Musiałam wyjechać, ale już jestem i melduję się
Dzenusia ma w chwili obecnej przerwę w podawaniu chemioterapii i tak się zastanawiam czy będę do niej wracać.
Tak jak pisałam wcześniej miała bardzo złe wyniki z krwi, wysoka anemia, badanie krwi które było robione w Niemczech wykazało że jest to spowodowane tym iż białaczka zaatakowała szpik kostny.
Lekarz odstawił chemię i Dzenusia dostaje w chwili obecnej lek na pobudzenie szpiku do produkcji czerwonych krwinek o nazwie EPREX.
Dodatkowo ponownie musi dostawać krople do oczu, ranka którą miała na jednym oczku ponownie zaczęła jej dokuczać , ropiały jej oczy i chyba bolały bo nie chciała ich otwierać.
W chwili obecnej jest dużo lepiej otwiera oczka i to dość szeroko, ładnie je, oczywiście tylko to co najbardziej lubi, a muszę Wam powiedzieć że zrobiła się bardzo wybredna.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i przesyłam mnóstwo uścisków
