Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 10:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Kinga zdjecia boskie :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Uwielbiam szpinak - moglabbym jestc na okraglo :mrgreen:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 14, 2011 11:02 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

dzień dobry :1luvu:

Przyszłam z Walentynką :wink:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lut 14, 2011 11:30 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Dzień dobry! :)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2011 13:30 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Monika, ja też lubię szpinak i ładuję go bezczelnie a to w zupkę a to w jarzynki z patelni - byle dużo. Samego raczej nie robię bo mi się gawiedź pluje o to. Boskie to są koty - jak sie dobrze upakują to fotka sama wychodzi, nie wiem tylko kto wymyślił w tym domu szafirową wykładzinę tam, gdzie juz tylko w kapciach się chodzi (ale za to koty rezydują) a jaśniutko beżową zaraz przy wejściu... Ano, zakłaczenie widać gołym okiem, schody dostają wąsów....
Trawko, witaj. Dziękuję serdecznie (coś się nie chce otworzyć, ale wiem że jak od Ciebie to piękne). Latam dziś - przed chwilą wróciłam ze szpitala, robię obiad i lecę do Jenny. Pogoda przynajmniej jest dziś ładna.
Hejka, maciejowa, dzień dobry. Jak wyżej - mam ganiane. I tak często dzień po dniu - do pracy, potem dom, coś ogarnąć, upichcić, koty "docenić" i w kółko. Nie narzekam - dziś mam dobry dzień bo okazuje się że scan jest czysty. Udało nam się zamknąć sprawę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lut 14, 2011 13:39 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Czesc Kinga :) dobrze czytac ze skan czysty. Tak to dobry dzien zdecydowanie.
Szpinak ubostwiam w kazdej postaci na szczescie moj TZ tez lubi (nauczylam go :mrgreen: )
Jutro jade w sprawie pracy do Katowic, wiec to musi byc moj dobry dzien. Trzymaj kciuki :)
U nas lekki mrozik, -3 stopnie, slonce pieknie swieci. Troche ogarne chaos mieszkaniowy a wieczorem jade na spotkanie poadopcyjne do nowego domku Pippi.
dobrego dnia!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lut 14, 2011 13:42 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Będzie dobrze. Mnie dziś udał się scan, a potem na ulicy znalazłam pensa co się ślepemu nie zdarza i jeszcze spotkaliśmy faceta na Royal Enfieldzie - pięknym klasycznym motocyklu i pogadaliśmy sobie o różnych maszynkach - po prostu super początek dnia. Tegoż i Tobie życzę.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon lut 14, 2011 13:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

kinga w. pisze:Będzie dobrze. Mnie dziś udał się scan, a potem na ulicy znalazłam pensa co się ślepemu nie zdarza i jeszcze spotkaliśmy faceta na Royal Enfieldzie - pięknym klasycznym motocyklu i pogadaliśmy sobie o różnych maszynkach - po prostu super początek dnia. Tegoż i Tobie życzę.

dziekujeee :)
Ja znalazlam kilka dni temu 20 i 5 groszy ;)
Oooo widzialas Royal Enfielda na zywo?? Super :) tak, to jest fajna maszynka, bardzo fajna :mrgreen:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lut 14, 2011 21:12 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Świetna! Taki klasyk o linii z lat 60-70... Piękny. Trochę ciężkawy i mało koników ma, ale na wygląd to cudeńko stylowe jak meble od Ludwiczka.
Wróciłam z pracy. "Praca" miała dzis kiepski nastrój i co chwilę płakała, jakaś taka marudna i trudna do zabawienia. Na pewno ząbki bo widzę że rosną, ale co poza tym... Idę kombinować coś walentynkowego temu mojemu łośkowi kochanemu - się mu należy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lut 16, 2011 13:08 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Kończą nam się chrupki przywieziona z Polski. Albo ściągnę kolejną porcję, albo spróbujemy się przestawić na tutejsze żarcie. Tylko to co widzę w sklepach zoologicznych, optymizmem wielkim nie napawa - króluje Go Cat i Whiskas, czyli barwione dziadostwo. To, co najlepszego znalazłam w sklepie, to RC (jakoś nie bardzo mam ochotę tym karmić) i to w niewielkim wyborze i Iams. Pytałam o Applaws, Eukanubę... Niiii... W marketach oczywiście to co u nas - badziew, ale spodziewałam się że w dużym zoologicznym warehouse'ie będzie coś bardziej przypominającego karmę. Tylko ten Iams jest w miarę lepszej jakości. RC dla chłopaków kupię w lecznicy, nie ma problem, ale wygląda mi na to, że bardziej się kalkuluje kupić na Allegro i przewieźć kurierem. Ostatnio kociarnia przypomina sobie o istnieniu mikrego żarcia - przemrożonego kurzego cycka za skarby ziemi nie ruszą, ale wątróbka czy kawałek krowięciny jakoś wchodzi. I Gourmeciki zawsze przez nich kochane, a tu też dostępne. Nie są nawet drogie bo 3 za funta w "funciaku". Cieszę się że gnojstwo zaczyna raczyć coś poza suchym... I jajkami oczywiście - to zawsze wchodziło.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lut 16, 2011 13:23 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Moje jajek nie żrą ani trochę, żadne, zmówiły się czy cóś 8O
Za to z chrupkiego tylko RC, ostatnio kupiłam na próbę orjenta i mogę sobie sama go zjeść :evil: Dobrze, że to było małe opakowanie to dosypywałam do RC i jakos pomału męczą je.
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro lut 16, 2011 13:32 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Orijena tu też nie widziałam. Kurcze, oferta delikatnie do d... Moi jajka lubią na szczęście, nie wiem co mają do kurzych cycków bo w Polsce jedli aż miło, tu ani tkną. Za to... wieprzowinę by żarli - szlaban jasny, smak zakazanego owocu, czy co? Czytałam że kotom i psom nie wolno dawać całych jajek... Kurcze, nie wiem jak się to ma... Mieliśmy psa, który posiadając poza domowym leżem budke na podwórku, udostępniał ja chętnie kurom na złożenie jajka, a kiedy już jajko było w budce, skwapliwie korzystał. Mamcia się połapała jak jej dzienna ilość jaj drastycznie w kurniku spadła. Pies świecił się jak złoto, nic mu kompletnie nie było.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lut 16, 2011 14:16 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

kinga w. pisze: Mnie dziś udał się scan,


Bardzo się cieszę :D :ok:
Dopadła mnie skleroza - za nic nie mogłam sobie przypomnieć co dajemy do naleśników ze szpinakiem - ser fetę :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 16, 2011 14:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Chyba tak - nie robiłam naleśników zw szpinakiem... A to niezły pomysł by był, choć Rajmunda nakarmić naleśnikami to się chyba nie da - zaraz spyta gdzie ziemniaczki.
Jeszcze tylko czekam na... i możemy zaczynać od nowa - lekarka zrobiła dokładny scan, nie tylko dla sprawdzenia oczyszczenia i powiedziała że wszystko jest idealnie i nie musimy na nic czekać. Tylko czemu znów od początku?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 17, 2011 0:26 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

kinga w. pisze:Chyba tak - nie robiłam naleśników zw szpinakiem... A to niezły pomysł by był, choć Rajmunda nakarmić naleśnikami to się chyba nie da - zaraz spyta gdzie ziemniaczki.
Jeszcze tylko czekam na... i możemy zaczynać od nowa - lekarka zrobiła dokładny scan, nie tylko dla sprawdzenia oczyszczenia i powiedziała że wszystko jest idealnie i nie musimy na nic czekać. Tylko czemu znów od początku?


Sebastian uwielbia ziemniaki ale ostatnio tez kazuje mi notorycznie smazyc nalesniki. Jakis taki maczny sie zrobil :)
Pippi wrocila z adopcji, szkoda bo dom fajny tylko pani ma powazne komplikacje po ugryzieniu wiec nie jest w stanie ogarnac jedna reka bernardyna. Zreszta widzialam go w akcji dzis, ciezko go okielznac jedna reka. Pippi wylajtowana jakby z urlopu wrocila, chodzi i marudzi a Fiona na nia syczy. Mam nadzieje ze sie jakos dogadaja...

mocne kciuki i pozdrowienia :)
jutro dzien kota w jaworznie, ale bedzie fajnie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw lut 17, 2011 8:48 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 +-1. :)

Dzień dobry Pięciokocie! Głaski i buziaczki z okazji Dnia Kota! :1luvu:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Sigrid i 81 gości