KOTKA DO UŚPIENIA!!! Grozi im schronisko!!2 kotystr.92

Święta prawda z tą prowincją.Chociaż nie znam Świnoujścia i nigdy tam nie byłam,to chętnie zamieszkała bym tam,lub gdzieś na północy,byle nie w Warszawie.Mam serdecznie dosyć stolicy.Moim marzeniem jest mały domek z ogródkiem i oczywiście dokładnie ogrodzony wybieg dla moich futrzaków.Nie wierzę aby to marzenie mogło kiedykolwiek się spełnić,ale pomarzyć dobra rzecz. :flowerkitty:

Kurka wodna, ja chętnie bym zamieszkała w Warszawie. Tylko wzięła bym ciut plaży na plecy. :mrgreen:

Arcana nie poznała byś teraz Świnoujścia zmienia się w oczach.Może pamiętasz coś konkretnego to ,,walnę ,,ci fotkę. :mrgreen:

Jak coś to zapraszam latem. :piwa:

Juliśka graj w totolotka!! Mały biały domek....widzę ja w fusach.. :ok:

**Adopcje: 7 >>**

Wtedy mieszkalam przy lesie, tzn. przy granicy z Niemcami, ale lazilismy po calym Swinoujsciu i robilismy wycieczki po okolicy. Z Miedzyzdrojow, ktore wydaly mi sie zatloczoną dziurą, do Swinoujscia wracalam z ulga. W Swinoujsciu, choc jest nieduzym miastem, jest przestrzen i oddech. Z jednej strony ta dluuuga plaza i morze, dlugi deptak, z drugiej promy kojarzace sie z wyprawa w swiat. W Miedzyzdrojach po godzinie bylam zmeczona i czulam, ze sie dusze, a Swinoujscie wtedy nie bylo zatloczone, nawet deptak byl fajnym miejscem. Pamietam kino, w ktorym lecialy ze 2 senase w tygodniu, wiec sie nie zalapalam. :mrgreen:

I uliczki w srodku miasta ze starszymi kamienicami, ladne..

Teraz miała byś gdzie spacerować...promenadą lub przy wydmach jest zrobiona droga spacerowa , która prowadzi aż do Niemiec/nie licząc ścieżek rowerowych/. Promenada nowa ciągnie się hen daleko.Mamy już domy na plaży ...bajka. Prawie jak na Miami.. :wink:

cypisku, zamieniamy się na miejscówki?

Misia już w lesie. :wink:

W lecznicy została przetestowana FIV/FELV i obydwa wyniki ujemne. :piwa:

Szczepienie też już za nami.
Ponieważ trochę coś słychać w górnych drogach oddechowych, mamy zalecenie antybiotyku. I trzeba będzie ucho posmarować antygrzybiczo. Ale jak na kotkę po schronie i ucieczkach, to i tak dobry wynik. :ok:

Teraz dziewczynka zwiedza chałupę, bacznie obserwowana przez moje stado. Relacje będą w miarę postępów.

Cypisku, czy to Twój transporter służył Misiakowi w podróży? To proszę, podaj mi adres, żebym mogła Ci odesłać.

ożesz!!! ale jeeestem szczęśliwa!!!! :ryk:

Miśka jest słodka prawda : :mrgreen:

: Tak wagonik podróżny mój podam adres.
Agneska dziękuję!!!teraz tylko dom na stałe.Acha!! mam jeden warunek...
oby to był dom nie wychodzący!/zresztą wiadomo/ bo jeszcze Miśka wróci. :smiech3:

ale się cieszę za testy. :1luvu:

Te świnoujskie kociszcza to jakieś mega twardziele są! :ok:

Acha, ten jęzorek to może być taki wystający z powodu ząbków "niedopasowanych". Prawdopodobnie tę resztkę, co została, też trzeba będzie usunąć. Ale spoko - mój bezzębniak radzi sobie z suchą karmą bez problemu. A wręcz dużo lepiej bez zębów niż z zepsutymi.

to ma więcej ,,ząbów,, ?? :mrgreen:

Myślałam coby jeden jej ostał, Taki do kasowania biletów. :ryk:

Agneska jak ona , nie boi się ?

Moja Klara też nie ma ani jednego ziomba. Suche wcina, aż jej się uszy trzęsą i nawet próbowała mnie ugryźć. :wink:

hanelka pisze:Moja Klara też nie ma ani jednego ziomba. Suche wcina, aż jej się uszy trzęsą i nawet próbowała mnie ugryźć.

ugryźć ??

jak pirania!! hanelka ma piranie!!! :ryk:

moja rezydentka ma chyba z 4 ziąby , i też mnie próbowała dziabnąć,prawie pirania.. :ryk:

cypisek pisze::oops: to ma więcej ,,ząbów,, ??
Myślałam coby jeden jej ostał, Taki do kasowania biletów.
Agneska jak ona , nie boi się ?

trochę się boi.
a moja grasująca szóstka też nie bardzo wie jak ma się zachować, więc na wszelki wypadek prychają i wściekają się na siebie nawzajem. :roll:

Ale co się Misiakowi dziwić, w ciągu doby odwiedziła kilka miejsc, poznała nowych ludzi (i weterynarzy :mrgreen:

), przejechała setki kilometrów. To jak tu się nie stresować. Trzeba jej czasu, niech się dziewczynka uspokoi w swoim tempie. :ok:

Cypisku, na pewno nie oddam jej do domu wychodzącego!

oj to trochę młyn się zrobił. Mają w końcu sobie tyle do opowiadania :mrgreen:

Wiem, ja z ty domem tylko tak. :kotek:

Złapałam się na tym ,że szykowałam się do wizyty w schronie..jakoś mi Misi brak. Tfu na psa urok, trzymam kciuki za klimatyzację i cudowny dom stały dla Misiaczka. :1luvu:

Dziewczyny,jesteście obciachowe,kocham Was.Kocham Was za poczucie humoru,za ogromne serca i za wszystko.Nigdy nie przypuszczałam,że posiadanie komputra,a przede wszystkim internetu,może sprawiać tak wielką frajdę.Poznawać ludzi takich jak Wy,to wielka sprawa.Móc rozmawiać z Nimi na co dzień,wymieniać doświadczenia,cud - malina.Przeczytałam wszystkie Wasze "rozmówki"i jestem bardzo,ale to bardzo szczęśliwa szczęściem Misi.Uwielbiam Wasz "koci slang" i chciała bym się go nauczyć,ale to też wymaga czasu.Cypisku,ranisz moje biedne serce wizją widoków Twojego miasta.Czytając gotowam spakować manele i ruszyć na północ.Jeśli chodzi o porównanie z Florydą,to może częściowo masz rację,tylko brakuje palm,ale piasek nad naszym morzem jest dużo przyjemniejszy,Na Florydzie piasek jest konsystencji mąki zmieszanej z drobno pokruszonymi muszelkami.Byłam dwa razy i z pewnością chciała bym zamieszkać tam na stałe,ale to już inny wątek.Muszę się Wam pochwalić.Dzisiaj rano zrobiłam zdjęcie Chmurce,Wcale się nie bała i nawet nie uciekła.Umieszczę je na forum jak tylko Hanelka mi pomoże,bo nie wiem jak to się robi. :1luvu:

KOTKA DO UŚPIENIA!!! Grozi im schronisko!!2 kotystr.92

Kto przegląda forum