[Wystawa] Warszawa 12-13 lutego 2011

że jest BIS kastratów, kociat i młodziezy chyba też :roll:

bo nie nominowała do bisu żadnego kastrata, kociaka i młodzieży...

MariaD pisze:Sędzina ponoć nie wiedziała, że na tej wystawie jest BIS weteranów. Wielu rzeczy nie wiedziała.

Wysłała stewarda do sekretariatu, żeby się dowiedział czy ona może nominować weterana.
Sekretariat odpowiedział, że może.
Jednak nie zdecydowała się.
Obiektywnie uważam, że niesłusznie :wink:

moja weteranka jest boska

W ramach uznania jej boskości dostała puchar Dla najstarszego kota wystawy od klubu oraz należne jej gratulacje

Dziękuję!

To może podzielę się wrażeniami publiczności.
Parking 5 PLN za każdą rozpoczętą godzinę, 15PLN za bilet.

W mojej ocenia wystawa nie była dobrze przygotowana, nie można było obserwować ocenianych kotów. Koty w zasadzie mało widoczne, a wystawiającą (nie wszyscy oczywiście) niezbyt komunikatywni.....
Wystawiam psy, psie wystwy wyglądają inaczej. Mam również koty, w zasadzie jeszcze kociaki i myślałm o ich wystawieniu na którejś z wystaw, ale chyba na to się niezdecyduję.

MariaD pisze:Sędzina ponoć nie wiedziała, że na tej wystawie jest BIS weteranów. Wielu rzeczy nie wiedziała.

Pamiętajmy, że klasa weteranów jest klasą dodatkową, nie regulowaną przepisami FIFe. Tutaj organizator decyduje jak ma przebiegać BIS w klasach dodatkowych.
W Polsce mamy takie zwyczaje, że sędziowie mogą nominować do BIS'u mioty i też weteranów, a następnie w czasie panelu wśród wszystkich nominowanych, sędziowie uprawnieni wybierają najlepszy miot, czy też odpowiednio weterana.

Ale na wielu wystawach, powtarzam bardzo wielu i przede wszystkim skandynawskich, jeden sędzia ocenia mioty czy też weteranów z danej kategorii. I dając pozycję "I" ten weteran/miot będzie prezentowany jako Najlepszy Weteran/Miot. Do tego jest jeszcze podział Weteran i Senior, bo kotów w tych klasach wystawianych jest naprawdę wiele.

W grudniu w Warszawie też weteran nie dostał nominacji.

jagienka pisze:że jest BIS kastratów, kociat i młodziezy chyba też bo nie nominowała do bisu żadnego kastrata, kociaka i młodzieży...

Na pewno wiedziała, tylko sędzia nominuje koty do BIS, które według jego uznania uzyskały minimum 97 punktów.

Nie ma obowiązku nominacji, jest jeden wyjątek: kiedy kot otrzyma certyfikat CACS/CAPS - z uwagi na ilość puntów i nie ma konkurencji, sędzia nie może mu w tym przypadku odmówić nominacji, gdyż byłoby to naruszeniem regulaminu.

Kocurro, jeśli sędzina nie nominowała żadnego weterana, niczego to nie ujęło Twej weterance, czyli Jej Boskości

Jednak przykro, bo przecież miałaś święte prawo do tej oceny. Doprawdy, jest to dla mnie zagadka mundialu, czemu tak to się odbyło :roll:

Edit:

Madzik pisze:Pamiętajmy, że klasa weteranów jest klasą dodatkową, nie regulowaną przepisami FIFe. Tutaj organizator decyduje jak ma przebiegać BIS w klasach dodatkowych.

OK, ale organizatorzy zapewnili że ta klasa będzie oceniana. Gdyby nie było tego zapewnienia, Kocurro być może nie zawracałaby głowy swojej weterance.

Jeśli chodzi zaś o moje ogólne wrażenie - na ringu był bałagan i brak dyscypliny, ludzie stojący po drugiej stronie barierek, tuż przed nosami oceniających sędziów i kotów... tak nie powinno być.

m&s pisze:nie można było obserwować ocenianych kotów

Przepraszam, ale tego akurat nie rozumiem. Jak to nie można było? Ktoś zabraniał? Nie można było wchodzić na ring sędziowski, ale tak jest na każdej wystawie. Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Kot zestresowany, głośno wkoło to jeszcze może mamusie z małymi dziećmi były potrzebne w trakcie oceny przy stoliku, albo panowie wciskający się z kamerką i nie pojmujący, że może te 5 minut kręcenia jednego kota (zaznaczam, że zupełnie obcego dla kręcącego) nie wystarcza? Jeśli jeszcze trafiło na sędziego "komunikatywnego" to porównania robił DO publiczności.

Majorka pisze:Sędzia Anne-Gro Edstrøm wybitnie nie była w formie podczas tej wystawy
Podobnie jak inny sędzia, który w oba dni zwycięzcę w niedzielnym BIS-ie w kat.II ocenił jako "zbyt grubego" (1 na 4 głosy).

Ww sędzina na wystawie w Wilnie w 2009 r--- memłała moją Kentkę przez "pół godziny" i wymysliła ze jest w ciązy- Kentka była wyjątkowo cierpliwa znosiła robienie kołtunów na brzuchu. Ja jej ze nie nie była na kryciu, że nie ma w domu kocura kryjacego, ze nie wiozłabym kotki w ciązy na wystawę zagraniczną -- zakończyło się oceną VG2. Następnie kotka była na wystawie w Białymstoku i na Światówce w St . Gallen- uzyskując wszędzie certyfikaty, i miałam chęć pokazać sędzinie ją w Poznaniu--- bo wtedy ona by już miała kocieta i by je karmiła . Trochę mi sie zapomnialo ze to ONA tak potraktowała Kentke , ze teraz tez niestety oceniała moje koty

Majorka pisze:Kocurro, jeśli sędzina nie nominowała żadnego weterana, niczego to nie ujęło Twej weterance, czyli Jej Boskości Jednak przykro, bo przecież miałaś święte prawo do tej oceny. Doprawdy, jest to dla mnie zagadka mundialu, czemu tak to się odbyło
Edit:
Madzik pisze:Pamiętajmy, że klasa weteranów jest klasą dodatkową, nie regulowaną przepisami FIFe. Tutaj organizator decyduje jak ma przebiegać BIS w klasach dodatkowych.

OK, ale organizatorzy zapewnili że ta klasa będzie oceniana. Gdyby nie było tego zapewnienia, Kocurro być może nie zawracałaby głowy swojej weterance.

Jeśli chodzi zaś o moje ogólne wrażenie - na ringu był bałagan i brak dyscypliny, ludzie stojący po drugiej stronie barierek, tuż przed nosami oceniających sędziów i kotów... tak nie powinno być.

Ależ ona została oceniona, sędzia należycie wypisła protokół i nie nominowała jej do BIS, bo uznała za zbyt słabą w typie.
A wiadomo, że typ wystawowy kota się zmienił i nie można wymagać od weterana MCO, że będzie miał wielkie uszy i długą kufę.
Ma być w kondycji fizycznej i psychicznej. Ma być ozdobny i dekoracyjny.
I, według mnie, tyle - jeżeli kot spełnia te warunki, to nie widzę powodu, żeby takiego kota nie nominować do show.

Regulamin wystawowy nakazuje uznać ocenę sędziego za niepodważalną i ostateczną, nie wolno mi jej kwestionować na wystawie, ale wolno podzielić się wrażeniami z tej oceny, które wedle mnie była po prostu niesprawiedliwa, niesłuszna i przeczyła idei hobby - zabawy i propagowaniu rasy, jakim jest wystawianie weteranów.

Isia23 pisze:
Majorka pisze:Sędzia Anne-Gro Edstrøm wybitnie nie była w formie podczas tej wystawy
Podobnie jak inny sędzia, który w oba dni zwycięzcę w niedzielnym BIS-ie w kat.II ocenił jako "zbyt grubego" (1 na 4 głosy).

Ww sędzina na wystawie w Wilnie w 2009 r--- memłała moją Kentkę przez "pół godziny" i wymysliła ze jest w ciązy- Kentka była wyjątkowo cierpliwa znosiła robienie kołtunów na brzuchu. Ja jej ze nie nie była na kryciu, że nie ma w domu kocura kryjacego, ze nie wiozłabym kotki w ciązy na wystawę zagraniczną -- zakończyło się oceną VG2. Następnie kotka była na wystawie w Białymstoku i na Światówce w St . Gallen- uzyskując wszędzie certyfikaty, i miałam chęć pokazać sędzinie ją w Poznaniu--- bo wtedy ona by już miała kocieta i by je karmiła . Trochę mi sie zapomnialo ze to ONA tak potraktowała Kentke , ze teraz tez niestety oceniała moje koty

Też nieźle. I nie ma jak udowodnić, że się jednak nie jest wielbłądem.

Madzik pisze:Nie ma obowiązku nominacji, jest jeden wyjątek: kiedy kot otrzyma certyfikat CACS/CAPS - z uwagi na ilość puntów i nie ma konkurencji, sędzia nie może mu w tym przypadku odmówić nominacji, gdyż byłoby to naruszeniem regulaminu.

Uważam, że jeżeli sędzia nie daje certyfikatu, to powinien uzasadnić to na protokole, podając punktację za poszczególne elementy oceny.

Jeszcze raz powtarzam - nie mam pretensji za brak certyfikatu ale za sposób jego nieprzyznania.

Na tej wystawie tez się u jakiejś kotki doszukiwała ciąży. :roll:

MariaD pisze:
Madzik pisze:Nie ma obowiązku nominacji, jest jeden wyjątek: kiedy kot otrzyma certyfikat CACS/CAPS - z uwagi na ilość puntów i nie ma konkurencji, sędzia nie może mu w tym przypadku odmówić nominacji, gdyż byłoby to naruszeniem regulaminu.

Uważam, że jeżeli sędzia nie daje certyfikatu, to powinien uzasadnić to na protokole, podając punktację za poszczególne elementy oceny.

Jeszcze raz powtarzam - nie mam pretensji za brak certyfikatu ale za sposób jego nieprzyznania.

Na tej wystawie tez się u jakiejś kotki doszukiwała ciąży.

Ale ta ocena chyba nie dotyczy weterana.

Oczywiście jeżeli jakikolwiek certyfikat nie zostaje przyznany, bądź też sędzia ocenia kota na VG czy G, taki sędzia jest zobligowany napisać dlaczego w raporcie. Stricte punktacji się nie wypisuje.

Kocurro - bardzo mi przykro z powodu braku nominacji dla twojej weteranki !

W bardzo wielu hodowlach są tylko koty młode, jedynie w wieku reprodukcyjnym. Nie ma Weteranów, czy Seniorów ! O prezentacjach wystawowych takich SKARBÓW - nawet nie wspomnę ...
/ a jest to faktycznie wizytówka opieki, utrzymania w kondycji, dobrym zdrowiu /

Mojej weteranki kiedyś nie przyjęto na wystawę, bo'' z uwagi na wystawę specjalistyczną nie było miejsca dla takich kotów '' - takie wyjaśnienie od organizatora w emailu przechowuję ... aby przypadkiem nie trafić ze starowiną na wystawę tego klubu ...

Nie znam się -czy sedzia może jak w pilce noznej byc nie zapraszany na nastepne wystawy ,jesli jego oceny sa dziwne? Czy wystawiajacy sa na niego skazani? :roll:

Dixi jest piękna weteranka :1luvu:

proszę jej dac ode mnie buziaka :mrgreen:

Madzik pisze:Oczywiście jeżeli jakikolwiek certyfikat nie zostaje przyznany, bądź też sędzia ocenia kota na VG czy G, taki sędzia jest zobligowany napisać dlaczego w raporcie.

mogę, mogę? :oops:

Problem w tym, że na karcie oceny wszędzie było ex

Go!Go! pisze:Kocurro - bardzo mi przykro z powodu braku nominacji dla twojej weteranki !

W bardzo wielu hodowlach są tylko koty młode, jedynie w wieku reprodukcyjnym. Nie ma Weteranów, czy Seniorów ! O prezentacjach wystawowych takich SKARBÓW - nawet nie wspomnę ...
/ a jest to faktycznie wizytówka opieki, utrzymania w kondycji, dobrym zdrowiu /

Mojej weteranki kiedyś nie przyjęto na wystawę, bo'' z uwagi na wystawę specjalistyczną nie było miejsca dla takich kotów '' - takie wyjaśnienie od organizatora w emailu przechowuję ... aby przypadkiem nie trafić ze starowiną na wystawę tego klubu ...

o mojej to ciężko powiedzieć, że starowina
skubana na więcej niż 5 lat nie wygląda

wyjaśnienie zaiste urocze
jeszcze raz powtórzę - komuś umknęło, że wystawianie to ma być zabawa i przyjemność
ideałem byłoby również, żeby sędziom ich praca też sprawiała przyjemność, szczególnie, że przecież wynika z ich hobby

[Wystawa] Warszawa 12-13 lutego 2011

Kto przegląda forum