Wielkie kocisko zawsze było

ale do góry kołami zdecydowanie nie
Na szczęście już spokorniała i u veta jest aniołeczkiem przytulastym
A była "dzika" 2 tygodnie pod wanną spędziła a teraz z kolan nie schodzi, nie zna słowa "nie" i niestety bije moją 3 kotkę (tymczasa)

która musi mieszkać w osobnym pokoju.
Najważniejsze, że nadal działacie i wyciągacie te mniej odważne i ufne z zakamarków schronu!!!
Każdego dnia jak przytulam Kenusię to jestem wdzięczna za pomoc głównie Catalinie i Tunisi
