznego w trakcie podawania antybiotyku będzi najprawdopodobniej negatywny.

Tak tylko jutro zamierzam od samego rana polować na sioo nim podam jej antybiotyk,może się uda między 6-8 rano.
Czy da radę zrobić jakieś badania z moczu (pytanie laika :oops:

)
Oczywiście białko i kreatyninę robiła będę,ale co jeszcze?

MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

Kto przegląda forum