moje koty i ja(3) Pingwinek Dropsik szuka ds!!!

bozena640 pisze:Podobno bo od grudnia szukają kogoś na moje miejsce :?
To tylko 6 godzin raz w tygodniu i może dlatego nikt tego nie chce

rozumiem, że dla Ciebie to dodatkowa praca a nie podstawowa

mar9 pisze:
bozena640 pisze:Podobno bo od grudnia szukają kogoś na moje miejsce :?
To tylko 6 godzin raz w tygodniu i może dlatego nikt tego nie chce

rozumiem, że dla Ciebie to dodatkowa praca a nie podstawowa

Tak, dodatkowa. Tylko że mi się już nie chce tam jeździć

To chyba zmęczenie wiosenne :wink:

bozena640 pisze:
mar9 pisze:
bozena640 pisze:Podobno bo od grudnia szukają kogoś na moje miejsce :?
To tylko 6 godzin raz w tygodniu i może dlatego nikt tego nie chce

rozumiem, że dla Ciebie to dodatkowa praca a nie podstawowa

Tak, dodatkowa. Tylko że mi się już nie chce tam jeździć
To chyba zmęczenie wiosenne

też by mi sie nie chciało :roll:

Wczoraj zaniosłam do weta Maje bo się rozsmarkała, na razie nie dostała antybiotyku bo gorączki nie było, oczka czyste.
Leczymy cykloferonem i pastą enisyl. Jak to nie pomoże to wkroczy antybiotyk.
Przy okazji wizyty zapłaciłam za zrobione szczepienie Majeczki i Bonifacia i wyszłam uboższa o 172 złote :roll:

(szczepienie 2x40 + 92 leczenie Majeczki).
Z piwnicy przyniosłam klatkę i dałam do niej Dużego Misia, nie spodobało mu się.
Chcę choc przez kilka dni go obserwować bo marnie je i nie wiem, czy sie wypróżnia.
W nocy awanturawał się w klatce, zobaczymy, jak dzisiaj będzie.

Za Dużego Misia :ok:

Za obserwację Dużego Misia :ok:

Za Gutka strachulca :ok:

Za wszystkie pozostałe :ok:

Dla mar9

Anna Kubica pisze:Za Dużego Misia

dziękujemy :1luvu:

Madziulla pisze:Za obserwację Dużego Misia
Za Gutka strachulca
Za wszystkie pozostałe
Dla mar9

dziękujemy :1luvu:

za domki
Buziaczki czwartkowe ślemy :1luvu:

Za Duzego MISIA :ok:

dziękujemy za :ok:

Majeczka dalej pokichuje, lubi spać w klatce ale na posiłki przychodzi już do kuchni.
Misio nieśmiało kilka razy opuszczał swój załóżkowy azyl.
Jedzonko mu podaję za łóżko bo tam się czuje bezpieczny. Głaskam go za tym łuziem a on mruczy i brzusio wywala :lol:

. Mam nadzieję, że w końcu się ośmieli na tyle, że będzie spał na łuziu a nie za łuziem.
Bonifacio przy każdej okazji pakuje się na kolanka a głaskany rozpływa się w błogości.
Sabinka pomalutku nabiera ciałka bo też i apetyt służy niuni :mrgreen:

Uwielbia być na rączkach, tak słodko się wtula.
W ogóle jakoś wszystkie kotuty takie spragnione ludzia, dlatego nie dziwcie się, że mało mnie w necie, muszę dopieszczać kociarstwo.
Gucio uwielbia zabawę, lubi na spanko przyjść na łóżeczko ale mnie się ciągle boi, choć z kotami lubi się pobawić.
Sonieczka bez zmian, wet powiedział, że opatrunek powinna mieć długo, może nawet i 2 m-ce a to dopiero miesiąc będzie 18-go

Michał skumplował się z Guciem i razem rozrabiają, utrapieńce moje kochane :wink: