Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Proponowałam jej. Dostałam pw, że dziękuje mi za wszystko i idzie jutro o 4 , może z tatą? Tel. do niej ok. 21

No to pozostaje nam tylko mocno trzymac :ok:

Nie chcę dzwonić bo malyszka pewnie odsypia. Ale chyba by napisała gdyby kicię znalazła?

Koci dalej nie ma

Ale byłam w lecznicy dałam ogłoszenie, a obok kościoła zamknięte dzisiaj..
Minął już tydzień.. a mi jej tak brakuje

**Adopcje: 10 >>**

malyszka pisze:Koci dalej nie ma
Ale byłam w lecznicy dałam ogłoszenie, a obok kościoła zamknięte dzisiaj..
Minął już tydzień.. a mi jej tak brakuje

przy kościele ogłoszenia powiesiłaś jak radziłam? zaraz bedzie niedzielaa ludzie czytają.Poradnia,szkoły,przystanki,sklepy,smietniki na osiedlu...
Trzeba ciągle szukać i ciągle dowieszac nowe.
Kciuki :ok:

Malyszka , ASK@ dobrze radzi daj ogłoszenie przy kościele, tym bardziej, że on jest tak blisko Twojego bloku.

Skopiowanie na ksero nawet 10 tys. małych ulotek to koszt niewielki. A dystrybucja na osiedlu, gdzie są bloki nie jest rzeczą trudną.

Małyszko!

Kotka też do Ciebie tęskni, tylko nie umie do Ciebie trafić! Śmigaj z ulotkami po blokach. Najlepiej na wycieraczkę, nie do skrzynki.

**Adopcje: 10 >>**

**Adopcje: 10 >>**

Martwi mnie milczenie.
I mam złe przeczucia co do "jakości" poszukiwań małej.
Jeśli sie mylę to z przyjemnością przeproszę.

Trzeba w poszukiwania włożyć wiele serca.
Na pocieszenie mogę dodać, że mojej kotki nie były ponad 1,5 miesiąca już zwątpiłam, że się znajdzie, a jednak.
Przychodziła pod okno nad ranem (a nigdy nie wychodziła).
Właśnie małyszko - czy zostawiasz uchylone okno przez które wyszła kotka?

casica pisze:Trzeba w poszukiwania włożyć wiele serca.
Na pocieszenie mogę dodać, że mojej kotki nie były ponad 1,5 miesiąca już zwątpiłam, że się znajdzie, a jednak.
Przychodziła pod okno nad ranem (a nigdy nie wychodziła).
Właśnie małyszko - czy zostawiasz uchylone okno przez które wyszła kotka?

To chyba niezbyt dobry pomysl z uchylonym oknem - TYLE KOTOW POWIESILO SIE JUZ W UCHYLONYCH OKNACH

a przeciez nie zostawi otwartego okna w zimie i w dodatku na parterze. Pisala, ze kotka nie wychodzila przez okno tylko byla wypuszczana raniutko kiedy jej tata wychodzil do pracy.
Dziewczynka najprawdopodobniej nie ma wsparcia w poszukiwaniach - w rodzicach - a sama nie radzi sobie. Tata jest gotow wziac nowego kotka ze schroniska.
Tylko jej brakuje Pumci - nikomu wiecej :roll:

Ja nie pisałam o uchylnym oknie, pisałam o normalnym oknie. Można coś przystawić, żeby w razie czego narobiło hałasu, a kotu zostawić niewielką szparkę.

Ja nie pisałam o uchylnym oknie, pisałam o normalnym oknie. Można coś przystawić, żeby w razie czego narobiło hałasu, a kotu zostawić niewielką szparkę.

Partery są różne. A większość chyba na półpiętrzu . Więc kot sam nie wskoczy.

Saraa! Masz jakieś wiadomości ? Mieszkasz chyba niedaleko od Małyszki? Widziałaś gdzieś ogłoszenie?

Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Kto przegląda forum