Ale miło też zobaczyć tymczasy co domek uzyskały.
Pamiętacie diabła tasmańskiego Taśkę?

teraz to panna na włosciach

co we frykasach gustuje:

ale trochę z kloszardzkiego życia w sercu zostało

i idąc w ślady prawdziwych kloszardów - nie ma nic lepszego jak spanie po...

co zobaczyć naocznie mogłem i i z lewej ręki (kasownik...) fotografując utrwaliłem.