K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

Zapraszam do kolejnego Karmelotkowego bazarku - tym razem mrok i groza i horror:) :arrow:

viewtopic.php?f=20&t=124024

Lutra i ja jedziemy jutro po persiczkę. Może ktoś dorzuci jeszcze parę groszy, bo brakuje nam sporo do pełnej kwoty?

ile za nią chcą?
ja dorzucę dychę, a możeby założyć wątek tu, na miau, kiedyś Akima tak chyba zbierała na sterylki u Pani na Grzegórzeckim.

anna09 pisze:Lutra i ja jedziemy jutro po persiczkę. Może ktoś dorzuci jeszcze parę groszy, bo brakuje nam sporo do pełnej kwoty?

Mogę cosik dorzucić

powiedzcie, proszę, w jaki sposób? Można przelać na konto Lutry? Czy po prostu na konto AFN ?

Jedziemy

Tak się denerwuje że .......... :cry:

Bardzo proszę o kciuki musi się udać :ok:

dziewczyny (i chłopcy) - są wyniki karmela, potrzebuję porady... na 100% wirus, pytanie jaki. nie wiemy, jak odizolować truskawkę, mając jeden pokój i współużywaną kuchnię i łazienkę. nie wiemy, czy wysyłać krew na test białaczkowy do niemiec. inni podejrzani to fip i fiv. nie mamy kasy na dalsze testy, do cholery.. detale na wątku naszym.
przydałby się tymczas dla truskawki, ale jak stwierdzić, czy ona już się nie zaraziła?

helpunku. jestem bezradna. nie mam doświadczenia z zakaźnie chorymi kotami. ani z jakkolwiek chorymi kotami...

Szanowne oglaszarki uprzejmie prosze o zdjecie Pippi z ogloszen adopcyjnych.
Od dzis jest juz w nowym domu...
kciuki prosze zeby sie z bernardynem polubili

Kocuria, nie wiem co Ci doradzic ale trudna sytuacja

jak sie czuje Karmelotek?
kciuki mocne dla Was :ok:

Etiopia za Ciebie tez, daj znac jak operacja.... :ok:

karmelotek zachowuje się jak zdrowy kot

je bozitę (no dobra, jak byłby zdrowy to nażarłby się do wypęku, a nie pogryzał miarowo co jakiś czas), myje się, leży na hamaku i grucha do każdej osoby wchodzącej do łazienki... jak chodził po mieszkaniu to też na pełnej prędkości. gorączki ani obniżonej temperatury już nie ma, dzisiaj rozparcelował tomaszowi dłoń przy zastrzykach :lol:

więc mamy nadzieję, że a nuż to jakiś głupi mały wirus i wszystko będzie dobrze...

właśnie być może znalazł się dom tymczasowy dla truskawki u koleżanki bezkociej! :ok:

jednak mama chomikowa to nie mama chomikowa tylko jakaś przyszywana ciotka, która się łapnęła i została ciachnięta, bo dzisiaj, w tym samym miejscu prawdziwa mama doniosła jeszcze dwóch chłopaczków, niestety, burasek był martwy ale jego brat na szczęście w lepszej formie od Chomika. No to teraz trzeba namierzyć mamunię, miejmy nadzieję, że już żadnego nie doniesie ...
Lutra z Queen_ink zgarnęły kolejnego malucha, i via KV odstawiły do Zowisi i siostry Chomik :wink:

Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie i możliwe, że Truskawka trafi do nas na czas jakiś do klateczki na miejsce Isminy, którą Anna09 chyba bierze w niedzielę na domowe DT (nie swoje)

Robert odstawił dzisiaj Alana do domu także jeszcze tylko Asher, ten kudłaty niedźwiedź szuka domu

Kocuria pisze:karmelotek zachowuje się jak zdrowy kot
je bozitę (no dobra, jak byłby zdrowy to nażarłby się do wypęku, a nie pogryzał miarowo co jakiś czas), myje się, leży na hamaku i grucha do każdej osoby wchodzącej do łazienki... jak chodził po mieszkaniu to też na pełnej prędkości. gorączki ani obniżonej temperatury już nie ma, dzisiaj rozparcelował tomaszowi dłoń przy zastrzykach

więc mamy nadzieję, że a nuż to jakiś głupi mały wirus i wszystko będzie dobrze...

właśnie być może znalazł się dom tymczasowy dla truskawki u koleżanki bezkociej! :ok:

to świetnie, ominie ją klatka gdyby już był nóż na gardle

Pippi zachowuje sie bardzo ladnie w nowym domu. Rezydent Aslan (bernardyn) zwany tez Futrzakiem zbyt intensywnie chcial sie z nia zapoznac, Pippi na rekach pani Ewy osyczala go dwa razy po czym zwiala po drodze gryzac Duza w palec. Czyli pierwsza krew za nami... Prysnela na okno w kuchni, skad bez problemu dala sie wziac na rece. Pani Ewa zrobila jej apartament w lazience, ma tam budke, legowisko miski i kuwete, Pippi wlazla do bebna od pralki i siedzi. Pies lezy pod drzwiami i nie chce spac u siebie a pani Ewa prosi o mocne kciuki bo przezywa cala sytuacje bardzo. Obiecalam wsparcie logistyczne i bedziemy sie w weekend widziec. Pani chce i zrobi wszystko co w jej mocy, zeby Pippi czula sie dobrze u niej, zeby Futrzak sie z kotem oswoil i zeby kota zostala.

...mam nadzieje ze to tylko poczatek dobrej serii zdarzen dla naszych afnowskich i nie tylko Kotow. I dla ludzi tez.

W imieniu pani Ewy prosze o mocne kciuki

I za Chomiki tez!!!!!
uff. chyba pora isc spac..

dom dla truskawy potwierdzony - bardzo miła kociara z domu, na studiach, z prokocimi współlokatorami. traktują truskawkę jako 'wielką próbę generalną' przed adopcją kota

biorą ją w niedzielę, chyba, że się sytuacja rozwinie jakoś inaczej.

serce mi się kraje jak zostawiam karmela samego w łazience :crying:

sol, będzie dobrze, jak gryzie znaczy kocha :mrgreen:

taka jest przynajmniej filozofia naszych futer... :roll:

świeże bazarki na karmelka:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=124046 oriflejmy c.d.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=124056 sweterki od elu :aniolek:

Namida bardzo dziękuję za podwiezienie pod sam blok :1luvu:

Przepraszam że nie byłam zbyt towarzyska ale stres mnie zżerał
Miałam przyjemność poznać osobiście Wypłosza - słodkie maleństwo.

Mufasa już po, wybudza się - mam nadzieję że do jutra nie będzie żadnych powikłań - dyżur ma dr Kobiałka.

Etiopia pisze:Jedziemy

Tak się denerwuje że ..........

Bardzo proszę o kciuki musi się udać

Tweety pisze:jednak mama chomikowa to nie mama chomikowa tylko jakaś przyszywana ciotka, która się łapnęła i została ciachnięta, bo dzisiaj, w tym samym miejscu prawdziwa mama doniosła jeszcze dwóch chłopaczków, niestety, burasek był martwy ale jego brat na szczęście w lepszej formie od Chomika. No to teraz trzeba namierzyć mamunię, miejmy nadzieję, że już żadnego nie doniesie ...
Lutra z Queen_ink zgarnęły kolejnego malucha, i via KV odstawiły do Zowisi i siostry Chomik

A to jest szynszyl:

K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

Kto przegląda forum