OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

To te dwa ostatnie z dworca, prawda? Szkoda maluszków... ale z drugiej strony i tak wielu się udało. Gdyby nie zostały odnalezione na tym dworcu pewnie przeżyłoby jeszcze mniej...

Biedne dzieciaki :cry:

Brykajcie za TM [']

**Adopcje: 12 >>**

hanelka pisze:Biedne dzieciaki
Brykajcie za TM [']

Aniu, ona była taka maleńka i drobna. :cry:

**Adopcje: 12 >>**

Zimnoooo

Brama była dziś otwarta to sypłam duuuuuzo suchego. Ktoś znów zdewastował wejsce i zasłonę z kołdry by wiatr nie szalał. Powybijał jeszcze istniejące okna,powywalał kołdry zasłaniające dziurzyska.Spóźniłam się do pracy :mrgreen:

W domu bez zmian.Bisek dzis ostatnią tabletkę bierze. Ale nie wiem czy lepiej ,trudno go w kuwecie upilnować. Wet stwierdził,ze jak bedzie 3 tygodnie ok to dopiero mozęmy go targać na badania i takie tam. Tylko kiedy to będzie :cry:

Iwuni przepuklina rośnie. Mała nie schodziła by z kolan.
Bianeczka płoszy sie,bo ją Kiri goni. Bianka odkryła radość oglądania telewizji. Jest zafascynowana. Kirunia jest bojowa bardzo.Zresztą jak Iwi. Obie potrafia popedzić kota.
Jakaś gadzina prawdopodobnie Wojcio leje .

No, wreszcie kupili kotom porządny telewizor. :mrgreen:

ASK@ pisze:Iwuni przepuklina rośnie. Mała nie schodziła by z kolan.

Asiu, a wiadomo juz kiedy Iwi będzie operowana? Bo pamiętam, że pisałaś o decyzji na tak, że podjęta.

**Adopcje: 12 >>**

mimbla64 pisze:
ASK@ pisze:Iwuni przepuklina rośnie. Mała nie schodziła by z kolan.

Asiu, a wiadomo juz kiedy Iwi będzie operowana? Bo pamiętam, że pisałaś o decyzji na tak, że podjęta.

Termin zostanie uzgodniony pod koniec lutego.Wtedy mam skontaktowac sie z chirurgiem. Teraz konieczny jest czas na wzmocnienie tkanek po 2 operacjach.Muszą zagoić sie i "nabrać sił". Boje sie,ale co zrobic. To kochana koteczka. Śpi na podusi,pcha sie na kolana i gada okropnie. Jak leci do łóżka to juz z daleka mozna rozpoznać,ze o wyrko chodzi.Szybko nalezy robić miejsce.

**Adopcje: 12 >>**

znalazłam coś takiego

Dodajcie opinię
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title, ... prasa.html

ASK@ pisze:znalazłam coś takiego
Dodajcie opinię
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title, ... prasa.html

No jak nic, koty pozagryzały sarny :/
Rany, gdzie my żyjemy...

**Adopcje: 12 >>**

Agneska była wczoraj u Markecika i Justysia. Mam nadzieję,ze cos napisze więcej. Ja wiem,ze jest ok.

Benuś przysłała foty i info,ze "jego" dzieciaki chore.Jak chorobowa zawierucha się skończy to napisze coś więcej.
Polinda ok.Przytuła,rozbestwiła sie i doskonal dogaduje sie z Gaborkiem.
Zenuś miał kastrację w tamtym tygodniu.
Zenia tez ok. Tylko straszna gaduła.

Market i Justyś mnie nie zaskoczyli: Market witał mnie już od drzwi. Sprawdza kto mu przychodzi do domu. :mrgreen:

A Justysia trzeba było spod szafy wyciągać. Przytulił się do mnie, ale raczej ze strachu niż starej przyjaźni. A ja nawet na miłość liczyłam...

Dobrze chłopakom w domu, rozpieszczani są jak należy. :lol:

Sypiają czasem na jednym fotelu, czasem się pogonią i podokazują. W końcu to młodziaki, muszą nadmiar energii z siebie wyrzucić. Dwa skrajnie kontrastowe koty, pani będzie mogła książkę o nich napisać.

Benuś pozdrawia! :1luvu:

Spójrzcie tylko, jak pięknie opiekuje się swoim domem! :lol:

**Adopcje: 12 >>**

dzięki Aniu :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Znów zimno i znów jakiś cholernik poniszczył na kotłowni zabezpieczenia przed mrozem i rozwalił dodatkowo zabezpieczenia przed wyjadaniem misek przez psy :mrgreen:

Pogruchotał stary boczek co to zastawiał wejście ,połamał drążek na którym wisiała kołdra zabezpieczająca wejście przed wiatrami.Pozwalał z parapetów rzeczy zatykające dziury...Napracował sie jednym słowem.
Cieszy mnie,że szafa w baraku się chyba przyjęła.Muszę jakieś polary donieść (wpierw kupić) bo widzę,ze spią tam.Jedzenie znika.Ślady buciorów są, ale nie odkryli misek.Zabezpieczone wejście takze rozwalone.

Jakoś tak dopiero niedawno zaskoczyłam,ze kotów jest mniej niż tamtej zimy. Było ich ze 30 .Jeszcze w lato . Część na pewno stołuje sie na suchym i nie wyścubia nosa dopóki jest co przekąsić.Część jest w piwnicy u karmicielki. Ale ile zginęło? Przyszły nowe,ale tych pociętych nie ma :cry:

Tymczasy i domowe ok. Bisek skończył branie leków ale jeszcze nie do końca z koopalami jest ok. Mały jak chce się bawić a nie ma z kim to urządza dzikie gonitwy drąc ryja i tupiąc.
Dance pcha sie na kolana,wystawia brzuszek i mruczy. Do mnie..wiadomo jak podchodzi.
Kiri łóżowa i kochana. Dance wystawia brzuszek...
Bianka Dance wystawia brzuszek...
Iwi nie zna ograniczeń więc jej łaski spływają i na mnie.

Asiu, ja Cię podziwiam, że Ty tak o nie walczysz, jak one wyraźnie faworyzują innych członków rodziny, niewdzięczne :mrgreen:

OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Kto przegląda forum