W czwartek byliśmy na odrobaczaniu. Przy okazji koty poszły na wagę. Tajfun dobił do 3,5kg, Bryzka podciągnęła do 2.95. Przy czym dalej jest trochę mniejsza
Jak często odrobaczacie swoje koty? Raz czy dwa razy w roku? Ostatnio daję Glutom odrobinę mleka, rzucają się na nie niesamowicie i wylizują do ostatniej kropli, mam nadzieję, że to nie działa na nie jakoś odurzająco... I z wieści najnowszych, to już niebawem, bo 17 marca, jedziemy z Tajfunem na jajecznicę. Ostatnio za bardzo dobiera się do siostry i już były noce, że lądował na poduszkach w kuchni w towarzystwie dzikich miauków. Czuje wiosnę... Z kolei Bryzka nie ma litości dla kaktusa (taki spory z listkami), a Tajfun uwielbia drzewko Banzai mojego współlokatora
Poniżej kila obrazków z zabawy w chowanego...
Kota się pierze ino nie wykręca...





Maybe life is like a ride on a freeway...