Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

to żeś wymysliła Pipi :ryk:

to miau im pomogło :1luvu:

kochane mordy :ok:

ina11 pisze:to żeś wymysliła Pipi
to miau im pomogło
kochane mordy

Na Miau?

Oczywiście, że na miau pomoc dostaliśmy. Miau/łam na myśli to, że dzięki Tobie, bo ja cicho siedziałam i nie zawalczyłam o nie. Oj ina11 nie bądź taka skromna.
A forum miau zawdzięczam pomoc bezcenną. Dowiedziałam się też o chorobach kocich, o testach, szczepionkach, odpowiednim odżywianiu. Nie wiedziałam np. ze w karmie psiej nie ma czegoś tam, co jest potrzebne dla kotów. Nauczyłam sie baaaardzo dużo. Dużo też doświadczyłam z chorobą kocików, ale dzieki Waszej pomocy, rad bezcennych, wsparcia i pieniędzy nie dałabym rady. Nie wszystki się udało, ale bez Was, nie udałoby sie wcale.

magaaaa pisze:
ina11 pisze:to żeś wymysliła Pipi
to miau im pomogło
kochane mordy

Na Miau?

nooo miałam na myśli kitki :ryk:

ina11 pisze:
magaaaa pisze:
ina11 pisze:to żeś wymysliła Pipi
to miau im pomogło
kochane mordy

Na Miau?

nooo miałam na myśli kitki

ale obciach :oops:

dopiero załapałam . . . .

Tolka Demolka dostaje ENISYL-F jest to preparat między innymi na odporność,ponoć koty go uwielbiają ,a Tolka musi siłą go dostawać :twisted:

Jak ja podawałam im taką pastę, to Tola też nie lubiła, musiałam do pyszczka podawać strzykawką. Inne kotki same lizały z palca. Pewnie ona juz taka jest?
Oj, tęsknię do nich bardzo. Dobrze, że Matyldzia mi Tolę zastępuje. Agatka też podobna do niej, jednak nie taka. Tola była bardzo łagodna, delikatna. Buźkam Was :1luvu:

Ja też pocałusiam :1luvu:

Irenko, a jak u Was sytuacja?

Tinka znowu zaczeła kichac...

Muszę ja zabrac do weta... nie wiem czemu cały czas dostaje preparaty na odpornosc...

Ona jest kociakiem specjalnej troski. Czasami tak bywa, że futra kichają i prychają nie wiadomo dlaczego. Spróbuj może srebra koloidalnego. Będzie dobrze! :ok:

Tolcia ,też pokichuje ,tak od początku przyjazdu .
Moja wetka jednak twierdzi że tak jak u ludzi nie ma antybiotyku na tego typu wirus i kichanie tak i u zwierząt i do póki nic gorszego się nie będzie działo nie ingerujemy ,dostaje na podniesienie odporności ,je ,bawi się ,ładne kupy robi ,wczoraj już jedną zapakowałam do pudełka na badanie ,dzis polowanie na drugą. :wink:

Wczoraj też byłam u wetki ze swoją (zapalenie pęcherza ma) i kichanie odchodzi, ale wetka powiedziała to samo. Nic groźniejszego sie nie dzieje, więc tylko odpornościowe. Przyjdzie wiosna, ciepełko, to i one przestana prychać i kichać.

jasdor pisze:Wczoraj też byłam u wetki ze swoją (zapalenie pęcherza ma) i kichanie odchodzi, ale wetka powiedziała to samo. Nic groźniejszego sie nie dzieje, więc tylko odpornościowe. Przyjdzie wiosna, ciepełko, to i one przestana prychać i kichać.

ale pierwszy raz?
moja starucha 17 letnia, ma nawroty ciągle...mimo podawania karmy urinary...

Pierwszy raz (lat 7) przestraszyłam się, bo od wieczora zrobić siku nie mogła, a mi od razu do głowy przychodzą struwity :strach:

Z dwojga złego to zapalenie pęcherza pewnie lepsze. Posiadziała chwilkę na balkonie, a że doopka delikatna , bo mieszkaniowa, to sie przeziębiła gadzina. Po lekach wysikała już chyba całotygodniową normę :mrgreen:

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum