Mruczeńka1981 pisze:Gibutku w takim razie w marcu postaram się kupić i wysłać karmę dla żony pana Stanisława...Pomożemy jak się da...
Ania my pogadamy w czwartek.
Dzięki

Najgorsze jest to że P. Basia pewnie nie będzie mogła zostać długo w domu, mieli długi za prą dlatego grzali węglem w kozie (może się do tego komornik dobrać), nie wiadomo jak się sprawy potoczą, trzeba na szybko szukać domów kotom i psom. Tyle dobrze że na sterylizacje się udało zebrać (też dzięki KS) to przynajmniej tych kociastych nie będzie więcej.
Karma może być dla kotów i dla psów. Ode mnie chyba w zeszłym tygodniu poszło, od Janki i z fundacji ale przy takim zwierzyńcu, w zimie, przy minimalnym ogrzewaniu to karma schodzi na pniu. Naprawdę każda ilość się przyda.