» Śro lut 09, 2011 23:33
MAŁA CZARNA błaka się na osiedlu - Mińsk M.
Wczoraj dostałam maila od koleżanki, że od kilki dni błąka się u niej na osiedlu kotka, młodziutka, czarna. Kotka siedziała na klatce schodowej, jak ona szła do pracy. Wyszła z nią na zewnątrz. Łasiła się, pchała się na ręce.
Koleżanka ma w domu swoje koty i wyniosła jej na dwór karmę, próbowała wsadzić kotkę do styropianowej budki po innym kocie (też czarnym, miał tu wątek, ale nie doczekał się pomocy, nie żyje od jesieni). Kotka jednak gdzieś pobrykała. Nie wiadomo, jak spędza dzień, bo koleżanka pracuje, ale rano ją widuje około 7-mej. Łudzę się, że to czyjaś wychodząca, ale nie chciałabym, żeby te złudzenia zakończyły się miotem kociąt na osiedlu koleżanki.
Dlatego bardzo proszę o dom dla małej czarnej...Koleżanka jej nie weźmie, nie może już. Ma kilka kotów.