Skierniewicka banda i arystokracja

Tia, u mnie i wystawa i cyrk jest niemal codziennie

Marta ale chyba nie taki jak u nas :ryk:

Satyr77 pisze:Karolina to jutro czekamy na was jako widzów tej wystawy

ale ja jutro nie mogę :lol:

odbieramy Lucka z kliniki i trzeba z nim posiedzieć :ryk:

Pewnie nie, chociaż Piorun w dużej mierze robi takie zamieszanie jak stado kotów, a nie jeden

karolina, nawet na wystawę nie przyjedziesz :ryk:

to w niedziele przyjeżdżamy oglądać Lucka :ryk:

Marta u nas to już cyrk kompletny, pomijam że zaczynam mylić dwa koty, jeszcze żeby wielkościowo były chociaż podobne, a gdzie Warkotce do Tazulca :ryk:

Kurcze, szkoda.
zawsze jak Wam jedno autko nawalało drugie było sprawne.
Chyba ze to drugie to właśnie to pożyczane było.

To drugie zostało w zesszłą niedzielę sprzedane

Uuuuu, to rzeczywiście nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
Ale chyba nie sprzedaliście żaby?

Najwyraźniej tak miało być...
Jak zobaczę jutro, kto wygrał w domowych, to Wam powiem, czy standardowo koty z klubu Jedynki, czy jednak może nie

Właśnie żaby się pozbyłem

I tak nie jeździłem a OC trzeba płacić :ryk:

Marta, zobaczymy, w każdym razie my będziemy śledzić wyniki, swoją drogą że Krzykacz stracił wszelkie szanse, skubany przez dwa tygodnie przytył jak diabli, idzie na obowiązkową dietę.

Powiem Ci szczerze, że tusza nie ma chyba aż takiego znaczenia, bardziej chyba zachowanie kota ma wpływ.
Mówię z doświadczenia z tej poprzedniej właśnie wystawy Jedynki, w rywalizacji to chyba Piorun był najchudszy, ale w BISie przegrał z dość potężną koteczką

Prawda jest taka, że to zależy od sędziów.W zeszłym roku na wystawie Jedynki było porównanie kota i koteczki i sędziowie wybierali. W Legionowie tego nie było, i kot i kotka zdobyły równorzędne wygrane.

A co do sędziów właśnie, rosyjska niebieska koteczka mojego brata rzadko dochodziła do BISa, bo zwykle panienka okazywała swoje niezadowolenie. Na każdej wystawie musiała ofukać sędziego

Aż tu nagle w zeszłym roku przy zaskoczeniu wszystkich, a najbardziej chyba mojego brata i bratowej, koteczka zdobyła BOB2

Aż do samego końca nie wierzyli i myśleli, że sędziowie się pomylili

No więc też z tego powodu Krzykuś bez szans, za to Szeryfek chyba sięna wystawę chce wybrać, usilnie ładuje się do zasłonek wystawowych, no jak tak koniecznie będzie chciał to mogę go do Mysłowic zabrać :ryk: