Mam problem i proszę o radę

[OKI]

To prostuj, prostuj szybciutko

[PearlRain]

póki co mam pod górkę , ale w końcu kiedyś musi być dobrze

[OKI]

To potrzymam
I żeby tak całkiem nie robić OT, to trzymam również za szybkie opuszczenie podwannia przez kotka

[PearlRain]

no w końcu musi opuścić kryjówkę

[OKI]

W końcu wyjdzie na pewno, ale lepiej żeby szybciej niż później

[PearlRain]

na narkotyki wylezie koty to "walerianiści"

[OKI]

Oby

[Lea_]

Kotek wyszedl, zablokowalam dziure pod wanna ale kotek dalej jest wystraszony i chowa sie w rozne dziwne miejsca czy powinnam go brac na rece i przyzwyczajać do siebie?
Czy raczej zostawic go w spokoju?? Bo na rekach jest spokojny ale jak go tylko puszcze to ucieka pod lozko, za lodowke , za szafke etc

Po za tym on nic nie chce jesc z miski nie ubywa nic, , dawalam mu rowniez smietanke, kielbaske, kurczaczka a on nic... powinnam sie matrwic??

[OKI]

Spróbuj się z nim bawić wędką np., na odległość.
Co do brania na ręce w takich przypadkach to są dwie szkoły - brać na siłę, albo nie brać na siłę. Obie są chyba równie dobre