Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Wiesz u nas jest tak cały czas. Tzn koty się ganiają i tłuką i to jest taka zabawa ale zabawkami bawią się tylko osobno. Wieczorem Guzik przynosi mi do łóżka szmatkę, ja rzucam on skacze i aportuje ale cały czas zerka czy Feluś nie widzi, jak Feluś przyjdzie jest koniec zabawy. Felusiowi nie przeszkadza w zabawie swoją zabawką obecność Guziczka. Dziwne, co?

kluska też konczy zabawę jak przychodzi rysiek, jedynie jak bawimy sie laserkiem to nie zwraca na niego uwagi, bo za bardzo kocha ta zabawke :mrgreen:

Moje też zabawkami bawią się osobno. Miziają się raczej też osobno. Jedzą osobno.

Dzisiaj mój rudy urwis zwalił doniczkę ze storczykiem i parę płyt z filmami.... :roll:

Niechcący, bo próbował posadzić grubą doopkę na szafce a kwiatek tam nigdy wcześniej nie stał :roll:

Bardzo się wystraszył i nawet jak ja wróciłam z pracy - długo już po akcji chował się i się bał....Czemu? Przecież nie jest karcony

Może się przestraszył po prostu hałasu spadającej doniczki. Albo się wstydzi, że taki gruby :wink:

Może....

Moje próby

Scena nocna....

Pysia taka nostalgiczna na tym zdjęciu... :1luvu:

A czemu Stasia obcięłaś? :evil:

Mogło być takie ładne zdjęcie... :evil:

Robiłam zdjęcia kotu :twisted:

S. był tam przypadkiem :twisted:

Piękny profil

A ja szukam domu dla pięknej, srebrnej zołzy z podpisu.
Shirka??? :mrgreen:

Anda pisze: A ja szukam domu dla pięknej, srebrnej zołzy z podpisu.
Shirka???

Toż jedno dokocenie jeszcze nie gotowe :roll:

Jakiś kulawy z nas domek... :oops:

Ja bym na twoim miejscu nie ryzykowała..........

shira3 pisze:
Anda pisze: A ja szukam domu dla pięknej, srebrnej zołzy z podpisu.
Shirka???

Toż jedno dokocenie jeszcze nie gotowe Jakiś kulawy z nas domek... Ja bym na twoim miejscu nie ryzykowała..........

Nawet bym się nie zastanawiała. :roll:

Ten S. to taki mało troche widoczny, mogłaś lepsze ujęcie zrobić. Oba som :1luvu:

shira3 pisze:
Anda pisze: A ja szukam domu dla pięknej, srebrnej zołzy z podpisu.
Shirka???

Toż jedno dokocenie jeszcze nie gotowe Jakiś kulawy z nas domek... Ja bym na twoim miejscu nie ryzykowała..........

A co Ty za herezje opowiadasz :twisted:

? Kociska się docierają w swoim tempie :wink:

ale Rudy ma zadowoloną minę :mrgreen:

shira3 pisze:Robiłam zdjęcia kotu S. był tam przypadkiem

Przypadkiem? :lol:

Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Kto przegląda forum