



Gucio jest prześliczny











Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
halbina pisze:mar9 pisze:halbina pisze:też czekam na foty... jakby to był pingwinek, to bym się nie oparła pewnie...
przemalować?
lepiej nie i tak...
mar9 pisze:justyna8585 pisze:Rzeczywiście wielki
Gucio nie zwiał?co to za odmiana?
socjalizacja Gustawa trwa
halbina pisze:niestety nie mogę rezerwować Misia, dostałam właśnie kotę... długowłosą pingwinkę... myśleliśmy, że to nasza zaginiona Pampuszka... ale to inna kicia w potrzebie...
justyna8585 pisze:halbina pisze:niestety nie mogę rezerwować Misia, dostałam właśnie kotę... długowłosą pingwinkę... myśleliśmy, że to nasza zaginiona Pampuszka... ale to inna kicia w potrzebie...
Szkoda...
Misiu musi być chyba raczej jedynakiem? P.iwona mówiła kiedy kastracja?
mar9 pisze:justyna8585 pisze:halbina pisze:niestety nie mogę rezerwować Misia, dostałam właśnie kotę... długowłosą pingwinkę... myśleliśmy, że to nasza zaginiona Pampuszka... ale to inna kicia w potrzebie...
Szkoda...
Misiu musi być chyba raczej jedynakiem? P.iwona mówiła kiedy kastracja?
najpierw go muszę zaszczepić, ciach patom
halbina pisze:Ech, współodczuwam i tu... kran mi kapie i kapie...
mar9 pisze:Już wiem, skąd ta woda.
Okazało się, że wypływa górą, z pojemnika na proszek do prania, chyba za dużo proszku dałam.
Codziennie robię pranie bo któryś leje, gdzie popadnie więc prania jest sporo: kołdry, pościel, legowiska, ręczniki. To wszystko są duże rzeczy, na raz niewiele można wyprać więc pralka chodzi codziennie.
No i suszyć też nie bardzo mam gdzie.
Rano przykryłam łóżko folią, po południu kupię zapas domestosa i octu.
Może to lanie wynika z przekocenia, nie wiem...
Widziałam lejących na łóżko Sonię, Bonifacia, Misia.
Sonia czasem dodatkowo załatwia się do zlewu.
Nie wiem, czy jej się nie chce, czy ta nóżka ją tak boli, że nie może dojść do kuwety.
Szkoda, bo to takie ładne koty ale jeśli nie przestaną lać to będzie trudno im znaleźć domy.
justyna8585 pisze:mar9 pisze:Już wiem, skąd ta woda.
Okazało się, że wypływa górą, z pojemnika na proszek do prania, chyba za dużo proszku dałam.
Codziennie robię pranie bo któryś leje, gdzie popadnie więc prania jest sporo: kołdry, pościel, legowiska, ręczniki. To wszystko są duże rzeczy, na raz niewiele można wyprać więc pralka chodzi codziennie.
No i suszyć też nie bardzo mam gdzie.
Rano przykryłam łóżko folią, po południu kupię zapas domestosa i octu.
Może to lanie wynika z przekocenia, nie wiem...
Widziałam lejących na łóżko Sonię, Bonifacia, Misia.
Sonia czasem dodatkowo załatwia się do zlewu.
Nie wiem, czy jej się nie chce, czy ta nóżka ją tak boli, że nie może dojść do kuwety.
Szkoda, bo to takie ładne koty ale jeśli nie przestaną lać to będzie trudno im znaleźć domy.
Nie można mieć chyba tak wielkiego pecha,żeby aż 3 koty lały...pewnie czują zapach i robią to samo...może to Misiu robi,bo sie boi kotów?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 97 gości