rapsodia82 pisze:No to ja czekam na odzew osób, które nie są zadowolone z tej sędziny.
Bo Wy, ci którzy zachwalacie tą sędzinę, w tej chwili niebezpośrednio stwierdziliście, że tamte koty są brudne, paskudne i w ogóle nieprzygotowane.
Przepraszam bardzo, ale według Was co? Inni sędziowie akceptują koty z wymienionymi przez Was niedoskonałościami?
Szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek wystawca poddał kota do oceny w formie opisanej przez Was.
W takim razie, skoro tak piejecie nad tą Panią, to wytłumaczcie, czemu u jednego kota najpierw dała EX1, a potem wystawca otrzymał pokreśloną ocenę z EX2? Po ocenie stwierdziła, że jednak kot jest źle przygotowany?
Bo według mnie inne czynniki tu zaważyły, bardziej "polityczne", a nie sposób w jaki kot został do wystawy przygotowany.
1. Od wyrażenia własnego poglądu do zachwalania droga daleka, to po pierwsze.
2. Nie wiem na ilu wystawach byłaś, ale tak, zdarzało mi się oglądać na stolikach koty brudne, koty z kołtunami itp. I owszem niektórzy sędziowie przymykają na to oko.
3. Żadna z osób nie powiedziała, że sędzia odmawia certyfikatów wyłącznie z powodu nieprzygotowania kota. Przyczyny są różne, złe przygotowanie kota jest wśród nich.
4. A może dlatego poprawiła ex 1 na ex 2, bo chwilę później trafił do niej kot, który jednakowoż okazał się być - wg niej - lepszy od rywala/rywalki w tej samej klasie? A wpisując temu pierszemu ex 1 nie zauważyła, że ma dwa koty w tej samej klasie? Nie wiem jak było to tylko moje przypuszczenia oczywiście.