wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 11, 2011 15:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Bardzo Wam dziękuję za wszystkie dobre słowa o mojej pisaninie :1luvu: O kotach pisze się lekko, łatwo i przyjemnie, bo to temat bliski mojemu sercu. No i pisanie na forum jest bardzo przyjemne, bo wiadomo, że czytają to osoby, z którymi mam wspólne zainteresowania :piwa:

A wracając do kotów...dzisiaj od rana zapowiadały senny dzień, prawie żaden nie ruszył się na śniadanie. I miały rację, cztery kawy i nic :( W pracy też wszystkie słodko śpią. Normalnie pomagają na każdym kroku, a dzisiaj tylko czasem któreś otworzy leniwie oko, żeby sprawdzić, czy kobieta pracuje na ich mięsko :mrgreen:
Koty to bardzo inteligentne stworzenia :wink:

Oj i tu się nie mogę z tobą zgodzić.
pomimo że i dla mnie temat przyjemny, niestety nie mam takiej łatwości pięknego i ciepłego pisania jak ty :ok:
Narazie przeczytałam tylko cześć i jestem pod wrażeniem twoich futer, ich histori oczywiście ubranej w piękne plastyczne pelne ciepła opisy.
Pozdrawiami czytam dalej :D
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 11, 2011 15:34 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

KasiaF pisze:
kamari pisze:
Mój mąż od początku zapałał wielką sympatią do Miśka (pewnie dlatego, że obaj tacy spokojni) i chodził za nim jak kwoka. I od początku pilnował rudego przy porannym karmieniu, bo ja rano przed drugą kawą nic nie widzę.
Misiek, jak tylko panek ruszy się rano z łóżka, od razu zajmuje jego miejsce na poduszce. A wujaszek zamiast zabierać rudego do kuchni nosi mu talerzyk do pokoju. Nie pomaga moje tłumaczenie, że to nie pedagogicznie i ze Misiu musi się ruszać, żeby ćwiczyć nogę.
Efekt jest taki, że cwaniak Misiek codziennie dostaje śniadanie do łóżka. I nie musi nawet usiąść, tylko je na leżąco, bo wujaszek podsuwa mu kawałeczki pod nosek :roll:


Rozczulająca opowieść... :kotek:
Uwielbiam tu zaglądać, gdyż zawsze trafiam na coś podnoszącego na duchu i budującego wiarę w ludzi.
Do Misiaczka mam równie wielki sentyment, jak do Amelki (dzięki której Cię poznałam :love: ).
Z jednej strony Misiu jest kopią mojego rudego Promyczka, ale przeszedł też amputację nóżki,
jak mój trójłapek Fifulek. Natomiast co do nienagannych manier przy posiłkach najbardziej przypomina
tatusia Guffiego i najsubtelniejszego z moich kotków, Artiego (chociaż ja ich nie rozpieszczam
śniadaniem do łóżka)


Mario, gdybyś kiedyś stworzyła książkę z tych przepięknych i wzruszających opowieści, byłabym pierwszą klientką w księgarni,
aby ją zakupić

:1luvu:


Ja też się ustawiam w kolejce :ok:

Maciek123

 
Posty: 117
Od: Czw sty 20, 2011 15:53

Post » Pt lut 11, 2011 18:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

A ja sobie zaznaczę :D do poczytania :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 11, 2011 19:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

A ja potrzymam kciuki za wszystkie kociaki :) i ich wspaniałą opiekunkę :) :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 11, 2011 19:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Właśnie wróciliśmy z Omisią od lekarza. Minia ma teraz gorsze dni, znowu z niej mocniej kapie między kuwetkowaniem. Od ciągłego mycia się poraniła sobie całą pupinę :( Przez jakiś czas będziemy znowu jeździć na zastrzyki.
Robiliśmy z panem doktorem "burzę mózgów" :mrgreen: Zakładanie pampersa Omini nic nie da, trzeba więc jej uniemozliwić ciągłe podmywanie się szostkim języczkiem, inaczej będzie mieć z tyłu niegojącą się ranę. Zaczniemy od kupienia propala http://sklep.sigmed.pl/product_info.php?products_id=1241 (niezły sklep internetowy ze sprzętem dla weterynarzy, ale kupować może każdy). No i będziemy myśleć dalej :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 11, 2011 21:00 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Robiliśmy z panem doktorem "burzę mózgów" :mrgreen:
Zakładanie pampersa Omini nic nie da, trzeba więc jej uniemozliwić ciągłe podmywanie się szostkim języczkiem, inaczej będzie mieć z tyłu niegojącą się ranę. Zaczniemy od kupienia propala http://sklep.sigmed.pl/product_info.php?products_id=1241 (niezły sklep internetowy ze sprzętem dla weterynarzy, ale kupować może każdy). No i będziemy myśleć dalej :ok:

Kamari, Twoje kociaki wygrały los na loterii :1luvu:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Pt lut 11, 2011 21:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Tak sobie pomyślałam, może w wątku Rysi znajdziecie jakieś rozwiązanie, wskazówkę:

viewtopic.php?f=1&t=78924&hilit=rysia&start=390

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 11, 2011 21:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Omisiu , ty czyścioszku :1luvu: dziewczynka chciała dobrze a stało się inaczej. Tak bardzo żal mi tej cudownej kici, jak to dobrze że ona ma ciebie kamari.

elik246

 
Posty: 128
Od: Śro gru 29, 2010 18:07

Post » Pt lut 11, 2011 22:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Właśnie wróciliśmy z Omisią od lekarza. Minia ma teraz gorsze dni, znowu z niej mocniej kapie między kuwetkowaniem. Od ciągłego mycia się poraniła sobie całą pupinę :( Przez jakiś czas będziemy znowu jeździć na zastrzyki.
Robiliśmy z panem doktorem "burzę mózgów" :mrgreen: Zakładanie pampersa Omini nic nie da, trzeba więc jej uniemozliwić ciągłe podmywanie się szostkim języczkiem, inaczej będzie mieć z tyłu niegojącą się ranę. Zaczniemy od kupienia propala http://sklep.sigmed.pl/product_info.php?products_id=1241 (niezły sklep internetowy ze sprzętem dla weterynarzy, ale kupować może każdy). No i będziemy myśleć dalej :ok:


Widziałam, że gdzies dziewczyny próbowały z podpaskami dawać sobie radę.
Gdyby wymyślic jakies takie łatwo zakladalne matiasy to moze dałoby się coś takiego na miarę uszyć.
Mam resztki cienkiego polara z wytwórni odzieży dla alpinistów. Niektóre kawałki są całkiem spore, może warto by pokombinować.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lut 11, 2011 22:51 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Omisiu :1luvu: za Twoje zdróweczko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Anna Kubica
 

Post » Sob lut 12, 2011 9:32 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Lidka pisze:
kamari pisze:Właśnie wróciliśmy z Omisią od lekarza. Minia ma teraz gorsze dni, znowu z niej mocniej kapie między kuwetkowaniem. Od ciągłego mycia się poraniła sobie całą pupinę :( Przez jakiś czas będziemy znowu jeździć na zastrzyki.
Robiliśmy z panem doktorem "burzę mózgów" :mrgreen: Zakładanie pampersa Omini nic nie da, trzeba więc jej uniemozliwić ciągłe podmywanie się szostkim języczkiem, inaczej będzie mieć z tyłu niegojącą się ranę. Zaczniemy od kupienia propala http://sklep.sigmed.pl/product_info.php?products_id=1241 (niezły sklep internetowy ze sprzętem dla weterynarzy, ale kupować może każdy). No i będziemy myśleć dalej :ok:


Widziałam, że gdzies dziewczyny próbowały z podpaskami dawać sobie radę.
Gdyby wymyślić jakies takie łatwo zakladalne matiasy to moze dałoby się coś takiego na miarę uszyć.
Mam resztki cienkiego polara z wytwórni odzieży dla alpinistów. Niektóre kawałki są całkiem spore, może warto by pokombinować.



Jeśli kot dobrze chodzi to można tak robić, ja próbowałam u Misia ale u niego się nie sprawdziło, bo on czasami jeszcze ciągnie pupcię po podłodze, zanim stanie na łapkach.
Kupiłam najmniejsze majtki dla suki na cieczkę, takie dla yorka i do tego wkładki seni, te mocno chłonące mocz dla starszych osób, bardzo dobrze się to trzymało i jest wygodniejsze od pieluchy.
Rysia Karoluch, która ma problemy z trzymaniem kupy ale dobrze chodzi, biega po domu w takich majtaskach :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob lut 12, 2011 10:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Udało mi się wczoraj nakręcić film prawie długometrażowy :mrgreen:

Obsada:
główne role żeńskie - Amelia i Niusia
główna rola męska - Misiek
role drugoplanowe - Filipek i Antonio

http://www.youtube.com/watch?v=jZf_kXjG4xY
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob lut 12, 2011 12:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Udało mi się wczoraj nakręcić film prawie długometrażowy :mrgreen:

Obsada:
główne role żeńskie - Amelia i Niusia
główna rola męska - Misiek
role drugoplanowe - Filipek i Antonio

http://www.youtube.com/watch?v=jZf_kXjG4xY


Cudny filmik :love: 8O :love:
Kochane skarby - jak miło na nie popatrzeć :love:
Dziewczynki to małe łobuziary a Misiaczek pełen dostojeństwa :1luvu:
Widzę, że radzi sobie wspaniale.
Mój Fifi także stracił tylną lewą nóżkę, a biega lepiej niż chodzi :wink:

Przesyłam serdeczności dla wspaniałych Opiekunów oraz całej kochanej Kociarni :1luvu:
I proszę o kolejne filmy :wink:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Sob lut 12, 2011 13:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Udało mi się wczoraj nakręcić film prawie długometrażowy :mrgreen:

Obsada:
główne role żeńskie - Amelia i Niusia
główna rola męska - Misiek
role drugoplanowe - Filipek i Antonio

http://www.youtube.com/watch?v=jZf_kXjG4xY

Kamari Ty to wiesz jak poprawić humor człowiekowi :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Chciało by się oglądać i oglądać i oglądać ..........
Anna Kubica
 

Post » Sob lut 12, 2011 13:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Serce rośnie patrząc na to jak są szczęśliwe :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 198 gości