PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Dobrze że się coś ruszyło :ok:

Carmen zasłużyła na wielkiego browca, a nawet dwa

Sabinko czy to znaczy że z P. Basią od niedzieli nie ma kontaktu? :roll:

Martwię się trochę... :roll:

Sabinka pisze:Carmen, super
Ja na pewno tego bym tak pięknie nie załatwiła. Próbowałam wczoraj dzwonic do p.Basi, niestety zgłasza się wciąż poczta głosowa.

Myślę, że w tym momencie p.Basia zajęta jest wyłącznie sprawą pogrzebu

Co do Skarżyna - to jest Skarżyn gmina Oporów, woj. łódzkie, kod pocztowy 99 - 322.
Taka jest to wielka miejscowość, że mój Ojciec mieszkając w Kutnie ponad 20 lat o jej istnieniu nie wiedział (ok. 20 km od Kutna). Także jak ktoś znajdzie na mapie, to wielkie gratulacje (dla ułatwienia - między Strzelcami a Oporowem).

Co do tematu adopcji: z tego, co jest mi wiadomo, dopóki Pan Stanisław żył i nie było tego najmłodszego miotu, nie myśleli o wyadoptowywaniu zwierzaków, to były ich zwierzęta, część przywieziona jeszcze z Warszawy. Dom jest duży, teren też, wieś. Sytuacja finansowa pokićkała się bardzo tak na prawdę ok. rok temu. I owszem, masz rację Zofio, że ten ostatni najmniejszy miot powinien zostać wyadoptowany, i też moja wina tu trochę też jest. Na swoje wytlumaczenie mam tyle, że ani wielkich chęci w p. Stanisławie do wyadoptowania nie było, a u mnie dużo czasu, żeby tam sobie pojechać, zrobić zdjęcia, itp. Tu się nie paliło a były adopcje, w których tak.

Pani Jola z Fundacji wybiera się tam na ogłąd sytuacji najprawdopodobniej już w piątek i mam nadzieję się zabrać z nią. Będziemy też robić zdjęcia (i ja, i one), więc Zofio dziękuję za propozycję, ale nie będziemy Cię ciągać z Warszawy tyle km.
Nad organizacją trzeba się będzie dobrze zastanowić.
Bo jeśli jednak będziemy mieć czas, to fajny jest pomysł Smarti, żeby grupowo zgarniać stamtąd po kilka Kotów jak już będziemy miały zorganizowane domu (OBY!!!), np. raz na trzy, cztery tygodnie, nawet raz na dwa. Ja oczywiście też będę jeździć i znam kogoś, kto też będzie mógł aczkolwiek za zwrotem paliwa (ma dużo czasu ale adekwatnie mniej kasy..).

W niedzielę był kontakt, natomiast od wczoraj brak wiadomości. Z tego co mi p.Basia mówiła to ona nie bardzo potrafi obsługiwac się telefonem, nie potrafi czytac sms, i podejrzewam że wyłącza żeby jej sie bateria nie wyczerpała. A pewnie też załatwia sprawy związane z pogrzebem, spróbuję dziś wieczorem się do niej dodzwonic.

Na stronie 46 mojego wątku Kutno...pomoc potrzebna ciągle, jest parę fot kotów p.Stanisława, niestety reszta fotek jest w moim zepsutym sprzęcie :evil:

Ależ ja nie załatwiłam nic a nic, załatwiła Pani Jola z Fundacji a ja pochwały zbieram, nie wiem za co..

Wczoraj Pani Basia rozmawiała z Panią Jolą i najprawdopodobniej padła jej bateria.
Mam nadzieję, że jakiś sąsiad się ulituje i da jej naładować bo tak to nie wiemy nawet kiedy pogrzeb jest poza tym, że w Warszawie.
Jeśli nie zacznie odbierać do jutra, to chyba wyślę do niej tą babkę z GOPSu żeby sprawdziła co i jak albo nie wiem.. zastanowię się i nad Policją. Bo mnie też to martwi.

Carmen zajrzę na wątek wieczorem, teraz wybieram się z Kajtkiem do weta.

Carmen201 pisze:Ależ ja nie załatwiłam nic a nic, załatwiła Pani Jola z Fundacji a ja pochwały zbieram, nie wiem za co..

Wczoraj Pani Basia rozmawiała z Panią Jolą i najprawdopodobniej padła jej bateria.
Mam nadzieję, że jakiś sąsiad się ulituje i da jej naładować bo tak to nie wiemy nawet kiedy pogrzeb jest poza tym, że w Warszawie.
Jeśli nie zacznie odbierać do jutra, to chyba wyślę do niej tą babkę z GOPSu żeby sprawdziła co i jak albo nie wiem.. zastanowię się i nad Policją. Bo mnie też to martwi.

Nie bądź taka skromna :oops:

Carmen, dobrze prowadzona rozmowa to połowa sukcesu i wielkie dzięki Ci za to :1luvu:

witajcie
znalazłam na FB wydarzenie, tak w biegu wysłałam 16 puszek animody i smakołyki dla ogonków, jutro, pojutrze powinny dojść przesyłki, proszę o info jaka karmę koty jedzą żeby w ślepo nie kupować

pozdrawiam

7ksiezyc pisze:witajcie
znalazłam na FB wydarzenie, tak w biegu wysłałam 16 puszek animody i smakołyki dla ogonków, jutro, pojutrze powinny dojść przesyłki, proszę o info jaka karmę koty jedzą żeby w ślepo nie kupować

pozdrawiam

7ksiezyc, z karmą chyba sytuacja opanowana, pozostaje teraz sprawa pomocy P. Basi i zebranie środków na dojazdy dla dziewczyn
Carnen201 dzisiaj o tym napisała tutaj :
viewtopic.php?f=1&t=120316&p=7091678#p7091678

Carmen201 pisze: 1. odwroconej hipoteki w Polsce jeszcze nie ma a zresztą

Tak dla jasności - jest już odwrócona hipoteka, ale jeszcze na zbójeckich warunkach.
"Weźmy kobietę, która ma w Poznaniu mieszkanie o wartości 300 tys. zł. Jeśli kobieta ma 65 lat, to po zrzeczeniu się praw do lokalu po śmierci, może dostać od funduszu rentę hipoteczną w wysokości raptem 400 zł. Czyli w ciągu 10 lat firma wypłaci jej 48 tys. zł, a w ciągu 20 lat - 96 tys. zł. Tylko jedną trzecią obecnej wartości mieszkania! "
cytat z http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,9027667,Odwrocona_hipoteka__2000_zl_renty_miesiecznie__Nie.html

Hipoteka odwrócona na dziś jest b.niebezpieczna. nie prowadzą jej banki,tylko firmy prywatne. Firma przejmuje lokal, coś płaci przez jakiś czas, a jak firma przestaje płacic/istniec / kto jest gwarantem zobowiązania - zwykły człowiek w tej sytuacji ma małe szanse, żeby go nie wyrolowano.

Też jakiś czas temu czytałam szczegóły o hipotece odwróconej. W sytuacji osoby stosunkowo młodej i wartości nieruchomości ok. 300 tys - może to być ledwie 200 zł miesięcznie a za to nie jest się włascicielem nieruchomości, nie można jej sprzedać, natomiast ma się obowiązek utrzymywania jej w należytym stanie czyli po prostu na bieżąco ponosić koszty wszelkich remontów by stan nieruchomości nie uległ pogorszeniu.

To jest dobre rozwiązanie w przypadku osób które nie dość że są już moooocno starsze to jeszcze nie mają nikogo kto by nieruchomość dziedziczył a tymczasem choć trochę wspomógł.

Carmen, w przypadku pomocy finansowej w tej chwili dla pani Basi - to jakie konto? Bo jesli tamto było tylko pana Stanisława lub było wspólne, to pani Basia też nie będzie miała do niego dostępu do czasu zakończenia postępowania spadkowego.

Dzis zrobilam przelew - ale troche potrwa zanim pieniazki beda na koncie :roll:

Może dajmy chwilowo spokój tej hipotece...

Szukajmy pilnie tymczasów dla psów i kotów !!!

PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Kto przegląda forum