Krzysiek jedzie po ramki do zdjęć, wystawimy na klatce, w razie jakby sie Krzykacz nie chciał pokazać, to niech ludzie widzą, jak kot wygląda ojć, tytuł mi zmieniło
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
@#$%#$%#@$%@ Nawet nie wyjechałem z podwórka, jakoś z sąsiadem samochoda wepchneliśmy znowu na parking, mogli by po sobie dziury łatać. Z wystawy nici, ujeb!@#!@ przegub w przednim kole
Rodzice teraz codziennie do łodzi jeźdźą, a i tak nie miałbym jak podjechać po samochód o tej godzinie, już żadnego pociągu nie ma. Trudno, czasem się zdaża, za to jutro pojedzie do weta na badanie krwi, jak uda mi się od rana zrobić, roboty dużo nie jest, ale nie wiem czy będą części w sklepie.