PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 15, 2011 1:13 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

Jeśli dobrze rozumiem aktualna sytuacja jest taka, że jest tam ciężki dojazd, ciężko o zdjęcia kotów, ciężko o informacje o nich - nawet teraz po dobre zdjęcia musimy czekać do soboty :/
Ponadto pani Basia fizycznie nie daje rady z ogarnięciem takiej ilości zwierza.

Dlatego plan jest taki, żeby wyciągnąć po kilka(naście), znaleźć domy, wyciągnąć następne... żeby tam nie jeździć po jednego czy dwa koty. To więcej pójdzie na benzynę niż na karmę :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 15, 2011 1:22 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

no bo ja mogę udostępnić pomieszczenie ( po małym przystosowaniu-w sensie lekkie sprzątanko, ustawienie kuwet,posłanek itp..)ale nic więcej-tylko bezpieczne zamknięte miejsce-duże prawie puste pomieszczenie,czyli praktycznie ilość kiciów dowolna.
obsługi kiciów już nijak nie zapewnię,czyli musiałyby się znależć osoby do karmienia i sprzątania kuwet oraz karma i żwirek.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto lut 15, 2011 1:23 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

właśnie mi o tą odwróconą hipotekę chodziło - przynajmniej miałaby kasę na życie
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto lut 15, 2011 1:27 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

Irlandzka Myszka pisze:właśnie mi o tą odwróconą hipotekę chodziło - przynajmniej miałaby kasę na życie

A banki to już stosują? No i kwestia wieku? Może ktoś bardziej zna temat , bo ja to tylko gdzieś słyszałam, że są takie propozycje :oops:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21798
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 6:42 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

zapisze i musze do pracy leciec
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 15, 2011 8:07 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

smarti, to pomieszczenie masz w Michalinie? Daleko od stacji?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 15, 2011 8:20 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

dziewczyny wrzućcie koty na pierwszą, ciężko się ich szuka.
Są jakieś maluszki?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 15, 2011 9:19 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

O rany ! Ja nie wiedziałam, że Pan Stanisław ma takie cudne koty !
Kubuś i ten puchatek na pewno szybko się rozejdą.
Mogę im zrobić takie najpopularniejsze portale.
Czekam na jakieś info :ok:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto lut 15, 2011 9:21 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

No więc tak:
1. odwroconej hipoteki w Polsce jeszcze nie ma a zresztą - tam jest skomplikowana sytuacja prawna nieruchomości, współwłasność, co do 2 części - będzie postępowanie spadkowe, więc zrobienie czegokolwiek z nieruchomością POTRWA,
2. pojęcia nie mam ile mamy czasu - raz, że telefon Pani Basi był wczoraj wyłączony a dwa - że następnego dnia po śmierci Męża jakoś nie wiem.. ciężko jej zadawać pytanie co zamierza w przyszłości; ale w sobotę na pewno to pytanie padnie,
3. w rozmowie z Sabinką Pani Basia już stwierdziła, że musi się stamtąd wyprowadzić tylko jest kwestia - kiedy; przy optymistycznym założeniu, że cała sprawa spadkowa i sprzedaż nieruchomości, itp. nie będą szybko - mamy trochę czasu, może z pół roku nawet; założenia pesymistycznego na razie nie znam i mam nadzieję go NIE BĘDZIE; pewne jest jednak to, że jak najszybciej powinien ją ktoś odciążyć w opiece nad częścią zwierzaków,
4. ponieważ na dzień dzisiejszy nie ma sprecyzowanych planów życiowych nie wiem też, czy Pani Basia będzie chciała wyadoptować wszystkie zwierzęta - podejrzewam, że nie, ale co, kogo i jak - dowiem się w sobotę (albo przynajmniej zarzucę temat do przemyśleń),
5. kwestia świadczeń z ZUSu też będzie rozważana w sobotę a przynajmniej zebrane zostaną dokumenty i przekazane komuś, kto się zna,
6. świadczenie z GOPSu, jak wczoraj ustaliłam, ma być jak Pani Basia skieruje do nich podanie (poprosiłam babkę, że jak będzie do niej jechała, to żeby to podanie skonstruowała, a jechać miała wczoraj, dziś zadzwonię jeszcze raz),
7. tak Smarti - plan jest taki, żeby zgarniać zwierzaki grupami po kilka i wyadoptowywać, i później kolejne, bo jazda po każdą 1 sztukę zabije nas finansowo - z Wawy w obie strony to minimum 50 zł (w wersji na gazie) a zwierza mamy 41 sztuk; bardzo, bardzo Ci ładnie dziękuję za propozycję - najpewniej skorzystamy choć organizacyjnie to trochę karkołomne będzie ale coś wymyślę jak z opieką by było nad nimi u Ciebie; wszystkie jednak konkretne info będę mieć w sobotę i przedstawię jakiś konkretny plan działania,
8. Asiu Maluchów kompletnych nie ma (i Bogu dzięki!), najmłodszy jest miot urodzony w sierpniu/wrześniu, właściwie dziewczyny same,
9. wiem, że to może bez sensu w tej sytuacji, ale nadal uważam, że priorytetem jest (poza oczywiście karmą) sterylizacja towarzystwa, bo nie może być tak, że tu wyadoptowujemy a tu produkcja trwa.. Więc jakaś kwota tej kasy, którą dostaliśmy od Was (nie wiem, 100 zł?) będzie przeznaczona na albo paliwo na dowóz Kotek albo na dołozenie do sterylek kktóre zorganizuje nam Marisza w Płocku (a wtedy już z dowozem).

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 15, 2011 9:24 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

Kinia dzięki!
Jak tylko dostanę opisy towarzystwa, to dam Wam znać.
Ten puchaty długowłosy to Milord i jest jeszcze niebieski Manolo, mam nadzieję, że pójdą jakoś szybko (i oczywiście dobrze).

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 15, 2011 9:52 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

Dopiero dzisiaj znalazłam ten wątek, strasznie smutny w dodatku. Wkleiłam wydarzenie do swojego profilu na fb. Dziewczyny jesteście wspaniałe, ja mogę tylko trzymać :ok: z daleka i podesłać jakiś grosik.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 11:24 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

Dziewczyny, tak wyczytałam u Megany i Filozofa, że może by tak zwrócić się z prośbą do fundacji o pomoc w tzw. adopcjach wirtualnych póki co.
Bardzo pomagała Panu Stanisławowi fundacja "Niechciane i zapomniane" z Łodzi.
Mam dzisiaj do nich dzwonić.

Dobry pomysł?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 15, 2011 11:28 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

nic nie stracisz a mozesz zyskać.
No nie ty ale zwierzaki :lol:

Dzwoń!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 15, 2011 11:38 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

A czy wszystkie kotki są już wysterylizowane? Może zwrócić się do Koterii oni pomagają w sterylizacji i trochę grosza zostałoby na jedzonko i inne bieżące potrzeby
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 11:42 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-PROSIMY O POMOC!!!

No Carmen pisze, że nie są i dopiero organizują sterylki.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 109 gości