Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 12, 2011 9:16 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

i jak Sjamek po nocy? Jak badania??

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 9:18 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Coś tam jednak ten test mówi 8)
Jeśli chodzi o FIP - ponieważ moja Wetka wszystkie badania robi tylko w Laboklinie - na początku przyszłego tygodnia sprawdzimy tego FIPa dokładniej.
Błagamy tylko o kciuki za Syjamka, żeby zaczął jeść i się leczył.
Będę dziś u Niego ok południa, napiszę co tam.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lut 12, 2011 10:13 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

magaaaa pisze:Błagamy tylko o kciuki za Syjamka, żeby zaczął jeść i się leczył.

Kciuki za Syjamka i za wszystkie inne potrzebujące...
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Czy on będzie karmiony strzykawką, jeśli sam nie zje?


A to nowy kotek w "ekskluzywnym schronisku":
Obrazek
ID: 0072/11
Płeć: samiec
Maść: Biało-czarna
Waga: 2,000
Skąd: Pereca
Data przyjęcia: przed 12-02-2011

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 10:32 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Na razie miał dostać kroplówkę.
Dziś wieczorem a najdalej jutro miał dostać conva.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lut 12, 2011 11:24 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Obrazek

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 13:23 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Badanie kupy Hajka 65 zł, wynik w środe.
Bazarku w tym tygodniu nie bedzie, bo zdycham.... nie dam rady odebrac fantow od Ozymandis i Jamajkasicy. W schronie tez mnie nie bedzie, przepraszam, jade na atybiolu ae nie pomaga za bardzo... :roll:
w tym tygodniu kupiłam jeszcze f-lizyne (male opakowanie), 2 tygodnie temu też f-lizyne i immuodol...
Wszystko w lecznicy koło mnie, tam taniej. A badanie kup na Wale Miedzeszynskim. Potem leczenie. I kolejne badanie kup.... :roll: W miedzyczasaie okulista i pewnie leki... Niesmiało ponawiam prosbe o wsparcie leczenia slepaczka HAJKA... potem trzeba o bedzie zaszczepic i wykastrowac... Tak samo Bąbelka - choc jest w ds, niestety ds w tym momencie ma sytuacje podbramkową..... Hajek niestety pokichuje, stąd f-lizyna, immunodol i juz nie wiem co... :roll:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lut 12, 2011 14:04 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Obrazek

Obrazek

Wróciłam od Syjamka z lecznicy.
Trochę zaczął jeść, wszamał miseczkę Sheby ( wetka mówiła, ze jak mu wsunęła w ząbki to to jakby mu się włączył guzik z funkcją jedzenia); jest płukany - w stosunku do wczoraj wygląda o niebo lepiej, a do wtorku to już w ogóle cudnie (mam na myśli kolor).
Oczywiście nadal szkielet; waży 2.100 :cry:

Ale łazi, nawet po schodach zasuwa, narzeka jak zostaje sam cudny jest taki i kochany jak nie wiem.

Aha, nie dostaje żadnego antybiotyku, tylko płukanie płynami i leki osłonowe na swoją biedną wątrobę. Wetka mówi, że chce, zeby on odpoczął, a mając go stale pod opieką będzie miała orientację czy należy z czymś wkraczać czy nie.
Mm nadzieję, że w poniedziałek już ornipural dojdzie i będzie można zacząć mu podawać.

Wyciek z nosa i z oka - wodnisty, nadal się utrzymuje.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lut 12, 2011 17:25 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

I tak jest chłopak łaaaaadny :)
I w samą porę go wyciągnęłaś.

KTO SZUKAŁ NIEBIESKIEJ KOTKI DLA ZNAJOMYCH?
viewtopic.php?f=1&t=124019
Ja też szukałam, ale do psów, więc ta nie jest dla mnie, bo się boi :/

Byłam na Paluchu, tym razem nie chciano oglądać kota, żeby go przepisać - a tym razem dla odmiany miałam go ze sobą :/
Ale się udało i to jest najważniejsze.

Graffit poszedł dziś, nie wczoraj. Sama pomagałam wyciągać go z budki, wczepiony i schowany był, najwyższa pora na niego.
To Seweryn tak go sterroryzował, po dzisiejszej akcji nie mam wątpliwości. Te niekastrowane kocury tam się tłuką strasznie, dziś wchodzę i natrafiłam na nowe koty - jest czarna panienka z krawacikiem, uwielbia głaskanie po główce i śliczna jest, tylko po brzuchu i boczku nie lubi i warczy od razu, ale nie drapie. Ktoś jej przyciął wąsy.
Jest przytulasta panienka bura z białym pięknym żabotem, jak uklęknęłam do Seweryna, to mi się wpakowała na kolana :mrgreen:
I jest Szopen, niekastrowany kocur, biały z burymi kropami trzema na grzbiecie. Piękny, wielki, ale Seweryn go zastraszył i nawet przy nas stłukł strasznie, więc Szopen nie wychodzi z budki w ogóle. Piękny jest. Kicha. Boi się wychodzić i jeść, przez tego terrorystę.
Seweryn ma plamki grzyba na głowie.
Od Klementyny dostałam pazurem, ale jak wyciągnęłam kabanoska, to się tak miziała, że aż nie poznałam koty 8O
Numery wszystkich nowych spisałam jak coś.

Kaszlę i kicham, więc nic nie wzięłam ze sobą. Jeszcze nie czas na to.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 17:55 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Szalony Kot pisze:Od Klementyny dostałam pazurem, ale jak wyciągnęłam kabanoska, to się tak miziała, że aż nie poznałam koty 8O

Ależ to norma :lol: ona ma momenty :wink:

Przekochanego Fryderyka Szopena już nie ma :)
Pojechał do domu, także póki co- koniec samczych awantur :ok:
Panie- bardzo fajne- co prawda, chciały małą koteczkę, Szopen nie chciał za to wyjść z budki za skarby świata, po czym postanowił ugryźć nową Panią- bo chwilowo odeszła mu ochota na pieszczoty :roll: ... no, ale nikt nie mówił, że będzie lekko 8)

Magaaaa, a jakie są rokowania co do długości pobytu Syjamka w lecznicy?
Wiem, że pewnie ciężko jeszcze przewidzieć, ale może jakiś gryplan już jest? :)
Wygłaskaj go od nas koniecznie ;)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 18:00 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Dziewczyny, co mam zrobić?
Zapoznałam się z cennikiem laboklinu i z lekka szczena mi opadła.
Sama morfologia i przyległości to już 150zł.
Wiem, ze w ludzkim labie wyniki robione (zancznie tańsze) są w odniesieniu do zwierząt mylące, ale chyba jednak można się zorientować jak się sprawa przedstawia?
Z drugiej strony stan Syjamka jest chyba zbyt poważny by pozwalać sobie na niedokładne wyniki badań...
Ze wględu na FIP Screening chciałabym teraz zrobić badania w laboklinie, ale nie wiem; prosze pomóżcie mi ustalić priorytety...
Bo obawiam się, ze pokryć aż takich kosztów nie dam rady :cry:

Kasiu, na razie on tam jest dzień.
Będę pięła do tego, aby zabrać go stamtąd jak tylko stan będzie taki, ze nie będę musiała z nim codziennie jeździć do lecznicy (stres) i jak wyniki pokażą nam jakąś tendencję zwyżkową.
Wetka mi powie, jej też się nie uśmiecha go trzymać na okrągło.
Oczywiście że Go wygłaskam, on tego bardzo pragnie, aż się trzęsie.

Dziś zaniosłam mu zabawki - piłeczki i myszki - nie bardzo się bawił, ale jak tylko wyjęłam to aż podskakiwał zeby zobaczyć. Tak za bardzo za piłeczką poganiac pewnie nie ma siły - ale dziś lepiej chodził, już się aż tak nie chwiał i nie zataczał.
On jest taki piękny, kurka, no cudo!

A ja malretuję Panie z Poczty - czekam na Ornipural i tak tam wisdze na telefonie, ze Pani mi obiecały nawet jutro przewalić wszystko i wykryć jeśli będzie przesyłka dla mnie - co więcej wydadzą mi ją, a ja pognam do lecznicy, do Syjamka.
Jak nie to rajd będzie w poniedziałek.
Ostatnio edytowano Sob lut 12, 2011 18:09 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lut 12, 2011 18:05 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

jamkasica pisze:Przekochanego Fryderyka Szopena już nie ma :)
Pojechał do domu, także póki co- koniec samczych awantur :ok:
Panie- bardzo fajne- co prawda, chciały małą koteczkę, Szopen nie chciał za to wyjść z budki za skarby świata, po czym postanowił ugryźć nową Panią- bo chwilowo odeszła mu ochota na pieszczoty :roll: ... no, ale nikt nie mówił, że będzie lekko 8)
[/quote]
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Powinnyśmy mieć sklep. Człowiek przychodziłby po rybę, a wychodził z wędką, kompletem żyłek i spławików, kamizelką ratunkową, motorówką... Fajnie, że udało Ci się go wypchnąć :)


Numerki prześlę na pw za sekundę, jeszcze tylko chwilę czasu :>


EDIT: Magaaa, a jak on ma albuminy do globulin? To ze zwykłej morfologii wychodzi, może w ogóle nie ma podejrzenia i nie ma co iść w kierunku FIP?



I dalej:

DT u Magaaaa
SJAMEK PILNE!!!
Obrazek Obrazek
Cuuuuudo!!! Kochany mały kić, z pysia niesamowicie przypominający syjama. Jest absolutnie kochany, miziasty, i bardzo potrzebuje mamy.. Przytulał się do mnie, wtulał pod pachę, ciamkał koszulkę... Niby już nie kociak, ale taki jak kociak prawie, zachowuje się jak kocie dziecko chwilami jeszcze. I te oczy :1luvu: Jak się kocurek wpatrzy w czyjeś oczy, to po prostu kolana miękną :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jest jednak straaaaasznie chudy!!! Sama skóra i kości :( :( :( Pilnie domek potrzebny!

Poszła do domu, w końcu to uznajmy, skoro nikt jej nie widział ;)
ZŁOŚNICA
Obrazek Obrazek Obrazek

Poszedł do domu dziś :)
GRAFIT
Obrazek Obrazek Obrazek


Na AI
Śliczna koteczka, od razu pakuje się na kolana :) Mruczy, ugniata, barankuje... Młoda, ok roczek ma.
Obrazek

Kocha mizianie po główce i pod brodą, po bokach i na brzuchu warczy. Przycięte ma wąsiki.
Obrazek


A Fryderyka Szopena nie ma, znaleźć fotki nie mogę nijak :/ Ani u nas, ani w bazie. Trudno, poszedł do domu po prostu :D
Ostatnio edytowano Sob lut 12, 2011 18:24 przez Szalony Kot, łącznie edytowano 1 raz

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 18:22 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Nakolankowa panienka bura - Gwiazdka! :1luvu: :1luvu: :1luvu: Cud miód dziewczyna, cieszę się, że wreszcie do PA trafiła :D :ok: A czarnuszka to Śmieszka, też jest na pierwszej stronie :)
A ja się o Sjamka tak trzęsę... On taki kochany jest :( Dziękuję Magaaaa, że go wyciągnęłaś :kotek: A coś wyszło na rtg..? Miał chyba w nocy robiony, czy nie..?

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 12, 2011 18:30 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Szalony - wyniki Syjamka które mu zrobiono w schronisku: morfo i biochemię + testy zapodałam wyżej.
Morfo byla niepełna, w czwartek albo w środę bedziemy robić powtórne badania.
Spróbuję jakiś bazarek zmontować, ale nic takiego sprzedajnego akurat nie mam...

Może ktoś pomoże?
:oops:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Sob lut 12, 2011 18:46 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Blusia całkiem dobrze znosi kroplówki DOŻYLNE, dziś mruczała w trakcie, jeść nie chce. Jakby mniej śmierdzi z nosa :roll: Z Rudziem byłam u wetki, ma potwornie wzdęty brzuch, jest już cały tłusty od parafiny, dostał metoklopramid, a koopala nie ma :? Jak do jutra nie będzie lepiej to robimy badania krwi.
Aha, Arthur i Paul mają mega grzyba :roll:

Magaaa, na Blue ja już wydałam 300 zł, to worek bez dna
Ostatnio edytowano Sob lut 12, 2011 18:53 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Sob lut 12, 2011 18:50 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

jhet pisze:A ja się o Sjamka tak trzęsę... On taki kochany jest. A coś wyszło na rtg..? Miał chyba w nocy robiony, czy nie..?

Ja też się o Niego trzęsę :)
Jest baaaardzo kochany!
Usg bedzie miał chyba w poniedziałek.

Jeszcze nawiążę do pytania Kasi: kiedy zabiorę Syjmka z lecznicy - a na przykład wtedy, kiedy nie będe mu fundować kilku wypraw do weta dziennie.
Bo ja się trzęsę. Wetka teraz postanowiła mu nie podawać antybiotyku (dostawał od września praktycznie non stop z krótkimi przerwami), a tylko hepatiale i płyny, bo chce dać odpocząć wątrobie. Ja na ten przykład już bym chodziła po ścianach po każdym chrząknięciu i chrumknięciu pędziła do lecznicy; teraz, kiedy On jest pod Jej opieką praktycznie cały czas Ona widzi na bieżąco co i jak i w każdej chwili może interweniować farmakologicznie.
To jeden z powodów dla których teraz nawet nie mam gryplanu i nawet nie myślę o zabraniu go do domu.
Chociaż tak go wziąć do spania; wyprzytulać, wymiziać, jaki on by był szczęśliwy - ten kot ma taką potrzebę miziania, ze ja nie wiem... Depcze nawet podłogę, no jest cały jednym wielkim miziem. Wyrośnięty jest całkiem ładnie, ale ta chudość jest zaiste przeraźliwa; musi zacząć jeść tak na serio a nie bułkę przez bibułkę.
Zawiozlam mu mięsnego conva, wetka mu dawała dziś trochę tej mojej scheby i recovery.
Recovery nie jest zalecane przy takiej wątrobie, ale taka chudość też nie.
Wetka jutro ma nam sprowadzić l/d hill'sa - zobaczymy.
I mam jeszcze jedno marzenie - wykąpać Go... 8)


Czy wspominałam już że bardzo czekam Ornipural? :ryk:


AnielkaG pisze:Magaaa, na Blue ja już wydałam 300 zł, to worek bez dna

Ha. Że worek bez dna to ja wiem. Nie to ze nie wiedziałam - starałam się przecież o badania na przykłąd żeby podjąć naprawdę przemyślaną decyzję; niemniej załamał mnie koszt tch badań w Laboklinie - po prostu będę muiała coś wybrać i nie wiem co.
Póki co zdobyłam Ornipural, zapłaciłam. Umieściłam kota w lecznicy i to opłacę bez żadnych ale. Musze jednak nad tymi badaniami się bardzo poiważnie zastanowić - tu już chyba będe musiała wybierać. Po prostu koszt ok 200zł i to kilka razy (bo na jednym powtórzeniu badań się nie skończy i nawet się skończyć nie może) to jednak trochę sporawo.
Z kolei ludzkie badania w ludzkiej cenie są niedokładne - jak nie kijem go to pałką :roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 134 gości