Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2011 11:27 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Napisałam do CatAngel i berushki w sprawie FB.

A co do picia, myślałam, że może bardziej oryginalnie, piwo jakieś, albo co... Przecie tam remont jest :wink:
Kogo jak kogo, ale mnie o nieuważne czytanie posądzać?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie lut 13, 2011 15:34 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:Kogo jak kogo, ale mnie o nieuważne czytanie posądzać?


hyhy :mrgreen:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie lut 13, 2011 18:35 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Od picia wody to się mogą w brzuchu żaby zalęgnąć.

A przy remoncie to wodę chyba następnego dnia się pije, albo co innego, można klina.

No a na nowym mieszkaniu to jakaś parapetówa
:piwa:
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6648
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Nie lut 13, 2011 22:37 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Zmiany na fb poczynione.
Kciuki za zdrówko Uszatki wciąż mooooocno zaciśnięte :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Filmik z wędką obejrzany dokładnie 23 razy :roll:

Uszatko, trzymaj się kochany Skarbie :1luvu: I zdrowiej. I nie dawaj się choróbskom!!!

LOVE :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:
[...] nieme stworzenia, jak dobrze wiadomo, są znacznie lepszymi sędziami tożsamości i charakteru niźli my sami
(Virginia Woolf)

berushka

 
Posty: 102
Od: Sob paź 23, 2010 20:06
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 13, 2011 23:29 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Ja oglądam codziennie :D :oops:
Wszyscy nieustająco trzymamy :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 14, 2011 10:47 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:Wszyscy nieustająco trzymamy :ok:

Tak, jaaana, niustające :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie Uszatki i za domek dla niej.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 14, 2011 13:39 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Jak dziś się czuje i wygląda Małe Uszate?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 14, 2011 19:34 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Uszate było na kontroli która wykazała że jest dobrze :) Czyli zastrzyki nie były odstawione zbyt wcześnie. Jeszcze z nią pójdę w czwartek lub piatek na ostatni kontrol i prikaz do kiedy syropik, i myślimy już chyba nad powrotem Uszaci do Pucka? Nie naciskam, ale mi jej szkoda bardzo, ona się strasznie już nudzi, jest zdrowsza=żywsza i brak jej towarzystwa. Jak przychodzę to leci się miziać a potem biega po domu zadowolona że może samotnię opuścić....

Jaaana, co o tym myślisz? Jak jest problem czy coś to nie naciskam, nigdy w życiu!

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 14, 2011 19:53 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

No popatrz, jakie dzielne stworzonko :lol: Jest dobrze i ma tak być :ok:

Właśnie zamówiłam dla Uszatki kuwetę (bo mam tylko dwie w domu, wstyd :oops: ) i parę drobiazgów. do końca tygodnia dojdą.

U mnie też się trochę ponudzi, bo z integracją problem będzie, ja z rodziny panikar jestem.

Co prawda, jak pisała mi Agn, FIVek wzrokiem nie zabija, ale... To nie takie proste jest.

Nie, musi się udać.

Muszę jeszcze jakiegoś chętnego do robienia dziur faceta przydybać.
Powiesić szafkę w kuchni potrzebuję, żeby Uszatka miała więcej miejsca. A wiertarka udarowa nie na moje słabe łapy.

Jak jedzenie i picie? Wciąż fioletowe?

A problemu być nie może - umowa to umowa.
Co prawda, miało być zupełnie inaczej, bo nie do mnie miała dziewczynka trafić, ale życie pisze nieprzewidywalne scenariusze. Postaram się nie zrobić jej krzywdy :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 14, 2011 19:59 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:Muszę jeszcze jakiegoś chętnego do robienia dziur faceta przydybać.



Posiadam. Zapakować na wynos? Tylko do zwrotu :lol:


jaaana pisze:Jak jedzenie i picie? Wciąż fioletowe?

przestawiamy na normalne żarcie, nawet zjadła trochę smili: jak ją głód przypili to przestaje wybrzydzać:)

Jedna ważna rzecz- po syropku może mieć lekką biegunkę (póki co nie ma), to normalne, nie należy panikowac tylko coś przeciwbiegunkowego zaordynować (np. smecta).

Jaaana, jeśli potrzeba więcej czasu to mów. Mi jest Uszaci szkoda, bo ona większość czasu w zamkniętym pokoju w pustym mieszkaniu jest, boję się żeby w jakąś depresję nie wpadła że nie ma kto jej miziać...

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lut 14, 2011 20:12 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Poker71 pisze:
jaaana pisze:Muszę jeszcze jakiegoś chętnego do robienia dziur faceta przydybać.



Posiadam. Zapakować na wynos? Tylko do zwrotu :lol:

Może uda mi się miejscowego jakiegoś złapać. Jeśli nie, to chętnie skorzystam, tylko proszę o zapakowanie z kokardką.
Poker71 pisze:Jaaana, jeśli potrzeba więcej czasu to mów. Mi jest Uszaci szkoda, bo ona większość czasu w zamkniętym pokoju w pustym mieszkaniu jest, boję się żeby w jakąś depresję nie wpadła że nie ma kto jej miziać...

Nie, jak na dzień dzisiejszy to nie ma problemu. Tylko dokładne instrukcje od Ciebie i weta poproszę. Już możesz zacząć spisywać :lol:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon lut 14, 2011 20:27 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Jak odróżnić jednego czarnego kota od drugiego?

Od pewnego czasu do podśmietnikowej stołówki przychodzi czarny kot. Przeważnie wieczorem. Trzyma się trochę z boku, tak nieśmiało się zbliża. Zachowuje się podobnie jak Mroczek, którego karmię w południe, w zupełnie innym miejscu. On to czy nie on?
Kukardki na ogonie nie da sobie zawiązać :wink:

Wiem, że w okolicy są dwa czarne wychodzące. Nie wiem, jak w innych stadach.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 15, 2011 13:43 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Powolutku przygotowujemy się na przyjęcie nowego domownika. Błękitne miseczki nóweczki już czekają :D
Kuweta jedzie.
Posłanko się szyje (przez taką, co ma dwie lewe ręce, ale coś jakoś będzie :wink: )

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto lut 15, 2011 13:51 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

jaaana pisze:Posłanko się szyje (przez taką, co ma dwie lewe ręce, ale coś jakoś będzie :wink: )



i tak będzie woleć fotel :mrgreen:

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Wto lut 15, 2011 14:00 Re: Uszatka - nie ma domu, ma FIV+ :(((

Posłanko, myślałam, że będzie oprócz fotela.
To co z tym fotelem? Będzie w posagu? Jeśli tak, to proszę szerokość zmierzyć, bo muszę wiedzieć, co z chałupy wyrzucić, żeby się zmieścił :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 91 gości