Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

Jesteśmy w stałym kontakcie i jak tylko coś miauczącego się pojawi ma dać mi znać

Miałam wziąść dwa maluchy złapane ostatnio przez Alebę i Jopop, ale okazało się, że jedna z koteczek ma dodatni test na pp :cry:

Wszystkie kociaki mają przymusową kwarantannę. Trzymam wraz z moją rudą gromadką wielkie kciuki za zdrowie maleństw :ok:

Aby wolne miejsce się nie marnowało bezproduktywnie na dniach przyjedzie do mnie tym razem dziewczyna
http://allegro.pl/milutka-roczna-kotecz ... 50883.html
jeszcze małej nie widziałam na oczy a już się Puszek w niej zakochał :mrgreen:

- wpatrywał się w jej zdjęcie na ekranie laptopa, miauczał, mruczał, ocierał się o ekran :1luvu:

Wielka miłość od pierwszego wejrzenia! Tak samo jak i ja czeka na przybycie kociej piękności i chyba nie będzie zbyt zadowolony jeśli zgłosi się po nią jakiś nowy domek i Duzi... :twisted:

małe wyjaśnienie - to nie jedna z nich ma dodatni test, ale jako iż są w jednym pomieszczeniu z tamtą - muszą zostać na kwarantannie, nie chcemy skażać kolejnych domów.

Cieszę sie, że pomożesz Protce

Jestem w stałym kontakcie z Alebą i pewnie przyjedzie w weekend.... Puszek już się zakochał w zdjęciu Protki!
Postawą taksówkarza jestem bardzo pozytywnie podbudowana - aby takich ludzi było jak najwięcej!

CZekamy na Protkę!!! :1luvu:

Jutro Protka pozna całą rudą ferajnę wraz z zakochanym w niej Puszku.... Już widzę kocie zabawy z nową lokatorką :mrgreen:

Kotka ponoć bardzo spragniona zabaw i towarzystwa innych kotów, więc nie przewiduję większych problemów - zwłaszcza, że przez parę dni będą tylko pod opieką dochodzącą...

Puszek na dźwięk imienia Protka siada przy laptopie i mruczy :mrgreen:

Kociaki po odejściu Fuksika do nowego domu wyciszyły się i spoważniały - przyda im się trochę ruchu i zabaw z Protką

Co prawda przygotowuję się teraz do egzaminu, ale kociaki siadają przede mną i domagają się miauczeniem i ocieraniem o kolejne porcje kiełbaski jako deserek po śniadanku :twisted:

Oczywiście cała trójka została pouczona przeze mnie jak mają się zachowywać w stosunku do nowej koleżanki - Ryś zwiał na okno, Garfildosek ze znudzoną miną i ziewając poszedł ułożył łepek na kaloryferze, a Puszek siedzi w miejscu gdzie normalnie laptop leży i zaczepia mnie co chwilę łapą albo miauczeniem :ryk:

Czyżby szykował się romans wszechczasów u moich kociąt :piwa:

Trzech-z-jedną :twisted:

? To będzie dobre :mrgreen:

Taka kocia piękność musi mieć powodzenie - to rozumie się samo przez się, Alix :mrgreen:

Znając życie Garfildosek będzie z deka obrażony na początku o nowe futerko w domu, ale najpóźniej jutro będzie już się do niej przytulał. Ryś, taka fałdkowata fajtłapka, pewnie będzie się jej bał, a potem z nią szalał. A ja osobiście jestem najbardziej ciekawa Puszka, bo wygląda i zachowuje się jak zakochany kundel :ryk:

Protka piękna kocina :1luvu:

Trochę nieufna, ale dała się pogłaskać i z małymi oporami dała wsadzić się do transporterka. Pogoda nam tylko nie sprzyjała - widoczność przez padający śnieg poniżej 10 metrów :evil:

Teraz siedzi w transporterku i pozwala się kociakom obwąchiwać, choć w stosownej odległości...

Dzielna kicia - :ok:

za aklimatyzację!

Protka siedzi za moją poduszką na mniejszej poduszeczce i wygrzewa się koło kaloryfera.... Trochę jeszcze zdezorientowana, ale z coraz większą ciekawością przypatruje się ganiankom reszty kotów. Dała się już pogłaskać i wziąść na ręce bez syków :1luvu:

Jakiś debil puścił petardę za oknem :evil:

W Protkę jakby piorun strzelił

Wystraszona jak sto diabłów schowała się pod ławę i za nim nie chce wyjść. Skutecznie broni się przede mną, syczy, warczy i mocno drapie. Kociaki wystraszone takim zachowaniem uciekły z pokoju, a ja przemywam sobie ręce z ran ciętych, kłutych i szarpanych. Mogłam się tego domyśleć wcześniej, bo w czasie pisków w autobusie chowała się głębiej do transporterka... ale teraz jest cisza i spokój, więc może szybciej się uspoki i zje w spokoju...

biedny zwierzak przestraszył się...

Protka przestraszyła się nie na żarty

długo siedziała w jednym miejscu ani dgneła na moment

podtykałam jej pod nos mleczko i jej chrupki, ale nawet na nie nie spojrzała :cry:

Reszta kotów obchodzi ją delikatnie, choć na nie już nie fuczy tak bardzo jak na początku. Powoli ją przyzwyczajam, że ja też nie gryzę i teraz próbuję nie drgnąć, a Protka z warkotem w gardziołku opuściła swoje miejsce i teraz bardzo ostrożnym krokiem zwiedza powolutku mieszkanie. Puszek wodzi za nią oczkami w stosownej odległości, Garfild na paluszkach poszedł do kaloryfera ułożył się w ceiepłeku, a Ryś został przegoniony przez Protkę zza telewizora i umknął do kuchni . A teraz Protka zwiedza właśnie moje biureczko i jest w odległości 40 - 50 centrymetrów, obserwuje i warczy na mnie, ale nie ucieka!

Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

Kto przegląda forum