Dexter z kanciapki - jestem taka szczęsliwa :) Str.2 :):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 27, 2011 6:45 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :(

ja jednak pozostaję przy opcji że Dexiu to maleńtas koci i wielu rzeczy jeszcze nie rozumie.
Dyśka może będzie na razie z boku się chować itp,ale osobiście sądzę, że trzeba czasu na to by się zaprzyjaźnili - Dyska niebawem będzie wiedzieć kiedy może mu zrobić kocie "pac" łapką bo na za dużo sobie smark pozowli
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 27, 2011 8:40 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :(

Magilaina pisze:naprawdę są kociaki, które nie szaleją i sa spokojniejsze? Bez zapędów terrorystyczno-zaczepnych ze wskazaniem na uległość względem dojrzałej, dużej kotki?

Oczywiście, że są. :)
Znajdziesz takiego w DT, który bierze kociaki i ma swoje dorosłe koty, które wychowają malucha.
Poza tym charakter kociaka widac prawie od początku. :) 4 tygodniowy kociak już pokazuje swój charakter. Oczywiście to może się zmienić, ale raczej in plus a nie minus. To znaczy kociak ciutek zdystansowany w gromadzie, będzie bardziej ufny i przylepny jako jedynak lub z jednym/dwoma kotami.
Bo na to, że z szałaputa i łobuza zaczepiającego do zabawy każdego dorosłego kota i skaczącego im po głowach, z nagła zrobi się przytulas i submisywny kociak - nie liczyłabym za bardzo.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39362
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 28, 2011 11:29 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :(

Z własnego doświadczenia.
Nasza królewna miała 2 lata.Typowo królewskie życie,jej spokoju nikt nie macił.Aż tu nagle pewnego listopadowego wieczoru w jej królestwie pojawiła się miesięczna ,typowo uliczna,znajda,bez manier i ogłady-dzikus!!!!,który nie dawał jej spokoju
Dla królewny to był ciężki czas.Już nie spała kiedy chciała,nie przechadzała się swym dostojnym krokiem
Zawsze wycofana,przelękniona z podkulonym ogonem.
Jakby tego było mało w grudniu tegoż samego roku do jej królestwa wprowadził się dorosły pies(którego właściciel zmarł)
Któregoś wieczoru królewna miała gorączkę (brak innych dolegliwosci)-lekarz stwierdził,ze być moze ze stresu,-była kroplówka,leki itp
Ten cały cyrk trwał z jakieś 3-4 miesiące.W końcu wszystkie pogodziły się z tym ,ze w królestwie są już 2 królewny no i książę.
Dziś ,a minął ponad rok każde z nich zna układ jaki panuje w domu.
Książe(pies) wie,ze jeśli nadto zbiży się do któreś z królewny,a ona na to nie będzie poprostu miała ochoty to najnormalniej dostanie w pysk.
To się tyczy też stosunków miedzy dwiema kocicami.
Kiedy zaś panuje sielanka potrafią całą 3 spać w jednej poscieli. :ryk:

pozdrawiam

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sty 28, 2011 11:31 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :(

no i z poprzedniej wypowiedzi wynika,że kociaste muszą mieć swój czas na dotarcie się ,zapoznanie itp
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 10, 2011 23:47 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :(

Dexter jest już od 2 tygodni w nowym domu. Mam serce na ramieniu i wieczny niepokój, ale chyba póki co jest ok. Trafiliśmy na bardzo fajna rodzinkę. Zdjecia nadesłane od Dexa :) :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I wiecie co...miałam w sumie nadzieję, że Dyzia odnotuje brak Dexa. I odnotowała.. Zeszła ze stołu, przeciągnęła się i zaczęła drapac swój drapak...i drapała, drapała, a potem weszła na łóżko i spała przytulona do mnie jak nigdy. Widać dopiero teraz jak straszliwie jej tego brakowało. Wiem teraz, że podjęłam dobrą decyzję.

Magilaina

 
Posty: 301
Od: Pon paź 16, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 11, 2011 6:55 :)

Cudnie :) i widzę,że Dexter ma nowe znajomości :D

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 11, 2011 8:22 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: śliczny maluszek ze ślicznym psim towarzyszem
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 11, 2011 11:57 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

Zdjęcia nie wskazują by był nieszczęśliwy,super fotki i słodkie kocisko(nie ujmując nic psinie) :D
:piwa: :ok:

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lut 13, 2011 14:28 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

jakieś foteczki Dexterka z nowego domku ?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 13, 2011 16:20 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

Generalnie Dex w nowym domu się szarogęsi. Jak to Dex 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do spania upodobał sobie Babcię, a do zamęczania studiującego Wnuczka. Domek do mnie dzwonił z pytaniem, czy powinien Dexowi wydzielac chrupaki, bo co Państwo nasypią - to zjada od razu :) Zapomniałam wspomnieć o tym żarłocznym szczególe :oops: Mam nadzieję, że sielanka będzie trwała. Jak będą nowe wieści - dam znać.

Minęły 2 tygodnie a nadal dużo telefonów w sprawie Dexa. Wszystkich sensownych kieruję na Kociarnię.

Magilaina

 
Posty: 301
Od: Pon paź 16, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 13, 2011 16:58 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

ja tam się nie dziwię,że pytają o Niego to śliczniutki kociak
super że w nowym domku jest szczęśliwy :ok: :ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 05, 2011 19:36 Re: Dexter z kanciapki - jestem na granicy szaleństwa :( Njusy!

Jestem taka szczęśliwa! Bo Dexter to pierwszy wyadoptowany przeze mnie kociamber. Tak bardzo się bałam. Dziś dostałam nowe zdjęcia Dexa z domku. Będzie kończył niebawem roczek.

Dex, gdy go oddawałam wyglądał tak:

Obrazek


Dziś Dex wygląda tak:
Obrazek

To jest takie fajne uczucie :):):)

Magilaina

 
Posty: 301
Od: Pon paź 16, 2006 10:41
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 106 gości