Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jopop pisze:Rudy się źle zachowuje. Gryzie. Dwukrotnie pogryzł mi TŻa, w trakcie głaskania. Bardzo mocno.
Ma kilka dni na uspokojenie się, jeśli nadal będzie gryzł - wypuszczę go tam skąd go wzięłam.
Chyba że ktoś zaoferuje mu np. dom wychodzący-dochodzący, bo chce mieć ładnego kota w ogrodzie.
jopop pisze:Dziś kolejna próba - kot się łasi, barankuje, ociera się. Głaszczę go. Po łebku, pod brodą, wszystko OK. Mruczenie i wielkie szczęście. Nagle - atak.
Miałam rękawice, wczoraj specjalnie kupiłam.
Rudy ma czas do piątku na znalezienie stajni, gospodarstwa lub innego miejsca, gdzie będzie bezpieczny, ale gdzie jego kontakt z ludźmi będzie mocno ograniczony. Bez małych psów!
Jeśli nie znajdzie - wróci do siebie na ulicę. Tam przynajmniej wszyscy wiedzą, że trzeba na niego uważać...
Nie oddam go do normalnej adopcji, nie wezmę na siebie odpowiedzialności za skutki jego ataków wściekłości.
Aleba pisze:Rudy atakuje i bez dotykania - w lecznicy pogryzł mnie w momencie, kiedy sprzątałam mu kuwetę.
To w ogóle terminator podobno jest, w kamienicy, w piwnicy której mieszkał, zastraszał mieszkańcówSiedział sobie na schodkach do piwnicy i syczał na przechodzących, ludzi czasem gryzł po łydkach, a małe psy gonił...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 78 gości