Szczytno - potrzebujemy DT, DS.. dużo kotów, 3 kolejne w DS!

Zosia jest naprawdę sliczna, jesli na dodatek jeszcze grzeczna, domki powinny sie o nią bić
Taka jest zabawna, w jednym kapciu, drugim bucie...

A tu wątek naszej Zośki

viewtopic.php?f=13&t=124117

Idę robić ogłoszenia :ok:

Falusi już kilka zrobiłam :wink:

Słodka mordulka, aż chciałoby się ją mocno przytulić i wygłaskać

Ale Zosia pięknie wygląda na tych fotkach

w schronisku nikt jej nie dostrzegł przez tyle lat.

tyle lat ?? Lat? To ile ta kocinka ma ?
Juz obsikalam Zosiowy watek

Nie wiem ile ma lat ale jest jedną z niewielu kotek które przerwały od ubiegłego roku w tamtym roku była i była dorosłą kotką.Może wet będzie umiał określić ile ma lat ja myślę ,że może 3-4 ,ale to tylko moje przypuszczenia.Zosia zachowuje się w domu jak u siebie jednak jak chciałam jej obciąć pazurki bo strasznie drapie podczas ugniatania ,to pacnęła mnie łapą.Jak biorę ją na ręce a mocno się czegoś wystraszy to przyczepia się tak ,że wyglądam jakby mnie ktoś przeciągnął po jeżynach.Bardzo chce kontaktu z człowiekiem chodzi za mną jak pies .Weszła do wanny i zrzuciła tam szampon i mydło wystraszyła się i bardzo zaczęła płakać aż poszłam zobaczyć co się stało.Będzie świetnym kotem dla kogoś kto lubi przytulaki. :lol:

Moja kotka miala obcinane pazurki pierwszy raz w wieku 3ech tygodni i pozniej robilam to regularnie, a i tak nie chce sobie dac obciac, musze czekac, az usnie, wtedy dopiero laskawie pozwoli ... albo i nie

Moze jak pobedzie u Ciebie troszke dluzej to pozwoli na obciecie, albo jak bedzie drzemac to ja podejsc - chociaz niewiadomo, czy nie zareaguje gwaltownie przy probie takich cichych podchodow.
Fajnie, ze jest taka przytulanka

Moje to takie pol na pol, ale czego jedno nie lubi albo nie robi, to robi drugie, wiec uzupelniaja sie

edit: A kot o takim usposobieniu tyle czasu niezauwazony to jakies nieporozumienie. Wiadomo, ze kazdy, kazdy zwierzak zasluguje na dom, ale nie kazdy umie sobie sam doswoic zwierzaka poldzikiego. A przy takich przytulakach to nie ma zadnego wytlumaczenia...

Zosia juz rok temu zrobiła na nas wielkie wrażenie,ale nie było okazji jej zabrać,bo zawsze były pilniejsze przypadki i tak bidulka czekała,aż wreszcie przyszła jej pora-Basia jej obiecała w wakacje,że ją zabierze i dotrzymała słowa :wink:

.

U nas nie ma adopcji dorosłych kotów.W ubiegłym roku wypatrzyłyśmy dorosłego Maćka który był najcudowniejszym dorosłym kotem z jakim się zetknęłam i też tułał się miesiącami po Szkole Policji skąd został odwieziony do schroniska ponieważ potrafił wejść do gabinetu i np.położyć się na fotelu.To spowodowało ,że trafił do schronu gdzie pewnie wkrótce by odszedł bo ma problemy z nerkami.Nikt mu nie pomógł bo był dorosły ,dopiero my go wypatrzyłyśmy i nie umiałam o nim zapomnieć ,zakochała się w nim tez Kasia która zawsze nam pomaga mimo tego ,że jest z Gdańska.Maciek ma cudowny dom aż w Rzeszowie, musiał przejść daleką drogę by żyć w cudownym domu.Chciałabym przy okazji poinformować ,że otrzymałam od dużej Maciusia 100zł na pomoc bidom z mojego dt i dziękujemy bardzo Pani Krysiu. :lol:

Szkoda ,że u nas ludzie nie doceniają dorosłych domowych kotów i jak trafią do schroniska to tam często umierają ,bo jest nas za mało by im pomóc.Rozpisałam się bo mam dzisiaj doła po wizycie w schronie ,wybranie kota który dostanie szanse jest jedną z najtrudniejszych decyzji jakie muszę podejmować. :ok:

Pamiętam jak ja jechałam po pierwszego kota dla siebie do schroniska. Każdy zasługiwał na dom :roll:

Jak wybrać ... ? Skończyło się, że moja już teraz Maja po prostu sama podeszła, a jak przykucnęłam, wskoczyła na ręce wtuliła się .. i tak już zostało

Ona sobie wybrała, los zdecydował, nie wiem :wink:

Tak samo teraz z Zosią, po prostu dała się zabrać. Inne kotki jak pisałaś nie chciały wejść do transportera, widocznie ustąpiły jej miejsca...

Staram się regularnie jeździć do schroniska w Gdańsku z jakimś jedzonkiem, które odłożę robiąc zakupy do domu (tak jakoś sobie postanowiłam, że jak jadę na zakupy domowe to zawsze kupuję więcej makaronu, ryżu, zawsze jakąś karmę etc żeby zawozić do schroniska), i strasznie zawsze te wizyty przeżywam...

Rodzince podobają się dwie kotki... Ta tricolorka i ta która jest na dt u p. Basi.

Obie koteczki są bardzo fajne,tylko może coś więcej o domku napisz jakie warunki oferuje.

Jeżeli się zdecydują powiem ,żeby do pani , albo do p. Asi zadzwonili... Ja nie mam kontaktu z kotami

Dobrze gdy się zdecydują niech dzwonią lub piszą.

A tutaj jeszcze jeden bazarek

viewtopic.php?f=20&t=124207

Może komuś akurat coś

Szczytno - potrzebujemy DT, DS.. dużo kotów, 3 kolejne w DS!

Kto przegląda forum