DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

ona coś o leczeniu wspominała
to czym ona sie leczy Obrazek

- znaczy to gardło
Obrazek

EdytaB_a pisze:ona coś o leczeniu wspominała
to czym ona sie leczy - znaczy to gardło

no jak to czym? metodami naturalnymi :piwa:

za 7h mam urlop Obrazek

Pozazdraszczam wyjazdu :roll:

już 3 lata nigdzie nie wyjeżdżałam.... szlag. :evil:

smarti - spójrz na te karmy:

http://animalia.pl/produkt,8548,45,Hill ... d_Cat.html

http://animalia.pl/produkt,16585,45,Roy ... _Calm_(kot).html

http://animalia.pl/produkt,7141,45,Roya ... e_S_O.html
tu jest w wersji: dla wrażliwej skory

http://animalia.pl/produkt,7144,45,Roya ... e_S_O.html
http://animalia.pl/produkt,884,45,Royal ... t_S_O.html

Marzenia11 pisze:
EdytaB_a pisze:ona coś o leczeniu wspominała
to czym ona sie leczy - znaczy to gardło

no jak to czym? metodami naturalnymi

Ja to leżę i choruję panienki :> A że mnie budzi co czas jakiś... to się przywitałam :>
Edytko, baw się dobrze na wyjeździe! I przywieź dużo zdjęć :>

EdytaB_a pisze:za 7h mam urlop

Edytko,a z kim zwierzyniec?

bo ja przez zwierzyniec nie moge wyjechać-boję się że nikt tak nie dopilnuje jak ja-nie potrafię sobie z tym poradzić psychicznie :oops:

teraz stwierdziłam że znalazłam sposób w razie przyszłego wyjazdu-wszystkie koty zamknięte w domu i na ten czas NIEWYCHODZĄCE..

bo co ja bym zrobiła gdyby mi tak Kropka w czasie wyjazdu się zamknęła u sasiadów-musiałabym wracać jej szukać, bo inaczej bym psychicznie nie wyrobiła..i cały wyjazd by szlag trafił.
więc wolę byc spokojna a oni te kilka dni paki jakoś przeżyją-to w końcu dla ich bezpieczeństwa.

no i żeby ktoś opiekujący się Laluni niechcący nie wypuścił :roll:

i powiem Ci że ja to Franka bym też na ten czas zamknęła z kuwetką w domu

Casica,
tak właśnie jest robione-skany na wątku skanowym to wydruk z leczenia z kompa a nie z domysłów..
uzupełnianie po czasie nie dotyczyło przecież zastosowanych leków, a tylko cen dla mnie (innych niż zwykle,dlatego wet musiała nad tym przysiąść)
inna sprawa że ja na bieżąco nie staram się zapamiętać leków,a często nawet o to nie pytam-od tego jest wet. i komp.właśnie

I proszę o dofinansowanie

Carlito PIJE WYŁĄCZNIE HISZPAŃSKĄ WODĘ MINERALNĄ-moja kranówa chociaż idealna i ze studni głębinowej,go zupełnie nie pociąga... :ryk:

smakosz jeden... :piwa:

oczywiście wszelkie zywce i muszynianki juz były ćwiczone i też są be.

najgorsze że w zw z tym mój mąż dostał fobii i w ślad za Carlitem też postanowił przejść na hiszpańską.. :mrgreen:

moje koty tyle lat piły naszą wodę i są zdrowe jak konie a ten to ma jakies królewskie maniery-myślę że był bardzo kochanym i rozpuszczanym przez swojego zmarłego pana kiciem :kotek:

.

Czy można zobaczyć Trisię bez kaftanika?

Smarti
Opiekę powierzamy dziewczynie (córce bardzo dobrych znajomych) , od których mamy psy.
Dziewczyna (18-nasto latka) od urodzenia przebywa ze zwierzakami, tym samym pomaga w hodowli.
Moje psy doskonale ją znają , Franek też.
Sama ma kicię w domu pełnym psów

Wiem, że będzie dbała, o to jestem spokojna, martwi mnie tylko Lalunia jak zniesie zmianę opiekuna. Pociesza mnie tylko fakt, że miejsce, spanie, jedzenia, Doli, Franek sie nie zmienią. Pewnie będzie ją traktowała jak traktuje mojego TŻ-a i Olę. Tylko biedactwo przez tydzień miziane nie będzie